*Miałabym teraz męża *

1.2K 23 4
                                    

Od bladego rana pakowałam się do wylotu. Kuba również się pakował. Bardzo się cieszyłam, że lecimy na Bachamy. U nas nie jest już za ciepło, więc nawet pora się zgadza, Byłam bardzo rozpromieniona, Wreszcie kiedy się spakowałam ruszyliśmy taksówką na lotnisko. Stanęłam przed naszym samolotem, ale jakoś nie miałam ochoty do niego wejść.

Kuba: Natalia zatrzymała się i zauważyłem, że niebardzo chciała wejśc. Martwiłem się, że się rozmyśliła, a moja niespodzianka nie może czekać.

- co się dzieje ?
- nic ...ja poprostu boję się latać. Łukasz obiecał, że przy mnie będzie, a ja obiecałam mu, że w jego ramionach się przełamię.
- ale kochanie masz mnie.Zemną nie muisz się bać.
- wiem, cieszę się, że Cie mam.

Wziąłem Natalię na ręce i ruszyłem do samolotu.Posadziłem ją obok siebie nan naszych miejscach i wyczekiwaliśmy startu. Wreszcie samolot ruszył.

Ja nie mogłam patrzyć jak lecimy. Kuba cały ten czas mnie obejmował ramionami, a ja trząsłam się jak galaretka ze strachu. Kuba nalegał abym spojrzała przez okno. Bałam się ale zerknęłam. Zerknęłam, a Kuba mnie puścił. Poczułam się jakbym latała, a co najważniejsze poczułam, że z nim naprawdę jestem bezpieczna. Po 4 godzinach byliśmy na miejscu. Pojechaliśmy taksówką do chotelu. Było tam przepięknie. Będziemy tutaj miesiąc. Cieszę się, że jestem dopiero w pierwszym miesiącu ciąży. Usiadłam na kraju łużka i zaczęłam myśleć. To miałabyć moja podróż poślubna. Miałabym teraz męża i noszę jego dziecko. Bylibyśmy rodziną, którą ja rozwaliłam. Zastanawiam się czy dobrze postąpiłam uciekając z przed ołtarza.

 "W PEŁNI  ×NIEŚWIADOME× UCZUCIE"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz