4; rozdział 44

1K 54 30
                                    

Z perspektywy Karola:

- Jesteś z siebie dumny? - Zapytałem siedzącego na przeciwko mnie bruneta, który był okropnie zły. Nigdy nie widziałem go z takim wzrokiem.

- O chuj Ci chodzi? - Wybuchnął wstając, ale zaraz po tym starał się uspokoić. Wiedział, że to jego wina.

- Zdradziłeś swoją dziewczynę z asystentką mojej byłej, może o to? - Zapytałem ironicznie spokojnym tonem, a chłopak usiadł i schował twarz w dłoniach. - Powiedz mi, po co?

- Stary szczerze, nie chce Ci tego mówić. - Ałć, trochę zabolało. - Jakby nie patrzeć zdradziłeś mnie i wydałeś coś, o czym tylko ty wiedziałeś.

- Ale zrobiłem to słusznie. - Rzuciłem, a chłopak spojrzał na mnie krzywym wzrokiem. - Jak ty byś się czuł, gdyby twój przyjaciel ukrywał przed tobą zdradę Twojej drugiej połówki?

Brunet milczał, a ja zaśmiałem się pod nosem. Starałem się nie pokazywać emocji, ale nadal bolała mnie sytuacja z Weroniką. Ukrywała wszystko i jeszcze dopingowała Monice, żeby Kuba z nią był.

Ja rozumiem shipowanie i to wszystko, ale mówienie komuś, żeby zerwał z kimś dla kogoś innego? To wydaje się „fajne" i „śmieszne", ale zawsze jest osoba poszkodowana, która zazwyczaj niczym nie zawiniła.

W tym przypadku jest to Asia, czyli osoba z najwspanialszym sercem jaką znam. Po tym jak poznałem jej przeszłość dziwiłem się, że potrafi być taka uśmiechnięta i czerpać radość z życia.

Jestem pewien, że nie zasługuje na takie traktowanie. Zresztą, nikt nie zasługuje.

To jedyny powód, dla którego wyjawiłem prawdę. Nie chciałem, aby ktoś żył w kłamstwie. Oraz nie chciałem mieć brudnego sumienia, bo przez ten krótki okres czasu naprawdę męczyłem się z własnymi myślami.

- A może ty się w niej po prostu zakochałeś, dlatego to wszystko robisz?

Popatrzyłem na niego pytająco i w duszy się zaśmiałem, bo prawdę mówiąc nigdy nie myślałem o niej w ten sposób. Zawsze miałem ją za przyjaciółkę, a nie za kogoś, z kim mógłbym dzielić przyszłość. Chociaż, skąd mogę wiedzieć co przyniesie przyszłość?

Patrzyłem na bruneta w ciszy, ale w końcu postanowiłem wstać.

- Lepiej, żebyś narazie nie wracał do domu. - Powiedziałem, a chłopak przytaknął głową rozumiejąc, o co mi chodzi. - Możesz jechać do jakiegoś hotelu i wziąć pokój na mnie, zapłacę za wszystko.

Bez słowa wsiadłem do swojego auta i pojechałem w stronę domu naszej ekipy. Byłem dość przybity tą cała sytuacją, ale starałem się logicznie rozplanować wszystko w mojej głowie.

Poza tym, muszę rozwiązać sprawę z Weroniką.

Z jednej strony ją kocham, ale jednak gdyby to uczucie było takie mocne jak uważałem, to przecież nie zerwałbym z nią. Coś ostatnio zaczęło się między nami psuć, ale żadne z nas nie chciało tego naprawić.

Z takimi myślami podjechałem pod nasz dom i szybkim krokiem trafiłem do środka. Na kanapie siedziała Marcysia i Kasia, a ja byłem lekko zdziwiony tym widokiem.

- Hej Karol. - Powiedziała uśmiechnięta zielonowłosa. - Wszyscy są na dachu, robią grilla chyba.

- Dzięki. - Rzuciłem i szybko ruszyłem do góry, aby opowiedzieć wszystkim o tym czego się dowiedziałem.

U góry rzeczywiście była cała reszta, a oprócz nich cześć pracowników. Jak zwykle za grillem stał Radek.

- Cześć Karol! - Krzyknął wesołym tonem Łukasz, który najprawdopodobniej był lekko podpity. - Jak tam życie przyjacielu?

Zaśmiałem się na jego słowa i próbowałem znaleźć wzrokiem Asię, jednak nie udało mi się to. Podszedłem więc do Dubiela, który powiedział mi, że dziewczyna jest w swoim pokoju i rozmawia ze swoją siostrą.

Fakt, najprawdopodobniej zapomniałem, że brunetka ma rodzeństwo.

Zszedłem więc z powrotem na dół, gdzie zastałem dziewczynę wpatrzoną w swój telefon. Dałem jej znać, że jestem w pokoju, na co dostałem smutny uśmiech.

- Rozmawiałeś z nim? - Zapytała, a ja pokiwałem głową i usiadłem koło dziewczyny. - Powiedział Ci coś nowego?

- Był na mnie zły, bardzo. - Powiedziałem szczerze, a dziewczyna zdawała się go rozumieć.

Była mimo wszystko chyba jedyną osobą, która potrafiła zrozumieć wszystkie „emocje" Kuby. Chłopak miał dość ciężki charakter, a jej bardzo szybko przyszło go rozpracować.

- Będziesz chciała z nim rozmawiać? - Spytałem, a dziewczyna niezbyt wiedziała co odpowiedzieć. Była bardzo poruszona cała tą sytuacją, a ja bardzo ją rozumiałem.

Mnie też zdradziła dziewczyna, ale o tym już chyba każdy wie.

- Nie mam pojęcia, co robić.

nowa w teamie | team X i ekipa frizaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz