Jesteśmy już dwa tygodnie w tym cudownym miejscu. Natalia czuje się lepiej ,a jej stan psychiczny znacznie się poprawił . Teraz moge powiedziedź, że ten wyjazd dobrze jej zrobił . Obecnie leżymy sobie na trawie przy brzegu jeziora . Jest wiosna więc wszystko budzi się do życia.
- Kuba?
- hmm?
- kiedy wracamy ?
- nie wiem, kiedy zechcesz
- a ja nie chcę
- zostanę tutaj ile będziesz chciała , jeśli Ci ma to pomóc w jakikolwiek sposób odciąć się od przeszłości , możemy tu nawet zamieszkać
- oj Ty mój czarusiu , jak to zamieszkać?
- nie no , jak nie chcesz to nie ...
-nie.. mamy cudowne nowe mieszkanie , to miejsce może być naszą odskocznią
- kiedy mamy trudne momenty w życiuPrzy Kubie czułam się magicznie . Był przy mnie kiedy go potrzebowałam i gdyby nie on nie poradziłabym sobie z uzależnieniem i depresją . Czasem czuję się źle i sięgam po tabletki , ale Kuba zawsze reaguje i mi je zabiera . Zawdzięczam mu moje zdrowie i swobodę mojego życia . Kocham go i cieszę się , że stanął na mojej drodze .
- jak myślisz jak damy na imię dziecku ?
- tak jak ustalaliśmy .. myślę , że będzie dobrze
- ja też , chłopiec Ignacy , a dziewczynka ... Ania .
- cudowne imiona nieprawdasz ?
- piękne . Kocham Cię Kuba.
- ja Ciebie też . Co się dzieje? Aaaa Ania...chodź tutaj.Przytuliłem ją do siebie tak , że czułem jej każdy oddech . Każda jej łza była odczuwalna na moim ciele. Chciałem dać jej ciepło i poczucie bezpieczeństwa . Zawsze kiedy jej ciężko staram się przy niej być .