28.

50 3 0
                                    

-Ja...-Nie umiałem sie kompletnie wysłowić, o co chodzi, morderca który zabił po przez mojego brata moich rodziców...nie wierze...nagle    poczułem coś miękkiego i ciepłego na moich ustach, po chwili skapnąłem sie, że Alex mnie pocałował, oplotłem rękami jego szyje i odwzajemniłem jego pocałunek, po chwili poczulem jak ktoś odpycha go ode mnie

-Zostaw mojego chłopaka w spokoju!-Wrzasnął Narex

-My nie jesteśmy razem ty jesteś z tamtą dziewczyną, ja jestem z Alexem!-Wrzasnąłem, a chłopak patrzał na mnie w szoku, zaczęły płynąc mi łzy, zacząłem biec przed siebie, po chwili sie przewróciłem, mam już dosyć to boli..., zacząłem płakać jak małe dziecko, przecież Narex...on był z jakąś laską...nagle poczułem na ramieniu czyjąś dłoń i pojawiliśmy sie w jakimś innym domu, w dodatku w pokoju który był prześliczny, odwróciłem sie i zobaczyłem Alexa który sie uśmiechał

-Widze że ci sie podoba bo mieszkasz ze mną już na zawsze-Warknął co dosyć mnie delikatnie podnieciło, chłopak mnie podniósł, rzucił na łóżko i zawisną nade mną po czym zaczął całować moją szyje w dodatku mnie łaskocząc, zacząłem sie śmiać jak i wiercić

-A-Alex...p-przestań...haha...prosze-Alex przestał i włożył swoje lodowate ręce pod moją bluzke i zaczął dotykać moich sutków

-m-mh...A-Alex...n-nie teraz...n-nie mam o-ochoty...-Szepnąłem, a ten wyjął ręce z mojej bluzki i mnie pocałował na co odwzajemniłem, po chwili przestaliśmy, a on położył sie, pstryknął palcami i był tylko w dresowych spodniach, podszedłem do szafy gdzie były moje ubrania, więc sie przebrałem, podszedłem do łóżka cały rumiany, położyłem sie obok, Alex przyciągnął mnie bliżej do siebie, patrzeliśmy sobie w oczy, po czym zacząłem zasypiać, wtuliłem sie w Alexa i zasnąłem...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Chyba wena mi wraca c:, troszku krótki ten rozdziałek no ale no tak jakby jest 23:11, a ja nie wiem co ze sobą robić heh

★Czy tylko ja mam magię?★Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz