-Co ty masz na łbie?!-spytał Armin.
-To jest Creyven (dop. aut. czyt. Krejwen). Mój nowy przyjaciel.-powiedział Fabio i zdjął z głowy zwierzę.
-To jest jebany kruk!-wykrzyczał Armin.
-Fajny no nie? Znalazłem go obok drzewie.
-Chris, gdzie jesteś?!-spytał głośno Armin.
-Tutaj.-powiedział i pojawił się obok Fabia, a za nim stał wielki, brązowy wilk z niebieskimi oczyskami.
-Co to ma być?!-spytał zdenerwowany Armin.
-To jest Brownie, a to.-powiedział i wskazał na białego kota z złotymi oczami, który stał za wilkiem.-Stella.
-Co tu się dzieje?-spytała Miranda, która pojawiła się obok mnie, a z nią Sylia.
-Jaki fajny wilczek!-wykrzyczała Sylia i podbiegła do wilka. Od razu zaczęła go głaskać.
-O kurwa! Weź to!-wykrzyczał Rey, który przybiegł z lasu i wskazał wilka.
-Chyba Cię coś boli.-powiedział Chris.
-No chyba Ciebie!
-Spokój! Kurwa wszystkich obudzicie! Pół tonu ciszej. Fabio, Chris co to za zwierzęta?-spytałam.
-No bo ja znalazłem Creyvena obok drzewa. Zaplątał się w coś no to mu pomogłem, a potem wziąłem go aby był bezpieczny.-wyjaśnił Fabio.
-Ja Brownie znalazłem w jakiejś dziurze. Miał coś z nogą to mu pomogłem. Stella zaś była obok Brownie i nie chciała go opuścić. To wziąłem ich oboje.-wyjaśnił Chris.
-Nie możecie ich zatrzymać.-powiedział Armin.
-A to niby dlaczego!?-wydarł się Fabio, a ja spojrzałam na niego morderczym wzrokiem.
-Lucyfer się wkurwi. I tak mamy już przejebane za tą akcję z Avengersami, a zwierzęta jeszcze dołożą do pieca.
-Ale komu one przeszkadzają?-spytał Fabio. Było widać, że naprawdę mu i Chrisowi zależy na zwierzętach. Podeszłam do brązowego wilka. Gdy mnie zobaczył zaczął warczeć.
-Nie zrobię Ci krzywdy.-powiedziałam, kucnęłam i wyciągnęłam do niego rękę. Kot patrzył na mnie spokojnie, a wilk nieufnie.
-Spokojnie Brownie. Nie skrzywdzę Cię.-wyszeptałam. Zwierzę powąchało moją rękę i polizał. Pogłaskałam go za uchem, a ten wtulił się w rękę. Uśmiechnęłam się delikatnie. Poczułam jak coś chodzi mi koło nogi. Spojrzałam w dół. Stella łasiła się i mruczała. Pogłaskałam ją po głowie j wstałam. Czarny kruk usiadł mi na ramieniu i popatrzył na mnie.
-Co Creyven?-spytałam i pogłaskałam go po głowie. Ptak wysunął głowę do przodu.
-Polubił Cię.-powiedział Fabio. Wilk podszedł do mnie i trącił mnie nosem. Był strasznie duży. Sięgał mi do żeber.
-No już.-powiedziałam i pogłaskałam go. Stella podeszła mi zaczęła się łasić.
-No tak, tak.-powiedziałam.
-Mogą zostać? Proszę Cię Jennifer.-powiedział błagalnie Fabio.
-Zostaną. Nie martw się. Nie zostawimy ich.-powiedziałam.
-Że co? Jennifer tak nie może być. Będziemy mieli jeszcze bardziej przejebane.-powiedział Armin.
-Armin, będzie dobrze.-powiedziałami uśmiechnęłam się do niego chcą go przekonać do mojej decyzji.
-Jen możesz mieć problemy. Z nami to pół biedy, ale ty? Możesz mieć przejebane.
-To miłe, że się o mnie martwisz, ale nie zmienię decyzji. A poza tym i tak mam przejebane. Ta decyzja i tak niewiele zmieni.
-Dziękuję Jennifer.-powiedział Fabio i podszedł do mnie. Zwierzęta się odsunęły, a on mnie przytulił.
-Nie ma sprawy Fabio.
-Ja też dziękuję.-powiedział Chris.
-Ależ proszę bardzo dzieciaczki moje drogie.-powiedziałam i się uśmiechnęłam. Fabio się ode mnie odsunął.
-Kurwa czasem nie mogę uwierzyć, że masz piętnaście lat.-powiedział Rey, który pojawił się obok Armina.
-Czemu?-spytał Fabio.
-Rozumiem, że zabieramy zwierzęta ze sobą?-spytał Rey ignorując pytanie Fabia.
-Tak.-odpowiedziałam i podrapałam wilka za uchem.-Fabio, Chris. Macie dbać o nie, jasne?
-Tak jest szefowo.-powiedział Fabio.
-To co? Zabieracie je do Piekła?-spytał Rey.
-No.-potwierdził Fabio.
-Chodźcie, pokaże wam co umie Brownie.-powiedział Chris i poszedł gdzieś, a wilczek za nim. Dogoniliśmy ich po chwili. Chris zaczął pokazywać sztuczki z Brownie, a potem przeszliśmy się po lesie. Rozmawialiśmy, żartowaliśmy, śmieliśmy się. Byłam szczęśliwa.
-Słyszycie?-zapytał Armin. Skupiłam się i po chwili wyczułam jak coś dużego ląduje obok budynku, w którym byli Avengersi. Spojrzałam na wszystkich. Wpatrywali się wyczekująco we mnie jakby oczekiwali pozwolenia na sprawdzenie terenu. Kiwnęłam głową i zaczęłam biec.
Notatka od autorki
Część! Jak tam koronaferie? W załączniku Creyven.
👇 Jak wygląda Stella.
CZYTASZ
What Is Love?
FanfictionJennifer Williams. To 15-latka z wieloma problemami. Lecz... Pewnego dnia spotyka Avengersów. Czy dowie się co to miłość? Uwaga! W tym opowiadaniu występują: -wulgaryzmy -przemoc -różnica wieku -duchy -piekło Informacje o duchach nie muszą być zgodn...