4; rozdział 32

1.3K 60 3
                                    

Niestety już dzisiaj wróciliśmy do naszego domu w Los Angeles, choć nie narzekam na to miasto. Jest jednym z najpiękniejszych jakie widziałam, jeśli nie najpiękniejszym. Zawsze marzyłam o zwiedzeniu Stanów Zjednoczonych i mimo, że nie możemy się zbytnio przemieszczać to jestem szczęśliwa.

- O co jesteś zły? - Zapytałam Kubę spokojnym głosem, ale on nie zwracał na mnie uwagi. - Nie zachowuj się jak małe dziecko i po prostu powiedz.

- To ty zachowujesz się jak małe dziecko. - Rzucił krótko, a ja w duszy zaczęłam się śmiać. Zazdrosny Patec to słodki Patec. - Ty robisz sobie słodkie zdjęcia ze swoim byłym i uśmiechasz się do niego jak głupia.

- Kochanie, naprawdę musimy do tego wracać? - Spytałam, kierując jego podbródek w moją stronę. - Mnie i Kacpra nic już nie łączy, nasz związek był błędem i jesteśmy tego świadomi. Zostaliśmy przyjaciółmi i jak dobrze wiesz. jest nam z tym bardzo dobrze, bo obydwoje jesteśmy szczęśliwi. On ma czyste serce, a ja mam Ciebie.

Chłopak uśmiechnął się do mnie i przyciągnął mnie, abym się w niego wtuliła. Czuje się naprawdę wyjątkowa, że mam kogoś, komu mogę ufać i kto mnie zrozumie. Nie mówię, że nie ufam reszcie, ale Kuba jest od jakiegoś czasu trochę ponad nimi. Dobra, narazie na równi z Lexuwą, bo ona wie o mnie więcej i zna mnie dłużej.

Dzisiaj mieliśmy dość luźny dzień. Chłopaki z Martą robili streama z LOL'a, Werka, Kasia, Marcysia i Łukasz byli w domu „pracowników", którzy mieli problemy techniczne, a Team miał dzień wolny. Wszyscy mieli nagrane filmy na zapas, więc stwierdziliśmy, że spędzimy ten dzień wspólnie nad basenem lub siedząc na kanapie. Obie propozycje odpowiadały wszystkim.

Wszyscy byli już na basenie od kilku minut, a ja jednak postanowiłam najpierw zrobić sobie śniadanie, bo ostatnio odżywiam się okropnie i muszę to przyznać. W ciągu dwóch tygodni schudłam trzy kilo i chociaż większość osób cieszyłaby się z takiego wyniku, mnie to martwiło.

- Dostałem już nasze zdjęcia, zaraz Ci prześle. - Usłyszałam za sobą wesoły głos Kacpra, który przed sobą trzymał swój telefon. - Niezłe są, trzeba to przyznać.

Zdjęcia rzeczywiście wyszły nieźle, więc razem z brunetem postanowiliśmy wstawić obydwa na swoje konta, jednak w odwrotnej kolejności.

- Zobaczymy, kto ma lepsze zasięgi, koleżanko - Powiedział przedrzeźniającym tonem, a ja przypomniałam sobie, że na początku ja mu tak mówiłam za każdym razem, kiedy wstawiał zdjęcie. Zakładaliśmy się, kto w krótszym czasie będzie miał sto tysięcy polubień. Zawsze wygrywał, jednak tym razem było inaczej.

Od jakiegoś czasu moje zasięgi gigantycznie wzrosły, i jak ostatnio świętowaliśmy mój milion, dokładnie przed chwilą wbiłam półtorej miliona. To jest naprawdę pojebane, bo ja tak naprawdę nadal jestem nowa w świecie influencerskim, a jestem gdzieś w okolicach top dwudziestki najpopularniejszych influencerów w Polsce.*

Po chwili razem z chłopakiem dołączyliśmy do reszty Teamu, którzy kąpali się w basenie. Leciała głośna muzyka i wszyscy dobrze się bawili.

Szczerze mogę powiedzieć, że kocham tych ludzi. Są dla mnie już praktycznie jak rodzina, mimo, że znamy się dopiero około cztery miesiące. Nauczyli mnie, co znaczy „prawdziwa" przyjaźń.

Dopiero w momencie kiedy ich poznałam, zobaczyłam, jak bardzo fałszywych miałam przyjaciół. Większość z nich trzymała się ze mną tylko ze względu na jakieś rzeczy materialne lub przez to, że byłam dość znana w swoim mieście. Zdawałam sobie z tego sprawę, ale nie miałam zbyt dużego wyboru przyjaciół.

Mieszkałam w małym mieście i wszyscy byli podzieleni na grupki. Większość z nich nie dopuszczało do siebie nowych osób, więc ja musiałam zostać z moimi „przyjaciółmi".

- Może zagramy w pytania, ale takie normalne? - Zapytała Lexy, która nie była fanką ekstremalnych pytań. Zawsze dostawała takie, na które nią miała odpowiedzi lub po prostu nie mogła odpowiedzieć.

- Ja jestem za. - Odpowiedział Marcin, kierując swój wzrok na mnie. - A więc moja droga, mam do Ciebie pytanie.

- Czekam. - Odpowiedziałam, przesyłając mu pogodne spojrzenie i przyglądając się jego zastanawiającemu wyrazowi twarzy.

- Czy kiedykolwiek żałowałaś, że przyjęłaś propozycje dołączenia do Team X?







* na potrzeby tej książki, osoby z teamu i ekipy mają wszyscy około miliona obserwujących na instagramie, ponieważ chodzi o przedstawienie ich wielkości

nowa w teamie | team X i ekipa frizaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz