62.

37 1 0
                                    

Obudziłem sie w wannie wszystko było fajnie dopóki nie usłyszałem jak ktoś po cichu sie śmieje, spojrzałem na tą osobe

-Z czego sie śmiejesz?-Zapytałem, a on przestał

-Z ciebie bo jesteś słodki-Pocałował mnie w szyje i sie uśmiechnął

-Nie denerwuj mnie...-Odepchnąłem go od siebie

-Nie denerwuje cie-Szepnął i sie uśmiechnął

-Taak...a mógłbyś stąd wyjść bo chce sie wytrzeć i ubrać?-Zapytałem lecz ten uśmiechnął sie szerzej

-Nie ma mowy maluchu-Powiedział patrząc na mnie

-A idź ty...kurwa!-Wrzasnąłem gdy poczułem jak mnie wyciąga z wanny i zakrywa ręcznikiem

-Debil! Debil! I jeszcze raz debil!-Wrzeszczałem z rumieńcem na twarzy

-Twój debil-Przytulił mnie od tyłu, a ja bardziej zakryłem sie ręcznikiem

-Możesz teraz wyjść?-Zapytałem troche bardzo wkurzony

-No niech ci będzie-Powiedział po czym pocałował mnie w policzek i wyszedł

-Co za...-Przymrużyłem oczy, wytarłem sie, wypuściłem wode i sie ubrałem, spojrzałem na siebie w lustrze zobaczyłem tam Isao, zamknąłem oczy i złapałem sie za klatke piersiową

-Isao zabije cie...-Szepnąłem, a on mnie przytulił od tyłu i sie zaśmiał

-Nie bój sie mnie, przecież ci nic nie zrobie-Wyszeptał mi do ucha i pocałował w szyje, na co otworzyłem oczy i go odepchnąłem

-Jesteś idiotą!-Wrzasnąłem z rumieńcem na twarzy

-Twoim idiotą-Znowu mnie przytulił gryząc mnie w szyje

-Możesz przestać?!-Wrzasnąłem i usłyszałem pukanie

-Em...co tam robicie we dwójke?-To była Meggi, no i zajebiście

-Gwałce mojego chłopaka!-Wrzasnął i sie zaśmiał

-Jebne ci za to! Jesteś nienormlny Isao!- Wrzasnąłem i wyszedłem z łazienki, a na podłodze zastałem Meggi której leciała krew z nosa i była cała rumiana

-Y-Yaoi...-Szepnęła

-Nie...ja nie wierze co tu sie dzieje!-Wrzasnąłem, wbiegłem do pokoju, rzuciłem sie na łóżko i sie okryłem kołdrą, nagle ktoś wszedł do pokoju, a po chwili pod kołdre, jak wiadomo był to ten debil

-Nie denerwuj sie maluszku, złość piękności szkodzi-Uśmiechnął sie i mnie pocałował na co odwzajemniłem pocałunek, całowaliśmy sie dopóki nie poczułem jego rąk pod moją bluzką, zepchnąłem go z siebie na podłoge

-I-Idiota!-Wrzasnąłem, a po chwili poczułem, że mam związane ręce

-Ej!-Wrzasnąłem, ale po chwili poczułem na sobie ciężar

-Mnie sie nie zrzuca skarbie-Zaczął całować mnie po szyi, na co zacząłem sie wiercić

-P-Przestań!-Krzyknąłem, na co on przestał i patrzał mi w oczy

-Chce tylko żeby było ci dobrze...-Szepnął mi do ucha napierając bardziej na moje ciało

-A-Ale ja nie chce!-Wrzasnąłem, a po chwili poczułem jak ugryzł mnie w szyje

-No weź...-Szepnął na nowo, na co ja zacząłem sie wiercić

-N-Nie!-Krzyknąłem, na co wstał ze mnie i odwiązał ręce

-Wybacz-Wstał z łóżka i wyszedł z pokoju, czy ja go zraniłem? Ale on w sumie powinien zrozumieć  że nie chce...

-Ajj!-Schowałem twarz w poduszke, a po moich policzkach poleciały łzy...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hejcia misiaki wiem że bardzo długo nie było rozdziału ale po prostu nie dawałam rady ze wszystkim naprawde przepraszam, postaram sie codziennie wstawiać rozdziałki i jeszcze raz przepraszam •^•

★Czy tylko ja mam magię?★Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz