- Wybaczam Ci. - Powiedziałam po długim na myśle, widząc jak na twarzy bruneta pojawia się lekki uśmiech. - Ale nie jestem w stanie Ci już tak zaufać, przepraszam.
- W pełni Cię rozumiem i nie oczekuje od ciebie niczego. - Przyznał i westchnął. - Kocham Cię i zawsze będę, ale chyba lepiej nam będzie osobno.
- Myśle, że chyba się z Tobą zgadzam. - Uśmiechnęłam się do niego, po czym zbiłam z nim lekką piątkę. - Jeśli domownicy Ci pozwolą, to możesz wracać do domu. Ja nie widzę żadnych przeszkód. Kocham Cię.
Wróciłam do domu i dałam znac Wujaszkowi, żeby poszedł porozmawiać z chłopakiem. Wyglądał na dość zdziwionego, ale nie chciałam się niczym dzielić.
Może moje postępowanie jest głupie, ale mimo tego wszystkiego wiem, że w głębi serca Patec jest wspaniałym człowiekiem i nie zrobił tego po to, abym cierpiała.
Usiadłam na kanapie z całkiem dobrym nastrojem, który zniszczyło zobaczenie Karola, który odprowadzał Weronikę do drzwi naszego domu. Uśmiechnął się do niej na pożegnanie, po czym zamknął za nią drzwi.
- Co ona robiła w tym domu? - Zapytałam poważnie podchodząc do chłopaka.
- Wróciła, żeby wziąć swoje rzeczy i się pogodzić. - Przyznał wesele, a ja nie do końca wiedziałam co się dzieje. Wrócili do siebie? - Później pogadamy, niestety muszę lecieć montować filmik. Narazka.
Chłopak szybko pobiegł w kierunku komputera, a ja patrzałam przed siebie bez większego sensu. Czy Karol i Weronika znowu są razem?
- Hej mała, nasz teledysk wlatuje w... coś się stało? - Powiedział Błoński, przechodząc obok. - Nie mów, że ten frajer znów Ci coś zrobił, bo mi tak wiebie, że...
- Nie Kacper, nic się nie stało. - Zaśmiałam się, z chłopak zdawał się uspokoić. - Widziałeś, że Weronika była w domu?
- Nie, nie wiedziałam. - Przyznał z zaskoczoną miną. - Dobra, zmieniając temat, nasz teledysk wlatuje w sobotę. Nagraj na instastory, żeby ludzie wbijali wtedy na mój kanał.
- Już się robi. - Wlaczylam telefon i przekazałam moim obserwatorom wszystkie informacje, po czym włożyłam go z powrotem do kieszeni. - Jedziemy coś zjeść?
- Z tobą zawsze. - Poklepał mnie po głowie, na co uderzyłam go w ramie. - Ała, ile ty masz siły kobieto!
Razem z chłopakiem ruszyliśmy w kierunku In'N'Outa, po drodze mijając Kubę wsiadającego do swojego auta.
- Czy tam był Patecki? - Zapytał zdziwiony,
kierując swój wzrok na mnie.- Ta, rozmawialiśmy. - Rzuciłam krótko, a chłopak zdawał się być jeszcze bardziej zdziwiony niż przed chwilą.
- Wybaczyłaś mu? - Zapytał, a ja pokiwałam głową. - Więc... jesteście znowu razem?
- Nie, skąd ci to przyszło do głowy? - Zaśmiałam się, a on westchnął głęboko. Chyba się ucieszył. - Nie potrafiłabym być z kimś, kto nadużył mojego zaufania, to nie byłby prawdziwy związek.
Odebraliśmy jedzenie i siedzieliśmy chwile w ciszy, aż chłopak wreszcie postanowił się odezwać.
- Nie chce wyjść na hipokrytę, ale nie chce żebyś przez kogokolwiek już cierpiała. - Powiedział, oddalając się od swojego jedzenia. - Myśle, że powinnaś znaleźć kogoś z kim będziesz szczęśliwa, zasługujesz na to.
- Dziękuje. - Odpowiedziałam zarumieniona, na co brunet się zaśmiał. - Czasami tęsknie za czasami kiedy byliśmy razem, wtedy w Teamie było chyba najlepiej.
- Oprócz Twoich kłótni z Kosterą. - Roześmiał się. - Ale masz racje, nie mam pojęcia co będzie dalej, bez Michała to nie będzie to samo.
- Wiesz, nie wiadomo co będzie z Teamem, ale możemy spróbować zrobić coś swojego. - Rzuciłam, a chłopak przytaknął na mój pomysł. - Jeśli dogadamy się ze Stuartem i agencją, to będziemy mogli rozwiązać umowę i ogarnąć ją od nowa, albo coś zmienić. Wtedy tez odciążymy Stuarta i będzie miał trochę swobody myśli, bo nie będzie musiał nad wszystkim panować, a i tak będzie w Teamie X.
- Zajebisty pomysł. - Przyznał, a ja uśmiechnęłam się do niego, kończąc swój posiłek. - Będziemy musieli to przegadać z resztą i może Ekipa nam trochę pomoże, ale wydaje się to do zrealizowania.
Chwilę później razem z brunetem wróciliśmy do domu, żeby poinformować wszystkich o naszym pomyśle. Kacper był bardzo zainteresowany moimi pomysłami i proponował mi różne rozwiązania, kiedy próbowaliśmy ustalić wspólną wersje.
Kacper zawsze będzie miał miejsce w moim serduszku i zawsze będzie dla mnie ważny. Może nasz związek nie wypalił, ale to nic dla mnie nie zmieniło. Nie wiem, czy kiedykolwiek przestanę go kochać.
CZYTASZ
nowa w teamie | team X i ekipa friza
Fanfiction17-letnia dziewczyna przyjeżdża do domu X dzięki konkursowi Julii Kostery. Jak historia potoczy się dalej?