Obudziłem sie o 9:45, spojrzałem na podłoge na której był materac, a na materacu spał Isao...ale czemu nie obok mnie?...
Wytarłem samotną łze która spływała po moim policzku, wstałem i podszedłem do niego, patrzałem na niego przez chwilke po czym sie na nim położyłem
-Przepraszam...-Szepnąłem, po chwili poczułem jak mnie bardziej przytula do siebie, wtuliłem sie w niego i zamknąłem oczy
-To ja przepraszam, że cie zmuszałem-Po chwili poczułem jak jego ręce weszły pod moją bluzke, wtuliłem sie bardziej, uśmiechając sie spojrzałem na niego na co sie uśmiechnął i mnie pocałował, odwzajemniłem jego pocałunek, po chwili zostałem rzucony na łóżko przez co byłem mega w szoku, na co ten debil sie śmiał
-Ha ha ha, bardzo śmieszne wiesz?-Wstałem, wyszedłem z pokoju i poszedłem do kuchni, zacząłem robić sobie herbate, po chwili poczułem jak ktoś mnie tuli od tyłu, oczywiście wiadomo kim jest ten debil
-Ale nie obrażaj sie na mnie-Poczułem na szyi jak zaczyna mnie całować po szyi
-P-przestań...-Zacząłem sie wiercić, ale poczułem jak przyciska mnie do blatu, na co wygiąłem plecy i mruknąłem niezadowolony
-Czemu?-Zapytał, a ja oparłem głowe na jego ramieniu
-B-Bo ja nie chce...-Odpowiedziałem, po chwili odwróciłem sie do niego przodem i mocno przytuliłem, na co sie uśmiechnął i też mnie przytulił, zamknąłem oczy i zacząłem myśleć nad naszym związkiem
-Nad czym myślisz maluszku?-Zapytał i pocałował mnie w czoło
-Nad naszym związkiem...-Powiedziałem i spojrzałem w jego oczy, na jego twarzy pojawił sie strach i smutek
-Nie chcesz ze mną być?...to nic-Szepnął i sie delikatnie uśmiechnął, puścił mnie i zaczął odchodzić
-Nie!-Krzyknąłem i skoczyłem mu na plecy, oplotłem rękami jego szyje, a on mnie złapał pod udami i zaczął sie kręcić ze mną na co zacząłem sie śmiać
-Ciesze sie że jesteśmy razem maluszku-Powiedział puścił mnie, a ja zszedłem z jego pleców i przytuliłem sie do niego
-Też sie cieszę, że jesteśmy razem-Pocałowałem go w policzek z uśmiechem na ustach
-Idziemy gdzieś?-Zapytał łapiąc mnie za rękę
-Nie chce mi sie~-Jęknąłem z nudów, a Isao mnie podniósł i zaczął ze mną iść do salonu, po czym usiadł i posadził mnie na swoich nogach
-Co chciałbyś pooglądać?-Zapytał, a ja tylko wzruszyłem rękoma, po chwili chłopak coś załączył i zaczęliśmy oglądać
*2 godziny później*
Po dwóch godzinach spędzonych na oglądaniu beznadziejnego filmu rozmawialiśmy o różnych rzeczach...
-Lucas mam pytanie...-Uśmiechnął sie
-Tak?-Też sie uśmiechnąłem
-Zagramy w 20 pytań?-Zapytał, a ja spojrzałem w podłoge
-Nooo dobrze-Powiedziałem, na co on sie uśmiechnął
-To ja zaczne, 1.Miałeś kogoś przede mną?-Zapytał, a ja spojrzałem na niego
-Nie lubie o tym rozmawiać...ale tak...-Szepnąłem, bardzo cicho
-Okej, teraz ty-Przytulił mnie
-1.Jeśli byłbym twoim bratem to co byś zrobił?-Spojrzałem na niego
-Dalej byłbym z tobą-Uśmiechnął sie szeroko
*Kilka minut później*
Zadawaliśmy sobie różne pytania ale jego ostatnie pytanie mnie zszokowało
-Skąd masz magie?
-J-Ja...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ehehehhe...nie zabijajcie mnie za to że długo nie było i że w takim momencie to urywam, nio ale ehem...jest 23:57 ja jutro do szkoły na 8 r.i.p ratujcie mnie ja tak nie chce :c
CZYTASZ
★Czy tylko ja mam magię?★
DiversosTa historia opowiada o chłopaku,który dowiedział się że ma w sobie coś magicznego...Zapraszam do czytania