5; rozdzial 57

1.2K 51 12
                                    

Zanim zacznę chciałam was zaprosić na nowe ff na moim profilu, nazywa się the time of my life <3

Nagrywanie codziennych odcinków jest naprawdę męczące, jednak mimo tęgi staram się znaleźć chwile czasu dla siebie. Dzisiaj akurat razem ze wszystkimi osobami urządziliśmy sobie grilla za domem. Nie jestem jakaś wielką fanką mięsa, ale przyznam że czasem się skuszę.

Spojrzałam na siedzącą obok mnie uśmiechniętą mulatkę, po czym wróciłam wzrokiem do mojego telefonu. Czekałam na wiadomość od mojej siostry, jednak ona nie była nawet aktywna.

- Proszę. - Usłyszałam głos Kacpra, który podał mi wodę i usiadł obok mnie. Podziękowałam mu uśmiechem i wypiłam szklankę jednym ciągiem. - Jak tam u Ciebie?

- Nie najlepiej. - Odpowiedziałam szczerze, a chłopak wyglądał na zmartwionego. - Dobrze wiesz, co ciągle siedzi w mojej głowie.

- Powinnaś powiedzieć Karolowi, co do niego czujesz. - Rzucil szybko. - Będzie Ci o wiele łatwiej i pokażesz, że nie jesteś pizdą.

- Sam jesteś pizdą. - Powiedziałam urażona. - Jak tylko go zobacze wszystko mu powiem.

- Co chcesz mi powiedzieć? - Usłyszałam dobrze znajomy mi głos zza pleców i przeklnęłam się w myślach. Odwróciłam się do chłopaka, aby zobaczyć jego zaciekawiony uśmiech.

- Chodźmy na chwile na bok. - Powiedziałamx czując przypływ odwagi.

Spojrzałam chłopakowi w oczy i nie miałam pojęcia co zrobić.

- Co Ci chodzi po głowie?

Westchnęłam głęboko i otworzyłam usta, patrząc głęboko w oczy różowowłosego. Nagle coś we mnie pękło.

Wbiłam się w jego usta szybkim ruchem, na co zaskoczony chłopak uśmiechnął się lekko i oddał mój pocałunek. Po chwili zdałam sobie sprawę co zrobiłam j powoli odsunęłam się od chłopaka.

Spojrzałam niepewnie w jego oczy, starając się z nich coś wyczytać, jednak najzwyczajniej w świecie nie potrafiłam. Nie umiałam zidentyfikować tego, co chłopak czuje.

- Karol...

- Kocham Cię. - Powiedział szybko, po czym odetchnął z ulgą. - Kocham Cię od pierwszego dnia, w którym poprosiłaś mnie o pomoc. Nie potrafiłem się przemóc i powiedzieć co czuje, bo stchórzyłem. Nie wiem czy czujesz to samo, ale próbowałem się wyleczyć z tego uczucia już wiele razu i nigdy mi się nie udało.

Spojrzałam na chłopaka wzruszona, po czym rzuciłam mu się na szyje, przytulając go mocno. Nigdy nie sądziłam, ze ktoś może mnie uszczęśliwić tak, jak Karol w tej chwili. Nie muszę już się martwić o to, żeby nie odkrył moich uczuć.

Odsunęłam die od chłopaka i złożyłam krótki pocałunek na jego ustach, uśmiechając się.

Właśnie dla takich chwil przechodzi się przez piekło.

nowa w teamie | team X i ekipa frizaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz