34.

37 2 0
                                    

Obudziłem sie...było mi cholernie gorąco i głowa mnie dosyć mocno bolała...nawet nie mówcie, że jestem chory (Koronawirus...nikt ci tego nie powie~Autorka) Wstałem z łóżka, lecz gdy chciałem iść to od razu upadłem na podłoge, nagle poczułem jak ktoś mnie podnosi i kładzie na łóżko

-Jesteś rozpalony-Powiedział głos, który tak kochałem, patrzałem na mojego ukochanego, a po chwili jęknąłem z bólu głowy...co sie dzieje...ja nie chce być chory

Nagle Alex przyłożył mi rękę do czoła po chwili ją zdjął i parzał na mnie ze smutkiem w oczach

-Masz gorączke...-Powiedział i pocałował mnie w czoło

-Ale ja nie chce...-Jęknąłem smutny i śpiący

-Wiem kochanie, nikt nie chce być chory, wezme w pracy urlop i będę sie tobą opiekować-Przytulił mnie, po chwili pstryknął palcami, a na moim czole pojawił sie lodowaty ręcznik, zadrżałem z zimna, ale było mi dobrze...czyli teraz jestem chory świetnie

-Alex...idź do pracy...m-musisz zarabiać...-Spojrzałem na niego na co ten sie zaśmiał

-Słonko, ja mam dużo pieniędzy-Pocałował mnie w czoło i wstał

-Jak coś to wołaj-Powiedział i wyszedł...co za...

Zaczęło mi sie kręcić w głowie, więc zamknąłem oczy i zasnąłem
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hm...co robi Autorka po nocach...a potem rano chce spać...to całkiem fajnie sie bawie, ale dobra jest 24:44 kurczaczki troszku późno, ale jak to mówią lepiej późnio niż wcale, więc dosyć późno jest rozdziałek...przepraszam...i dosyć krótki wawawaaaa przepraszam noooo możecie zabić mnie patelnią

★Czy tylko ja mam magię?★Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz