59.

31 1 2
                                    

Obudziłem sie na łóżku, obok tego idioty, chciałem wstać ale ten kretyn przytulił mnie do siebie i chyba nie miał zamiaru mnie puszczać

-Puszczaj!...-Wrzasnąłem po cichu i zacząłem sie wiercić, lecz ucisk narósł

-Maluszku uspokój sie przecież nic ci nie zrobie-Mruchnął mi do ucha na co przeszły mi ciarki

-Poza zgwałceniem i zabiciem to nic mi nie zrobisz-Odpowiadając i odwracając sie w jego strone

-Nie mów tak, aż taki zły to ja nie jestem-Warknął z uśmiechem na twarzy po czym mnie pocałował, odsunąłem sie troche, a on pocałunkami zjechał na moją szyje

-Czemu aż tak sie mnie boisz? Przecież ja ci krzywdy nie zrobie, jedynie dam ci przyjemność-Odpowiedział przygryzając skóre na mojej szyi na po mruknąłem

-P-Przestań...-Zamknąłem oczy i zacząłem sie wiercić

-Nie...tobie jest dobrze więc nie przestane-Zassał skórę na mojej szyi po czym został tam czerwony ślad

-Czy ty naprawde nie rozumiesz co to przestań?-Zapytałem otwierając oczy lecz po chwili je zamknąłem, Isao nie miał na sobie bluzki jak i spodni, był tylko w samych bokserkach

~~~~~~~~~~~~~
18+ wybaczcie
~~~~~~~~~~~~~

-Widze, że ktoś tu sie podniecił?-Usłyszałem jego śmiech, otwarłem oczy i zobaczyłem, że sam jestem w bokserkach oraz namiot w nich, spojrzałem z powrotem na Isao, który sie uśmiechał

-Czemu mi to robisz?...-Zapytałem, a łzy cisnęły mi sie do oczu

-Zaraz będziesz myślał o czymś innym maluszku-Odpowiedział zrywając ze mnie i z siebie bokserki, zamknąłem oczy, po chwili poczułem, że we mnie wchodzi, po moich policzkach zaczęły spływać łzy, gdy on zaczął we mnie sie poruszać otworzyłem oczy z których zaczęły szybciej spływać łzy

-P-Przestań p-prosze...-Zająkałem sie, bałem sie jednego...że on chce mnie bardziej skrzywdzić, zacząłem drapać go po plecach, na co on syczał z bólu i coraz szybciej sie poruszał co dosyć bolało, ale też sprawiało przyjemność, zacząłem pojękiwać

-Widze, że ci sie podoba-Zaśmiał sie po czym wszedł we mnie głębiej i doszedł tak samo jak ja, Isao wyszedł ze mnie i położył sie na mnie

-Lucas...-Szepnął kładąc dłonie do moich policzków i scierając z nich łzy

-Isao...czemu?...-Zapytałem, lecz on przyłożył czoło do mojego

-Wiem, że teraz myślisz o mnie inaczej...idź sie przespać jeszcze, ja pójde siostrze pomóc...-Po chwili złożył delikatny pocałunek na moich ustach, wstał, ubrał sie i wyszedł

-Dlaczego?...-Szepnąłem, zwinąłem sie w kulke, okryłem kołdrą, w moich oczach pojawiły sie łzy, zamknąłem je szybko i po chwili próbowałem zasnąć co po kilku minutach sie stało...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Misiaki przepraszam, że taki krótki po prostu jestem przeziębiona i tragicznie sie czuje może pojawi sie jeszcze jeden rozdział w nocy, chociaż nie wiem, to sie wszystko zobaczy

★Czy tylko ja mam magię?★Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz