Obudził mnie głos...głos którego tak nienawidziałem, otworzyłem oczy i zobaczyłem go...zobaczyłem Vex'a...łzy na płynęły mi do oczu, za nim leżał zakrwawiony Isao...
-Coś ty mu zrobił!?-Uderzyłem go i przewróciłem, spojrzał na mnie w szoku, ja miałem dosyć jego
-Lucas prosze wró...-Nie dokończył bo oberwał czymś ostrzym w twarz, złapał sie za to mejsce i zniknął, spojrzałem w bok, widziałem Isao, uśmiechnął sie, a ja go przytuliłem na co odwzajemnił przytulasa (Tak tak tul sie do gościa, który cie wcześniej cie zgwałcił(Nie ma to jak gadać do samej siebie, ta choroba mi szkodzi :c)~Autorka)
-Lucas...jesteś mój-Szepnął i mnie pocałował, odsunąłem sie od niego
-J-Ja...na razie nie chce być w związku...przepraszam-Odpowiedziałem i zauważyłem, że po jego policzku spływa samotna łza, którą szybko starł
-Rozumiem...a teraz chodź coś zjeść-Uśmiechnął sie sztucznie i poszedł, ja sie przebrałem i poszedłem za nim, weszliśmy do jadali ja siadłem tak samo jak Isao tylko, że on siadł obok mnie i zaczął jeść, po chwili patrzenia sam zacząłem jeść, po chwili poczułem jego rękę na swoim kolanie która zaczęła jechać w góre, a potem dojechała do mojego krocza, które dotknął przez spodnie
-Chłopcy ja ide odprowadzić małą do szkoły i lece do pracy, więc papa-Odpowiedziała Meg, a ja jedynie sie do niej uśmiechnąłem tak samo jak do malutkiej, po czym wyszły i zamknęły drzwi na klucz no to mam przejebane
-Lucas mamy cały dzień dla siebie-Uśmiechnął sie i posadził mnie na swoich nogach
-A-Ale ja...my nie jesteśmy razem...-Odpowiedziałem ze strachem w oczach na co on sie uśmiechnął
-No i co?-Przytulił mnie na co sie w niego wtuliłem, po chwili poczułem jak rospiął moje spodnie
-P-Przestań prosze...-Byłem wystraszony...a nie sorki mega przerażony...
-No ale czemu?-Mruknął mi do ucha, a ja po chwili zauważyłem, że jestem nagi
~~~~~~~~~~~~~~
18+ (Jebie mi z tym)
~~~~~~~~~~~~~~-Nawet nie próbuj...-Warknąłem ze strachem i nerwami
-No ale ty jesteś- Powiedział po czym zaczął całować mnie po szyi, zacząłem sie wiercić lecz po chwili poczułem namiot pod sobą, zamknąłem oczy, a po chwili poczułem jak coś we mnie wchodzi na co pisnąłem, otworzyłem oczy, przylgnąłem swoją klatką piersiową do jego, położyłem głowe na jego ramieniu, jedną rękę położyłem obok głowy, a drugą oplotłem jego szyje, po chwili poczułem jak unosi i opuszcza moje biodra, na co zacząłem po cichu piszczeć, cholernie bolało
-Isao...p-prosze p-przestań...-Szepnąłem, lecz on przyspieszył ruchy moimi biodrami co dosyć bolało, ale też dało sie wyczuć przyjemność, po chwili poczułem tylko samą przyjemność, zacząłem jęczeć i wbiłem paznokcie w jego skóre, po kilku minutach doszłem, tak samo jak i on, po chwili poczułem, że podnosi mnie nie wychodząc ze mnie, położył sie na kanapie i poruszał moimi biodrami w góre i w dół
-Będziemy sie tak bawić aż mi sie znudzi-Odpowiedział poruszając coraz to szybciej moimi biodrami...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Wiem przepraszam za dwie rzeczy, że rozdziałek nie pojawił sie tamtej nocy, ale mi sie zasnęło, a druga rzecz przepraszam, że taki krótki jak wyzdrowieje to będą dłuższe rozdziałki, kocham was misiaki❤
CZYTASZ
★Czy tylko ja mam magię?★
RandomTa historia opowiada o chłopaku,który dowiedział się że ma w sobie coś magicznego...Zapraszam do czytania