11. Specjalnie mnie drażnisz?

828 18 9
                                    

Ewelina

Powinnam się wstydzić, że takie uczucia biorą nade mną górę i tracę rozum... dosłownie.

Przez rozpalający zmysły pocałunek, nie mam pojęcia, jak dostaliśmy się z wanny, na łóżko w jego sypialni. Nie dociera do mnie, jak wygląda jego pokój i aktualnie mam gdzieś, zajebistą miękkość materaca.

18+

Jestem skupiona na jego ustach, które mnie wręcz pożerają, na jego rękach, które pieszczą moje piersi i na jego twardym i gorącym przyrodzeniu, które dociska do mojej, ociekającej sokami kobiecości. Jestem zachwycona, jak może mi być wygodnie, gdy czuję na sobie ciężar jego ciała.

Moja skóra płonie żywym ogniem, gdy zostawia mokre ślady pocałunków, na mojej szyji i dekolcie. A kiedy przyssał się do jednego z moich sutków, poczułam niesamowite iskierki, które przeszły przez całe moje ciało i skupiły się na punkcie między moimi nogami.

  - Aach! - zajęczałam czując, jak mnie podgryza.

Moja masturbacja jest niczym, przy jego pieszczotach. Czuję, jak wzbiera we mnie orgazm, a on jeszcze nie dotknął mojego guziczka.

Jak na zawołanie, jego wielka dłoń sunie po moim ciele w dół i delikatnie zamyka się na moim łonie.

  - Chryste... ty już jesteś gotowa. - mówi, zataczając kółeczka na moim punkcie.
  - Tak... - szepczę, by już po chwili, dojść z krzykiem. - O Boże... Taaak!! - osiągam spełnienie o wiele większe, niż to co sama sobie funduję.

Oboje jesteśmy zaskoczeni, moim bardzo szybkim orgazmem.

  - Jesteś też bardzo wrażliwa. - uśmiecha się, sięgając gumki, z szuflady nocnej szafki.

Po założeniu na siebie zabezpieczenia, ustawił się między moimi nogami i zaczął rozsmarowywać moje soki w około.

Muszę mu to w końcu powiedzieć.

  - Gotowa? - pyta, z cwanym a zarazem pięknym uśmiechem, ustawiając się u mojego wejścia.
  - Tak, ale...
  - Ale?
  - Zdajesz sobie sprawę, że to... mój pierwszy raz? - spojrzał na mnie, jakbym miała conajmniej dwie głowy.
  - Mówisz poważnie?
  - A co w tym takiego dziwnego? Mam dopiero 16 lat.
  - Chcesz powiedzieć, że jestem... twoim pierwszym...?
  - Tak. - widzę zaskoczenie, w jego jasnych oczach.

Im dłużej na mnie patrzy, tym bardziej zaczynam się czuć niekomfortowo. Na szczęście już po chwili, pochyla się nade mną i mocno całuje, znów wzniecając ogień w moim ciele. Znów mój rozum przegrywa z pożądaniem.

  - Nie zachowujesz się... jak typowa dziewica. Nie jesteś wstydliwa, płocha czy spięta. - mówi to, patrząc mi głęboko w oczy, wisząc nade mną. - Owszem, jesteś wrażliwa, ale bardzo gorąca i namiętna. Dlatego myślałem, że pierwszy raz... masz już za sobą.
  - Nie... nigdy nie miałam chłopaka, a nie jestem jedną z tych dziewczyn, które tracą dziewictwo na imprezach. Z resztą... kto by chciał, nawet po pijaku, zrobić to z dziewczyną, w rozmiarze XXL.
  - Twoi rówieśnicy, to idioci. Nie docenieją prawdziwego, kobiecego piękna. - to koniec. Przepadłam na amen.

Powiedział to, z takim żarem w oczach, że nie mogę mu nie wierzyć.

  - Na pewno chcesz, żebym to ja... - przerywam mu.
  - Nie. Leżę sobie ot tak naga, w twoim łóżku. - mówię z ironią i uśmiecham się widząc, jak mruży oczy.
  - Za to pyskowanie, powinienem pokazać Ci, jaki seks lubię najbardziej. - warczy z lekkim uśmiechem. - Ale mimo to, będę delikatny... dopóki nie przestaniesz odczuwać bólu. - wstał i znów zatopił we mnie opuszki swoich palców, by rozsmarować moje soki, ale tym razem na swoim penisie. - Najpierw włożę w Ciebie pomału główkę, by Cię przyzwyczaić, a potem włożę go całego, jednym szybkim ruchem. Zaboli, ale potem postaram się być, jak najbardziej delikatny. Gotowa?
  - Tak. - uśmiecham się lekko, bo widzę że on się bardziej denerwuje, jak ja.

Moje Grube Życie Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz