Obudziłem sie w wannie wszystko było fajnie dopóki nie usłyszałem jak ktoś po cichu sie śmieje, spojrzałem na tą osobe
-Z czego sie śmiejesz?-Zapytałem, a on przestał
-Z ciebie bo jesteś słodki-Pocałował mnie w szyje i sie uśmiechnął
-Nie denerwuj mnie...-Odepchnąłem go od siebie
-Nie denerwuje cie-Szepnął i sie uśmiechnął
-Taak...a mógłbyś stąd wyjść bo chce sie wytrzeć i ubrać?-Zapytałem lecz ten uśmiechnął sie szerzej
-Nie ma mowy maluchu-Powiedział patrząc na mnie
-A idź ty...kurwa!-Wrzasnąłem gdy poczułem jak mnie wyciąga z wanny i zakrywa ręcznikiem
-Debil! Debil! I jeszcze raz debil!-Wrzeszczałem z rumieńcem na twarzy
-Twój debil-Przytulił mnie od tyłu, a ja bardziej zakryłem sie ręcznikiem
-Możesz teraz wyjść?-Zapytałem troche bardzo wkurzony
-No niech ci będzie-Powiedział po czym pocałował mnie w policzek i wyszedł
-Co za...-Przymrużyłem oczy, wytarłem sie, wypuściłem wode i sie ubrałem, spojrzałem na siebie w lustrze zobaczyłem tam Isao, zamknąłem oczy i złapałem sie za klatke piersiową
-Isao zabije cie...-Szepnąłem, a on mnie przytulił od tyłu i sie zaśmiał
-Nie bój sie mnie, przecież ci nic nie zrobie-Wyszeptał mi do ucha i pocałował w szyje, na co otworzyłem oczy i go odepchnąłem
-Jesteś idiotą!-Wrzasnąłem z rumieńcem na twarzy
-Twoim idiotą-Znowu mnie przytulił gryząc mnie w szyje
-Możesz przestać?!-Wrzasnąłem i usłyszałem pukanie
-Em...co tam robicie we dwójke?-To była Meggi, no i zajebiście
-Gwałce mojego chłopaka!-Wrzasnął i sie zaśmiał
-Jebne ci za to! Jesteś nienormlny Isao!- Wrzasnąłem i wyszedłem z łazienki, a na podłodze zastałem Meggi której leciała krew z nosa i była cała rumiana
-Y-Yaoi...-Szepnęła
-Nie...ja nie wierze co tu sie dzieje!-Wrzasnąłem, wbiegłem do pokoju, rzuciłem sie na łóżko i sie okryłem kołdrą, nagle ktoś wszedł do pokoju, a po chwili pod kołdre, jak wiadomo był to ten debil
-Nie denerwuj sie maluszku, złość piękności szkodzi-Uśmiechnął sie i mnie pocałował na co odwzajemniłem pocałunek, całowaliśmy sie dopóki nie poczułem jego rąk pod moją bluzką, zepchnąłem go z siebie na podłoge
-I-Idiota!-Wrzasnąłem, a po chwili poczułem, że mam związane ręce
-Ej!-Wrzasnąłem, ale po chwili poczułem na sobie ciężar
-Mnie sie nie zrzuca skarbie-Zaczął całować mnie po szyi, na co zacząłem sie wiercić
-P-Przestań!-Krzyknąłem, na co on przestał i patrzał mi w oczy
-Chce tylko żeby było ci dobrze...-Szepnął mi do ucha napierając bardziej na moje ciało
-A-Ale ja nie chce!-Wrzasnąłem, a po chwili poczułem jak ugryzł mnie w szyje
-No weź...-Szepnął na nowo, na co ja zacząłem sie wiercić
-N-Nie!-Krzyknąłem, na co wstał ze mnie i odwiązał ręce
-Wybacz-Wstał z łóżka i wyszedł z pokoju, czy ja go zraniłem? Ale on w sumie powinien zrozumieć że nie chce...
-Ajj!-Schowałem twarz w poduszke, a po moich policzkach poleciały łzy...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hejcia misiaki wiem że bardzo długo nie było rozdziału ale po prostu nie dawałam rady ze wszystkim naprawde przepraszam, postaram sie codziennie wstawiać rozdziałki i jeszcze raz przepraszam •^•
CZYTASZ
★Czy tylko ja mam magię?★
RandomTa historia opowiada o chłopaku,który dowiedział się że ma w sobie coś magicznego...Zapraszam do czytania