3; rozdział 21

2K 76 65
                                    

niesprawdzony, sorka :( z dedykacja dla mysticsuu haha

Razem z Kubą siedzieliśmy na kanapie i czekaliśmy na pierwsze zadania. Wydaje mi się, że dogadujemy się całkiem nieźle, jak na ilość czasu jaką razem spędziliśmy i możemy wygrać dzisiejszy odcinek. Pewnie tak nie będzie, ale najważniejsza jest wiara w siebie.

- Chodźcie wszyscy! - Zawołał Wujek Łuki, odkładając swój telefon na bok. - Mam dla was pierwsze zadanie, więc słuchajcie uważnie.

Spojrzałam na skupionego Pateca, który bawił się swoją koszulką. Wstaliśmy i podeszliśmy do Wujaszka.

- Pierwszą konkurencją jest wasze zgranie. - Powiedział poważnym tonem. - Więc spinamy was kajdankami na długość następnego zadania.

Zaśmiałam się trochę na jego poważny ton, a on zmroził mnie wzrokiem. Przewróciłam oczami biorąc od niego kajdanki.

- Będzie cię boleć ręka. - Powiedział Kuba, przypinając mi kajdanki. - Mam wyżej rękę od ciebie i będę ciągnąć się do góry.

- Przeżyje. - Uśmiechnęłam się lekko, po czym poszliśmy razem na balkon.

Chłopak był jedną z jednych osób w ekipie, którzy pali normalne papierosy. Nie byłam tego zwolenniczką, ale to ich życie.

- Chcesz jednego? - Zapytał, a ja pokiwałam głową na „nie". - Grzeczna dziewuszka.

- Wiadomo. - Odpowiedziałam sarkastycznym głosem. - Nie jestem jeszcze pełnoletnia, tak Ci przypomnę.

- Chyba raczej przypomnisz mi o Twoich nadchodzących urodzinach? - Roześmiałam die na jego słowa, po czym wróciliśmy do środka.

Naszą drugą konkurencją było przejście razem toru przeszkód, który zbudował Łukasz z pomocą Karola. Jebaniutki ma łatwiej, bo zna przeszkody.

Jednak wydaje mi się, że największym utrudnieniem dla nas była lekka różnica wzrostu, przez co ja nie dosięgałam tak wysoko jak on. To wszystko wina krótkich nóżek.

Ostatecznie skończyliśmy tą konkurencje na trzecim miejscu. Przybiłam piątkę z brunetem i poszliśmy zdjąć kajdanki.

- Dobra, my teraz musimy nagrać jeszcze jeden odcinek, więc ogłaszam dwugodzinną przerwę.

Odetchnęłam z ulgą. Odcinek nagrywała ekipa razem z Lexy, Julką i Marcinem, więc poszłam się przewietrzyć na balkon.

- Jak mija Ci dzień? - Usłyszałam za mną znajomy głos.

- Dobrze, a Tobie? - Odpowiedziałam, udając miłą. Chłopak przybliżył się do mnie i spojrzał mi w oczy.

- Tęsknie za Tobą. - Powiedział, przybliżając się do moich ust. Na szczęście udało mi się wyszarpać na czas.

Lekko zszokowana wróciłam do środka, siadaj na kanapie i udając, że nic się nie stało. Patrzałam na to, jaką siłę mają nasze dwa Teamy. Mimo tego, że jesteśmy zrobieni jako grupy na kompletnie innych zasadach, dogadujemy się ze sobą wspaniale i bardzo mnie to cieszy.

Poza tym, mam instagrama jakieś trzy miesiące, a za kilka dni wbije mi milion. To jest na serio nieprawdopodobne, ale nie będę narzekać. Mi się to podoba i nie muszę udawać kogoś innego.

Wszyscy skończyli już nagrywać, a ja poszłam na chwilę do swojego pokoju, aby popsikać się perfumami. Mam jaką obsesje na tym punkcie, nie wiem dlaczego.

- O, tu jesteś! - Pisknął Patec, udając, że wcale mnie nie szukał.

- Łał, dziwne, że jestem w swoim pokoju! - Naśladowałam ton jego głosu, na co się zaśmiał.

- W sumie to skoro spędzamy razem następne dwadzieścia jeden godzin, może dowiemy się czegoś o sobie? - Zapytał, a ja zaśmiałam się na jego wzrok i przytaknęłam głową. Dla mnie to dobry pomysł, ale w sumie sama nie wpadłabym na to.

Chwile później siedzieliśmy już na kanapie w salonie, zadając sobie różne pytania, podczas gdy reszta korzystała z basenu. Za jakieś dwadzieścia minut mieliśmy nagrywać kolejną cześć odcinka, tym razem na mieście.

Naszym zadaniem na teraz było się zgrać, wiec staraliśmy się to zrobić. Dowiedziałam się wielu rzeczy o Kubie, a on o mnie. W sumie śmiesznie, bo nigdy bym nie przypuszczała, że zwiedził dużą cześć świata.

- Ale ty masz małe stópki. - Powiedział, przykładając swoją stopę do mojej. - Jak bobas.

- Ja pierdziele, twoja stopa ma chyba z dwa metry! Jest ogromna - Pisknęłam, na co usłyszałam śmiech osób, które wchodziły właśnie do domu. Wśród nich był Dubiel, Błoński i Lexy oraz cześć Ekipy razem z Heniem.

- Jest jeszcze coś, co ma ogromne, możesz się przekonać. - Powiedział Łukasz, na co przewróciłam oczami. On serio był takim wujkiem, który ciagle zarzucam jakimiś niesmacznymi żartami przy młodszych.

Co z tego, że mam prawie osiemnaście lat i miałam chłopaka tylko dwa razy w życiu. Może dlatego te żarty są dla mnie niesmaczne. Zdecydowanie.

Spojrzałam na chłopaka, który był cały czerwony i zrobiłam mu szybko zdjęcia. Chyba nie zdążył tego zarejestrować, bo patrzał na mnie wzrokiem, jakby chciał mnie conajmniej pożreć.

Na szczęście uratował mnie Wujek Łuki i jego genialne pomysły.

- Dobra ekipa, biorący udział w odcinku jadą autami, a reszta zostaje. - Powiedział stanowczym tonem, po czym pokazał nam, abyśmy poszli za nim.

Pod domem stało siedem aut, a na każdym była karteczka, która dziewczyna ma nim jechać.

Najdziwniejsze było to, że dostałam dokładnie takie auto, jakie ostatnio pokazywałam, że bym chciała. Nie mam pojęcia jak się nazywa, ale jest piękne.

- Prowadzisz. - Włożyłam kluczyki do ręki Kuby, który spojrzał na mnie z niezrozumieniem.

- Ty prowadzisz.

- Serio jesteś głupi. - Roześmiałam się głośno, a chłopak złapał się za głowę. - Piotrek, chodź i jedziemy!

———

Gdy dojechaliśmy już na wskazane miejsce, dostaliśmy wskazówkę, gdzie musimy się udać. Według naszych obliczeń, musieliśmy dostać się na Venice Beach.

- Dawajcie szybciej. - Chłopak złapał mnie za rękę i zaczął szybko biec. Starałam się powstrzymać śmiech, ale musieliśmy się zatrzymać, bo nie potrafiłam złapać powietrza.

Chłopak był tak zajarany tą grą, ze zarzucił sobie mnie przez ramie i biegł dalej. Ja patrzyłam tylko na bezradnego Piotrulla, który nie potrafił za nami nadążyć.

Na szczęście, dotarliśmy do mety jako pierwsi i zdobyliśmy piec punktów, więc mieliśmy dużą przewagę nad rywalami.

- Jest! - Krzyknęłam wyrzucając ręce w górę, rzucając się na bruneta.

Chłopak obrócił mnie pare razy w powietrzu, po czym zrobił coś, o czym nie pomyślałabym. Pocałował mnie.

nowa w teamie | team X i ekipa frizaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz