7.

173 9 0
                                    

-Ty co?
Przyłożył swoje czoło do mojego

-Ja ciebie kocham..........
Kompletnie mnie zamurowało

-Ja rozumiem jeśli ty tego do mnie nie czu............
Nie dokończył bo wpiłem się w jego usta, też go kochałem, chciałem by był tylko mój nikogo więcej, po chwili Aaron odwzajemnił, całowaliśmy się tak długo gdy ktoś zaczął dzwonić na dzwonek do drzwi, przez okno zobaczyłem że to Michael

-Bądź cicho......
Szepnąłem do ucha Aarona, weszłem do kuchni i zadzwoniłem na policje, po chwili usłyszałem wycie syreny policyjnej, a po chwili zobaczyłem przez okno jak zabierają Michaela

-Dobrze mu tak.......
Usłyszałem głos Aarona, spojrzałem na niego, a on się uśmiechnął

-Debil
Szepnąłem, a on posadził mnie na swoich nogach

-Ale twój, bo od dziś jesteś mój i nikogo więcej
Uśmiechnąłem się, a on zaczął całować mnie po szyi, na co ja mruczałem

-Aaron........nie teraz........
Wymruczałem, a on przestał i się uśmiechnął

-Ale ty jesteś taki słodki.......
Wstałem z jego nóg i poszłem zrobić nam tosty

-Mam nadzieje że lubisz tosty
Powiedziałem z kuchni, a po chwili poczułem jego ręce na biodrach

-Pewnie że lubię.....
Zaczął całować mnie po szyi i włożył ręce pod moją bluzkę, zarumieniłem się, a on się uśmiechnął

-Słodki jesteś.....
Szepnął mi do ucha i zaczął zdejmować ze mnie bluzkę, odepchnąłem go od siebie, a on spojrzał na mnie zdziwiony

-Nie chce tego robić...........bynajmniej na razie.........
Powiedziałem, zrobiłem tosty, dałem mu jego porcje, on wziął i wyszedł z pokoju i poszedł do swojego, a ja smutny siadłem na oknie, zjadłem tosty, a w moich oczach pojawiły się łzy, wstałem z okna, umyłem talerz i odłożyłem go na miejsce

-Eh.........
Weszłem do jego pokoju, wziąłem ubrania, a on nawet na mnie nie spojrzał co jeszcze bardziej mnie zasmuciło, wyszłem z jego pokoju, poszłem do salonu, przebrałem się, swoje ubrania przewiesiłem przez fotel, położyłem się na kanapie i zamknąłem oczy..........

-O co mu chodzi?..........jeśli będzie mu chodziło tylko o te rzeczy........to eh......
Zaczęły spływać mi łzy po policzkach, wstałem, ale po chwili coś a raczej ktoś pchnął mnie na łóżko i się na mnie położył

-Czemu płaczesz?
Szepnął mi do ucha i zaczął całować mnie po szyi

-Bo nie rozumiesz co to znaczy ,,nie,, lub ,,nie teraz,, bo od razu się obrażasz........
Spojrzał mi w oczy i wytarł moje łzy, pocałował mnie na co oddałem pocałunek, uśmiechnął się, a po chwili przestał

-Po pierwsze nie obraziłem się tylko tam poszłem bo coś dla ciebie robiłem, po drugie idziemy gdzieś?
Spytał i pocałował mnie w policzek

-Noooo możemy iść........
Powiedziałem, a on wstał i mnie wziął na ręce, wtuliłem się w niego i zamknąłem oczy, wyszliśmy z domu, a ludzie nie zwracali na nas uwagi
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
PAM PAM PAM
Kolejny rozdział skończony, czekajcie na następny

Do następnego

★Czy tylko ja mam magię?★Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz