41.

31 2 0
                                    

Obudziłem sie leżałem na Vexie, no chyba go coś boli

-Vex!-Wrzasnąłem, chłopak obudził sie, spojrzał na mnie z uśmiechem, przewrócił mnie na plecy i zawisł nade mną

-Spokojnie słoneczko nic ci nie będzie-Szepnął mi do ucha na co zacząłem sie wyrywać, chłopak związał mi ręce i wszedł między moje nogi patrzałem na niego

-Twój ojciec przed śmiercią, powiedział że mi ciebie oddaje więc jesteś mój!-Krzyknął i mnie pocałował...zacząłem sie wyrywać lecz on był silniejszy, przestał mnie całować i zjechał na moją szyje, zacząłem sie bardziej wiercić, lecz coś go odrzuciło tak jakby jakaś magia, zobaczyłem za oknem kruka, otworzyłem okno i wyskoczyłem przez nie (I belive i can fly! Nie wiem czy dobrze napisałam hah~Autorka) kruk zaczął lecieć, a ja biegłem za nim, kruk doprowadził mnie na cmentarz, zobaczyłem swojego ojca

-Ta...-Nie było dane mi dokończyć słowa ponieważ jakaś magia mną rzuciła o jakiś grób

-Miałeś do mnie mówić Alex!-Wrzasnął, ja wstałem podeszłem do niego i...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jestem chamem 2 raz hah przepraszam wawawa taki krótki aleeeee jest

★Czy tylko ja mam magię?★Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz