Adam
18+
Chryste... po tych dwóch miesiącach na głodzie, mam ochotę rzucić się na nią i zatopić od razu w jej ciasnym wnętrzu, a z drugiej strony... tesknię za całym jej ciałem, za tym cudownym biustem, z pięknie różowymi sutkami, za smakiem jej podniecenia, za zachwycaniem się niezwykłą delikatnością i miękkością jej skóry, za wdychaniem jej upajającego zapachu.
Wstajemy do siadu, by bez przerywania pocałunku, rozbierając siebie nawzajem. Gdy oboje zostajemy w samej bieliźnie, przerywam pocałunek, by sięgnąć z szafki prezerwatywy, za to ona nie przerywa swych pieszczot.
Jej gorące pocałunki na mojej szyji i dłonie pieszczące moje ciało, doprowadzają mnie do szaleństwa. Spod jej palców, uciekają iskierki, które czuję każdą komórką mojego ciała i kumulują się one w moim sprzęcie, po którym już cieknie preejakulat.
Mocnym pocałunkiem, delikatnie kładę ją spowrotem na łóżko i najszybciej jak umiem, pozbywam się bokserek i ubieram na siebie zabezpieczenie, patrząc na nią.
Jej czarna, koronkowa bielizna, aż się prosi, żeby ją z niej zerwać, ale nie robię tego, by jej nie wystraszyć. Delikatnie odpinam biustonosz, uwalniając dwa przepiękne skarby.
- Jesteś taka piękna... - chwytam skraj jej fig i ściągam je z niej.
Patrzę jak urzeczony, na jej kobiecość, która już lśni od jej podniecenia, kusząc by ją zasmakować, ale wszystko po kolei. Choć jest już gotowa, by mnie przyjąć, najpierw chcę zająć się nią. Pokazać jej co czuję i że to jest prawdziwe.
Łączę nasze usta wiedząc, że nie łatwo będzie mi się od niech odkleić. One są bardzo uzależniające. Z jej ust wydobywają się bardzo seksowne jęki, a to przez to, że ocieram się penisem o jej cipkę. Muszę natychmiast przejść do rzeczy, bo jeśli nadal będę to robił, to się skompromituję i dojdę bez penetracji.
Zsuwam się niżej, by obsypywać czułymi pocałunkami jej szyję i dekolt, by już po chwili ssać i kąsać jeden, a potem drugi sutek. Moja mała cichutko jęczy, gdy pieszczę językiem te dwa sterczące cuda.
Gdy tylko kończę całować jej brzuch, w końcu zatapiam język w jej wnętrzu.
- Adam... - jęczy, ciągnąc mnie za włosy. - ...błagam... przejdź do rzeczy. - uśmiechnąłem się pod nosem. Ona pragnie mnie tak samo, jak ja jej.
Po jeszcze jednym liźnięciu, jej słodkiego pączusia, przez który powinna szybko dojść, pocałowałem czule kilka razy jej bliznę na kolanie, na co przyjemnie zadrżała. Potem ustawiłem się, między jej ponętnymi udami i pochyliłem nad nią. Jej ręce od razu znalazły się na moim karku.
Spojrzałam w jej oczy i centymetr po centymetrze, zacząłem wsuwać się w jej mokre i zajebiście ciasne wejście.
Kurwa... jestem w raju...
- Ach... - uwielbiam jej jęki, ale nie lubię gdy zamyka oczy. Wiem, że robi to z rozkoszy, ale ja muszę widzieć, jak jest jej dobrze ze mną.
- Patrz mi cały czas w oczy. - otworzyła je i spojrzała na mnie z miłością. - Kocham Cię, Ewela. - wchodzę szybciej do samego końca.
- Kocham Cię, Adaaam.
- Już zapomniałem, jak ty jesteś ciasna. - jęczę, poruszając się w niej. Jest blisko spełnienia, bo jej ścianki, fascynująco się na mnie zamykają.
- Aach... Adam... ja zaraz...
- Wiem, Maleńka. Daj mi to. - przyspieszam, czując się, jak w prywatnym niebie.
- Adaaam! - dochodzi, ciągnąc mnie za sobą.
- O kurwa... Ewelaaa!! - całuję ją, poruszając się jeszcze chwilę.
CZYTASZ
Moje Grube Życie
RomanceDla niektórych kobiet, rozmiar 44 jest czymś niewiarygodnym. Dla innych, maksymalną granicą, której żadna nie chce przekroczyć. I są też takie, dla których ten rozmiar, jest marzeniem. 16-letnia Ewelina, już dawno zaakceptowała swój rozmiar 48/50...