Obudziłem sie właściwie nie wiem o której, chciałem wstać ale nie mogłem, czemu? Przez ból i przez to, że jestem tutaj przywiązany, a sie ciul wycwanił on tego pożałuje, ja tu marzne, a ten staruch coś kurwa robi
-Alex ty ciulu jebany zasrany! Raz dwa mi tu fo pokoju i mnie odwiązać w tej chwili!-Zacząłem sie drzeć, a ten debil po chwili wrócił
-Ciulnąć to zaraz ciebie moge-Zaśmiał sie
-Ha ha bardzo śmieszne, CZEMU KURWA JESTEM PRZYWIĄZANY!?-Wrzasnąłem, a ten mnie odwiązał
-Bo tak-Wstałem o dziwo byłem ubrany, chłopak mnie przytulił na co odwzajemniłem gest, nagle usłyszałem że ktoś wszedł przez okno, spojrzałem w tamtą strone, był to Narex...co on tutaj robi...
-Lucas, skarbie...ja chce cie przeprosić-Poczułem że Alex odsunął sie ode mnie po czym zniknął
-Odejdź! Nie chce cie znać!-Wybiegłem z pokoju i zacząłem szukać wzrokiem Alexa
-Alex...-Odwróciłem sie zobaczyłem go z jakąś dziewczyną, zabolało mnie w sercu, wróciłem do pokoju, jego już nie było, siadłem na łóżku i zacząłem płakać
-On...On mnie okłamał...on mnie wykorzystał!-Wrzasnąłem i poczyłem jak ktoś mnie przytula
-Słonko...-Usłyszałem głos Alexa...czemu?...
-To była moja siostra-Pocałował mnie w szyje
-Zostawiłeś mnie z tym debilem...-Przygryzł moją szyje, na co jęknąłem
-Wiem, ale on nic ci by nie zrobił-Polizał moją szyje po czym mnie położył na łóżku i zaczął robić malinki na mojej szyi, zacząłem sie wiercić...on dobrze wie że nikomu sie nie oddam, to po co zostawia po sobie ślady?
-Nie wierć sie bo będzie inna zabawa-Mruknął mi do ucha i przestał robić malinki
-P-Po co t-to z-zrobiłeś?...-Mruknąłem, a on sie zaśmiał
-Po pierwsze bo jesteś mój, po drugie spójrz na swoje spodnie-Zrozumiałem o co mu chodzi i schowałem twarz w rękach
-Nie martw sie tym pomoge ci-Mruknął mi do ucha i położył rękę na mojej nodze
-N-Nie...s-sam sobie p-poradze...-Siadłem na jego nogach i go pocałowałem, może i jest moim tatą, a nasz związek nie jest legalny...trudno nikt nie musi wiedzieć, że to mój tata
-Lucas...-Odsunął głowe od mojej
-Hm?-Mruknąłem i go przytuliłem
-Mam ochote tobie coś zrobić...-Wymruczał mi do ucha po czym rzucił mnie na łóżko zawisając nade mną...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
18+ nie czytaj jeśli nie chcesz
(Tja wiem dużo troche tutaj scenek
18+ jeśli wam to przeszkadza to wybaczcie)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~Spojrzał mi w oczy po czym sie uśmiechnął, zerwał ze mnie bluzke i zaczął zajmować sie moją szyją zacząłem mruczeć ocierając sie, może nie powinniśmy tego robić ale ja go kocham, a on mnie...chyba że...NIE! O czym ja kurwa myśle?!
-Lucas...nad czym tak myślisz?-Mruknął mi do ucha, pstryknął palcami i byliśmy nadzy
-J-Ja...n-nad n-niczym...-Odwróciłem głowe w bok, usłyszałem śmiech Alexa, a potem delikatny ból, spojrzałem na niego ze łzami w oczach, chłopak jedynie przetarł moje oczy i zaczął sie poruszać, zacząłem sie wiercić oraz jęczeć
-Lucas...czemu mnie okłamujesz?-Zapytał poruszając sie bardziej, co dosyć zaczęło boleć
-Odpowiedz mi! Czemu mnie okłamujesz!? Czemu mówisz, że o niczym nie myślisz skoro myślisz o tym że jestem twoim ojcem i nasz związek jest nie legalny?! Nikt nie musi tego wiedzieć!-Wtedy zaczął jeszcze mocniej sie poruszać, po chwili poczułem, że dochodze i też tak sie stało, Alex doszedł we mnie, po czym położył sie obok, dosyć mnie bolało tam na dole, przytuliłem sie do Alexa, a po moich policzkach zaczęły płynąć łzy
-Przepraszam Lucas...-Szepnął, lecz ja już mu dawno wszystko wybaczyłem, jest dla mnie wszystkim i za to go kocham...
-Już dawno ci wszystko wybaczyłem...-Wtuliłem sie w niego bardziej po czym zasnęliśmy...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
TUTU TURUTUTUTU TURURU (nie pytać) głupawka mi sie zaczyna, a to kolejny rozdziałek c:
CZYTASZ
★Czy tylko ja mam magię?★
AcakTa historia opowiada o chłopaku,który dowiedział się że ma w sobie coś magicznego...Zapraszam do czytania