*jestem zmęczona*

775 19 1
                                    

Mijały dni, a Natalia czuła się tak samo. Nie była w pracy przez tydzień i nie składa się na to aby pojawiła się na komendzie. Musiałem pojechać sam do pracy. Natalia jeszcze spała więc postanowiłem jej nie budzić.

Kuba pojechał do pracy. Bardzo mi głupio, że go oszukuję, ale nie potrafię sobie poradzić bez tych tabletek na uspokojenie. Tylko one mi pomagają. Kiedy Kuba wyszedł zażyłam dwie i przepiłam wodą. Dręczyły mnie wyrzuty sumienia, że łykam tabletki będąc w ciąży. Jednak nie potafiłam bez nich normalnie funkcjonować, a dziecko będzie zdrowe, bo te leki mu nie szkodzą.
Usiadłam na kanapie i rozejrzałam się po mieszkaniu. Panował wielki bałagan, bo ja nic nie robie, a Kuba dużo pracuje. Nie miałam siły na sprzątanie. Siedziałam i siedziałam i nic nie mogłam wymyślić. Czułam się jakbym przebiegła maraton. Zmęczona i przybita. Po godzinie przyszedł Kuba. Na przywitanie pocałował mnie. Delikatnie oddałam pocałunek. Mój mąż był mnie spragniony i wiedzałam co knuje. Kiedy jego dłonie znajdowały się pod moją bluzką lekko się odsunęłam.

- Kuba, jestem zmęczona.
- rozumiem, jasne...

Natalia położyła się spać, a ja wyjąłem wizytówkę psychologa, którego poleciła mi moja mama.

 "W PEŁNI  ×NIEŚWIADOME× UCZUCIE"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz