TONY
Widziałem jak Wanda uderza w ziemie. Vision złapał Rhodes'a i odstawił go bezpiecznie na ziemie. Wiedziałem, że to nasza jedyna okazja aby odlecieć i uciec Rogersowi.
- Nie możemy jej tam zostawić- odezwał się Clint.
- Mamy niecałą minutę na podjęcie decyzji, czy lecimy po Alex, czy zostajemy tu z Wandą- odpowiedziała Natasha zaciskając palce na sterach.
- Musimy lecieć- westchnąłem przecierając dłońmi twarz.
- Chcesz ją tam zostawić? Nie zostawia się swoich agentów na polu walki- zirytował się Barton.
- Jest z nią Vision, jestem pewna, że się nią zajmie. Jest silna, da sobie radę- odparła Romanoff.- Stark ma racje. Musimy stąd uciec.
- Nie mamy jak się z nią porozumieć. Prawdopodobnie jej słuchawka się zepsuła od uderzenia. Co jeśli ich aresztują?- spekulował Clint chodząc po pokładzie.
- Nat leć, będziemy się tym martwić później- poleciłem stając obok rudowłosej. Kobieta przyspieszyła kierując się na północ, zgodnie z nawigacją.
- Przed nami 8 godzin lotu. Jestem pewna, że właśnie w tym momencie Vision ją bierze i odlatuje w bezpieczne miejsce- oznajmiła po chwili ciszy.
- Jak odbijemy Alex to poprosimy aby się z nią skontaktowała- dodałem siadając na jednym z niewygodnych foteli.
- Byłem pewien, że jej się uda- dotarł do mnie cichy głos Barnesa.- Uratowała życie drugiego człowieka, to się liczy. Teraz ktoś uratuje życie jej.
- Wanda jest jedną z najsilniejszych osób jakie znam, jestem pewna, że będzie dobrze- próbowała uspokoić mężczyznę Natasha.
- Spróbujmy skupić się na Alex. To dla niej to wszystko robimy- powiedziałem zerkając na zegarek, wskazujący 9:52.
- Co z nią zrobimy, jak nam się uda?- spytał Barton dosiadając się do Jamesa.
- Obawiam się, że nie będziemy mogli z nią wrócić do Nowego Jorku- westchnąłem.
- Ma już 16 lat, za dwa lata osiągnie pełnoletność. Do tego czasu trzeba jej znaleźć jakieś bezpieczne lokum, z dala od TARCZY i Hydry- odezwała się Natasha.
- Tylko gdzie?- spytał James.- Ten wariat od Hydry będzie ją ścigał po całym świecie. Natomiast Fury prawdopodobnie odpuści, jeśli nie będzie się rzucała w oczy- podsumował zerkając za okno.
- Jest takie miejsce, w którym żadne z nich jej nie dopadnie. My też nie będziemy mogli się z nią widywać- oznajmiłem po chwili zastanowienia.
- Czekaj, czy ty myślisz o...
- Asgard, królestwo Bogów- przerwałem kobiecie wpatrując się w mapę z nawigacją.
- Jak ty chcesz się tam udać. Nie mamy kontaktu z Thorem od akcji z Ultronem- zdziwiła się Romanoff.
- Pamiętam, jak mówił nam, że jest tam strażnik, który widzi wszystko co się dzieje na Ziemi i nie tylko...- zamyślił się Barton.
- To on otwiera portal do Asgardu,
którym Thor przetransportował Lokiego po ataku na Nowy Jork- dodałem zamyślając się.
- Chcecie ją przetransportować do innego wymiaru?!- wybuchł Barnes nie rozumiejąc o czym mowa.
- Thor i Loki to synowie Odyna, który włada Asgardem- zaczęła tłumaczyć Natasha.
- Ziemia to jeden z 9 światów, które są pod ich opieką. Nazywają nas Midgardczykami czy jakoś tak- dopowiedziałem.
- Tak więc od akcji w Sokovii nie mamy kontaktu z Thorem, ale prawdopodobnie jest właśnie w Asgardzie- westchnął Clint.
- A ten cały Loki?- dopytał Barnes.
- Brat Thora, odpowiada za atak na Nowy Jork- wyjaśniła Nat klikając coś obok sterów.
- I wy chcecie ją tam zostawić?- zdziwił się James.
- To najbezpieczniejsze miejsce, z dala od Hydry oraz TARCZY. Problem w tym, że my również nie wiemy jak się tam dostać- odparłem przecierając twarz.
- Mówiliście też coś o jakimś strażniku- zauważył szatyn.
- Tak, on obserwuje 9 światów. Podobno widzi wszystko, tylko jak przykuć jego uwagę- zamyśliła się rudowłosa.
- A co mówił Thor, gdy chciał aby otworzył mu portal?- spytał Clint próbując sobie przypomnieć.
- Wymawiał jego imię... czekajcie sprawdzę- odpowiedziałem wyciągając telefon.- Mitologia nordycka... bla bla Odyn, Asgard... O mam! Nazywa się Heimdall- oznajmiłem chowając komórkę.
- Tak więc spróbujemy przykuć jego uwagę gdy odbijemy Alex- podsumował James.
- Sądzicie, że zgodzą się wziąć do siebie Alex?- zapytała po chwili Natasha.
- Thor to nasz przyjaciel, zrozumie powagę sytuacji. Powiemy mu, że jest zbyt niebezpieczna i nie może zostać na Ziemi- odparłem wyglądając za okno.
- Obyś miał racje- westchnęła kobieta.

CZYTASZ
PERFECT SOLDIER
FanfictionBól- tak opisałabym moje życie jednym słowem. Ból, walka i zemsta- to już bardziej rozwinięty opis. Hydra mnie porwała i zmusiła do zmiany w bezduszną maszynę. Od tego czasu wszystko się zmieniło, cały świat stanął do góry nogami. Tylko, jak to na...