*dam jej na imię Ania*

778 17 1
                                    

Minęło kilka miesięcy . Wróciłem z Natalią do Warszawy . Dawno nie było nas w pracy , bo z nad jeziora wróciliśmy dopiero miesiąc temu. Moja żona zwalczyłam depresję i dostała pozytywną opinię od psychologa . Bardzo się cieszę z tego powodu , bo nie było łatwo . W związku , że byliśmy nad jeziorem trzy miesiące to ominął nas termin u ginekologa . Mieliśmy się tam udać w celu poznania płci dziecka . Natalia słodko śpi . Postanowiłem ją obudzić, bo za godzine Natalia ma wizytę .
- kochanie ! Wstawaj...
- nie teraz Kubuś ...
- hej ! Nie chcesz poznać płci dziecka ?!
- chce ! O matko !

Szybko zerwałam się z łużka i przygotowałam się do wyjścia . Zapakowałam się do samochodu i razem z Kubą ruszyliśmy do lekarza .
Tam okazało się , że będziemy mieć córkę . Moje oczy się przyszkliły ze wzruszenia .

-dam jej na imię Ania ...
- nasza córka Ania .

 "W PEŁNI  ×NIEŚWIADOME× UCZUCIE"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz