niesprawdzony
Popatrzyłam na nich, nie do końca rozumiejąc, co właśnie powiedzieli. Nagle cały uśmiech z mojej twarzy zniknął, a w oczach pojawiły się łzy.
- Nie mówisz na poważnie, prawda? - Zapytałam niedowierzając. - Dlaczego?
- Powiedział, że ma dosyć ciągłej presji i chcę odpocząć. - Powiedział Dubiel, przyciągając mnie do siebie i zamykając w uścisku. - Wszystko będzie dobrze.
- Nie rozumiem tego trochę. - Rzuciła Lexy. - Czemu mówi nam to przez telefon, zamiast poczekać i pogadać gdy wszyscy będą na miejscu?
- Może Kostera ma z tym coś wspólnego? - Szepnęłam cicho, a wszyscy popatrzyli na mnie, abym kontynuowała. - Ostatnio slyszałam, jak rozmawiali o czymś, trochę to ukrywając.
Siedzieliśmy tak jeszcze chwile, aż nie usłyszałam dźwięku powiadomienia pochodzącego z mojej kieszeni.
Kacper💕
Myślę, że to koniec.
Miłej zabawy ;)Pokazałam wszystkim wiadomość, jednak nikt nie wiedział o co chodzi. Odpisałam mu, ale nie doczekałam się szybkiej odpowiedzi.
Poszłam do góry i zamknęłam się w pokoju. Zsunęłam się po drzwiach na podłogę i zaczęłam myśleć o tym, co mogło się stać.
Nie pamietam nic z wczorajszej imprezy, ale nie wydaje mi się, żeby coś się tam wydarzyło. Poza tym, może po prostu przeszkadza mu to, że byłam na imprezie z Frizem i ekipą? Nie mam pojęcia.
Po pół godzinnym rozmyślaniu każdego mojego kroku w ostatnim czasie, usłyszałam pukanie do drzwi.
Podniosłam się z podłogi i je otworzyłam, a tam ujrzałam Marcina.
- Friz zaraz u nas będzie, schodzisz na dół czy wolisz zostać tutaj? - Zapytał troskliwie.
- Zaraz zejdę. - Odpowiedziałam mu z lekkim, udawanym uśmiechem. - Ogarnę się i schodzę.
Chłopak wyszedł, a ja zaczęłam się malować. Nie chciałam robić sobie zbytniej tapety, tylko zakryć zmęczenie i płacz.
Może wydaje się, że mało przejmuje się zerwaniem, ale chce po prostu porozmawiać z Kacprem jak wrócę. Zawsze szlam zasadą, że zerwanie przez SMS-a nie jest zerwaniem i powiedziałam o tym Błońskiemu. Zgodził się ze mną wtedy, więc nie mam pojęcia czemu to zrobił.
Związałam włosy w kitkę i zeszłam na dół. Nie było jeszcze nikogo oprócz nas, więc usiadłam na kanapie i zaczęłam przeglądać Social Media
Zobaczyłam tam story Kacpra z... Kosterą. Oglądali razem filmy i się śmiali. Wtedy poczułam ukłucie w sercu.
Zorientowałam się, że może być już za późno.
Nie mam pojęcia co zrobiłam i nawet mi tego nie wytłumaczył, a już zastapił mnie inną.Po mojej twarzy zaczęły spływać pojedyncze łzy. Na moje nieszczęście, do naszego domu właśnie wchodziła ekipa Friza.
Otarłam łzy i przesunęłam się, aby wszyscy zmieścili się na kanapie.
Kiedy już przywitałam się ze wszystkimi, zasiadliśmy na kanapie i zaczęliśmy rozmawiać.
- Jak wam minęła noc? - Zaśmiał się Tromba, patrząc na wywracającego oczami Stuarta.
- Weź nie gadaj. - Odpowiedział, patrząc na Marcina i Lexy. - Tak się najebali, że musiałem ich wnosić do domu.
- Ej, that's not true. - Krzyknęła brunetka. - Wcale nie tak bardzo!
- Dobra, skończmy ten temat. - Zaśmiał się Dubiel.
Wszyscy wokoło śmiali się z nich, a ja udawałam, że mnie to śmieszy. Widziałam podejrzliwy wzrok Lexy i innych na sobie, ale udawałam, że ich nie widzę.
Po kilkunastu minutach poszłam do łazienki i po raz pierwszy chyba nie zamknęłam drzwi na klucz.
Spojrzałam w lustro i po prostu zaczęłam płakać. Wiem, że mam strasznie zmienną osobowość, ale jestem bardzo stała w uczuciach.
Nagle usłyszałam, jak drzwi się otwierają. Odskoczyłam od umywalki szybko przecierając twarz dłońmi.
Do łazienki wszedł Marcin, ale zatrzymał się, gdy mnie zobaczył.
- Przepraszam, myślałem, że jest wolne. - Powiedział zamykając drzwi, lecz w ostatniej chwili spojrzał na moja twarz i podszedł bliżej. - Płakałaś?
Zapytał, a ja pokiwałam głową i po prostu wtuliłam się w niego. Chłopak oparł podbródek na mojej głowie i powiedział tylko:
- Wszystko będzie dobrze.
CZYTASZ
nowa w teamie | team X i ekipa friza
Fanfiction17-letnia dziewczyna przyjeżdża do domu X dzięki konkursowi Julii Kostery. Jak historia potoczy się dalej?