*bez wyjaśnień*

1.6K 32 3
                                    

Obudziłam się bardzo wcześnie , a właściwie obudziła mnie starsza kobieta z psem . Zapytała mnie co się stało , a ja bez wachania się jej zwierzyłam . Nie mogłam dłużej tego s wobie trzymać .

-nie wiem co robić , uciekłam z przed ołtarza ! Byłam pewna , że go kocham...ale ja nie wiem teraz co czuję , a w dodatku zrobiłam to dla przyjaciela ! Nic mnie z nim nie łączy , a ja dla niego uciekłam i teraz nie mogę go znaleść .
- drogie dziewcze nigdy nie wybieraj rozumem . Kieruj się uczuciami i sercem .

Czułam , że mówię szyfrem, że ta kobieta mnie nie rozumie ale swoim prostym zdaniem trafiła w sedno . Teraz zrozumiałam coś ważnego .
Wstałam z ławki , pocałowałam kobietę w policzek i pobiegłam szukać Kuby . Nie miałam telefonu więc nie zabardzo wiedziałam co robić . Pobiegłam na komendę . Tam byli moi przyjaciele , któży na mój widok bardzo sie ucieszyli .
- Natalia ... zaczęła Kruczkowska
- proszę ! Namierzcie telefon Kuby !
-jasne ... co się stało ?
- nie ważne . Musicie go namierzyć !
- jest mam , powiedziała Lena.
- dzięki .

Wybiegłam z komendy zostawiając przyjaciół bez wyjaśnień i ruszyłam pod podany adres . Dotarłam przed średniej wielkosci dom . Zapukałam . Otworzyła mi starsza kobieta . Kiedy widziała mnie w sukni ślubnej nie wygladała jaby chciała mnie przyjąć .
- kobieto , a cośty ze ślubu zwiała ?
Na te słowa zza kobiety usłyszałam głos Kuby .
- mamo , zostaw nas samych .

Kobieta odeszła a ja żuciłam się Kubie w ramiona .

- musiałam ... nie potrafię tak żyć .

Kuba: serce mi pękało . Wiedziałem , że zrobiła to dla mnie tyle , że ona nie czuje do mnie nic . Zrobiła to dla mnie jako dla przyjaciela , a ja ... a ja nie potrafię bez niej żyć .

- dobrze mi z Tobą . Chcę tu zostać . Łukasz mnie pewnie szuka.
- zostań jak długo będziesz chciała.

 "W PEŁNI  ×NIEŚWIADOME× UCZUCIE"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz