|•29•|Jeongin

817 70 57
                                    

Siedziałem w salonie razem z Miną, gdzie zrobiliśmy sobie wspólny maraton bajek. Udało się nam już obejrzeć WALL•E i Zwierzogród, a od kliku minut oglądamy Zaplątanych. Oczywiście Mina ogladała tą bajkę tylko i wyłącznie ze względu na głównego bohatera, którego uważała za swój ideał. Jednak i on przegrywa, jeśli w grę wchodzi Changbin.

W chwili, gdy nierealny wybranek serca Miny, zaczął się wspinać po wieży, usłyszeliśmy dzwonek do drzwi. Popatrzyłem na siostrę zdziwiony, ponieważ nikogo się nie spodziewaliśmy. Mama miała wrócić po siedemnastej, a Felix to Felix. Nigdy nie wraca do domu przed północą.

- Ogladaj sama, ja pójdę sprawdzić kto to. - powiedziałem, jednak Mina nie zwróciła na mnie żadnej uwagi, tylko wepchała kolejną garść popcornu do buzi.

Podchodząc do drzwi wyjściowych, spojrzałem przez wizjer, przez który zobaczyłem młodego chłopaka. Miał on na sobie koszulkę z logiem popularnej w Korei firmy kurierskiej.

Westchnąłem cicho i otworzyłem drzwi. Kurier widząc mnie uśmiechnął się ciepło, co od razu odwzajemniłem.
- Dzień dobry. Mam przesyłkę dla... - popatrzył na dokument, który trzymał w ręku. - Yang Mina.
- Yang Mina? - powtórzyłem zdziwiony. Z tego co się orientowałem siostra nie ogarniała jeszcze na tyle zakupów internetowych, żeby zamawiać coś samodzielnie.
- Tak. Mógłby pan pokwitować? - zapytał kurier, wyciągając w moją stronę jakiś papierek i długopis.
- A od kogo ta paczka, jeśli mógłbym wiedzieć.
- Przykro mi, ale nie mogę tego zdradzić. - odpowiedział kurier, odbierając ode mnie podpisany dokument. Następnie odsunął się na bok i wskazał na paczkę, która leżała na ziemi, a widząc jej rozmiary, otworzyłem szerzej oczy.
- Ona jest ogromna! - powiedziałem głośno, przez co kurier się roześmiał.
- Może pomogę panu to wnieść, bo jest naprawdę ciężka. Sam ledwo ją tu przyniosłem.
- Dziękuję, ale nie będę pana już męczył.
- Dobrze, w takim razie do widzenia! - pożegnał się kurier, po czym odszedł, znikając z mojego pola widzenia.

Popatrzyłem na paczkę, która czekała na wniesienie. Podszedłem do niej i dokładnie się przyjrzałem. Na wierzchu wielkimi literami było napisane YANG MINA, oraz prawidłowy adres, więc to niemożliwe, żeby ktoś się pomylił.

Objąłem paczkę, aby ją podnieść. Zaczynałem współczuć temu kurierowi, ponieważ paczka była tak ciężka, że sam jęknąłem głośno. Szybko wniosłem ją do mieszkania, żeby pozbyć się ciężaru. Zamknąłem za sobą drzwi i od razu skierowalem się do salonu. Postawiłem paczkę na ziemi, która zainteresowała się Mina.

- Zamawiali ci coś rodzice? - zapytałem.
- Nie. A dla kogo ona jest?
- Dla ciebie. - odpowiedziałem, a siostrze oczy momentalnie zaczęły iskrzeć z podekscytowania. Podbiegła do paczki, która zaczęła z zaciekawieniem oglądać.

- Ona jest naprawdę dla mnie! - powiedziała, wskazując paluszkiem na swoje imię i nazwisko. - Jaka ona duża! Otwórz ją, Jeongin!

Podszedłem do komody, z której wyjąłem nożyczki. Usiadłem obok Miny na ziemi i jednym ruchem przeciąłem taśmę. Powoli otworzyliśmy paczkę. Gdy odgielismy wszystkie boki, zobaczyłem białą kartkę złożona na pół. Wziąłem ją do rąk i otworzyłem.

Mam nadzieję, że teraz mnie polubisz bardziej. ~H

Hyunjin? Bardziej spodziewałem się tego, że Mina podkradła kartę mamie, niż tego, że idol przyśle cokolwiek Minie. Popatrzyłem jeszcze raz na kartkę, a serce zabiło mi szybciej, widząc śliczne pismo chłopaka.

- To są albumy! - usłyszałem krzyk Miny, która przez ten czas wyciągnęła z paczki folię babelkową. - Tu są wszystkie albumy!

Sam zaciekawiony zajrzałem do kartonu. Otworzyłem buzię za zdziwienia, gdy zauważyłem, że dosłownie cała dyskografia Stray Kids znajdowała się w tym pudełku. Mina z podekscytowania wstała z miejsca i zaczęła przebierać nogami w miejscu, piszczac przy tym bardzo głośno.

- Nie wierzę! Mam wszystkie albumy Stray Kids! Nie wierzę!

Sam w to nie wierzyłem. Jedyne co robiłem to siedziałem i gapiłem się w ten głupi karton. To po prostu... za dużo.

- Zacznę od tych pierwszych. - szepnęła Mina, rozsiadając się z powrotem wygodnie na ziemi. Wyciągnęła pierwszy album z pudełka i zaczęła się mu przyglądać. - Dziwne to trochę.
- Co takiego? - zapytałem, otrząsając się.
- Nie mają foli. Zawsze są, a na tych nie.

Przyjrzałem się wszystkim albumom i faktycznie, żaden z nich nie był zafoliowany. Mina za to chyba nie przejmowała się tym zbytnio, ponieważ otworzyła album, który od razu zacząła przeglądać.

- Jeongin, one są podpisane!
- Co?
- Tu jest autograf Chana! - pokazała mi stronę albumu, na której było zdjęcie idola, a także jego podpis. - I podpis Minho! I Seungmina! Oni wszyscy się podpisali!

Z podekscytowaniem przestała przeglądać trzymany album. W pośpiechu wyjmowała wszystkie albumy i o dziwo, każdy z nich był podpisany. Siedziałem oniemiały... Przecież dosłownie wczoraj poznał Minę, a dziś już przysłał jej takie coś. Czy on w ogóle spał? Przecież ogarnięcie tego musiało mu zająć kilka dobrych godzin.

- Jeongin! Changbin spytał się, czy zostanę jego dziewczyną! - krzyknęła kolejny raz Mina, ja jednak niewzruszony myślałem o Hyunjinie. Przecież przy tak napietnym harmonogramie potrzebuje on bardzo dużo snu, a takie zarywanie nocek jest dla niego bardzo niezdrowe. - No spójrz tu, Jeongin! Changbin pyta się czy zostanę jego dziewczyną!

Potrząsałem głową, gdy poczułem kopnięcie w udo. Popatrzyłem na Minę, a następnie na autograf od Changbina.

Hej Mina, mam nadzieję, że masz się dobrze. Słyszałem od kolegi, że jesteś naprawdę wspaniałą dziewczyną. Obiecuje ci, że gdy się spotkamy, na pewno poproszę cię o to, żebyś była moją dziewczyną! ~ Changbin

Zaśmiałem się cicho widząc notkę od idola. Ciekawe jak Hyunjin zmusił go do napisania tego, ponieważ nie wyobrażam sobie tego, żeby Changbin z własnej woli to napisał.

- Jest też lightstick! Jestem taka szczęśliwa! Mam też lightstick!

Podekscytowanie jej nie miało końca widząc wszystkie skarby, które znalazły się w pudełku. Przeglądała wszystko głośno przy tym komentując oraz machając przy tym lightstickiem. Patrzyłem na nią z małym uśmiechem, jednak po pewnym czasie zauważyłem, że w jej oczach pojawiły się łzy.

- Co się stało? - zapytałem zaniepokojony.
- Bo ja już nie wiem kogo lubię... - powiedziała na wpół płacząc.
- Jak to?
- Nie wiem, kogo teraz bardziej lubię... Hyunjin to wszystko mi dał, a Changbin chce, żebym była jego dziewczyną...

Zagryzłem wargę, aby nie wybuchnąć śmiechem. Jednak widząc jak Mina rozpłakała się na dobre, podniosłem ją z ziemi i mocno przytuliłem do siebie. Słuchając lamentu siostry, doszedłem do wniosku, że nie tylko będę musiał porozmawiać z Hyunjinem o jego nieprzespanych nocach i tych prezentach, ale także o tym, żeby więcej nie łamał serc małych dziewczynek.

__________________
31.08.2021 r.

Z racji tego, że wybiło 3k wstawiam nowy rozdział
Bardzo wam za to dziękuję! Jesteście najlepsi!!

Because You •|hyunin|•Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz