*wiem, że coś jest na rzeczy*

823 19 3
                                    

Zostałam w przedpokoju zupełnie sama ze swoim zaskoczeniem . Zabolały mnie słowa Kuby , ale nie wzięłam ich do siebie . Wiedziałam, że coś jest nie tak. Ubrałam się ciepło i poszłam na komendę . Zapukałam do pokoju Kruczkowskiej. Była naprawdę zdziwiona tym , że mnie widzi .
- Natalia? Ty nie jesteś w podróży poślubnej?
-jak widać . Mam sprawę . Kuba mnie zostawił .
- co ? Po ślubie ?!
- no tak. Chodzi o to , że nagle powiedział , że mnie nie kocha i, że musi odejść . Wiem , że to brzmi absurdalnie ale wiem , że coś jest na rzeczy .
- to prawda . On Cie kocha jak oszalały więc to jest nie możliwe . Musimy slrawdzić czy nie dostawał jakiś pogróżek . Masz jego numer ?
- oczywiście .

Poszłam z Kruczkowską do Darka . Podałam mu numer Kuby . Kruczkowska miała racje . Kuba dostawał pogrużki . Postanowiłam, nie mówić o tym Kubie . Powiem mu jak bedzie po wszystkim . Tą sprawą zajęła się Kruczkowska , a ja coraz gorzej się czując wróciłam do domu .

 "W PEŁNI  ×NIEŚWIADOME× UCZUCIE"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz