Wyszedłem ze sklepu i poprawiłem na głowie czapkę z daszkiem, aby nie rzucać się w oczy, po czym rozłożyłem parasol, ponieważ padało coraz mocniej.
Ściskając w jednej dłoni torebkę z piwem, a w drugiej parasol ruszyłem w stronę dormu.
Po kilku minutach przekroczyłem barierki, machając przy tym głową ochroniarzowi, dając mu znak, że to ja, po czym skierowałem się w stronę wyjścia do budynku.
Gdy znalazłem sie przed drzwiami moje spojrzenie zatrzymało się na pewniej postaci, która kucała pod ścianą. W pierwszym odruchu cofnąłem się o krok, myśląc, że to kolejny fan, który nie szanuje naszego prywatnego czasu. Jednak przyjrzałem się jeszcze raz tajemniczej postaci i dotarło do mnie, że jest to ktoś, kogo mogę znać.
Podszedłem po cichu, aby go nie przestraszyć i wyciągnąłem dłoń, aby parasol ochronił go przed deszczem. Chłopak w chwili, gdy poczuł jak nic na niego nie pada, podniósł głowę i popatrzył na mnie z dołu. Tak jak myślałem, był to Jeongin i w dodatku przemoczony do ostatniej nitki.
- Hyunjin! - powiedział radośnie, po czym wstał. - Myślałem, że nikt się już nie pojawi.
- Co ty tu robisz?
- Mam papiery dla Chana. Musi on je podpisać. -odpowiedział poprawiając przy tym mokrą grzywkę, która przekleiła się mu do czoła.
- A gdzie Sejun? - zapytałem, zaciskając przy tym mocniej dłoń na parasolce ze zdenerwowania.
- Jego żona zaczęła rodzić, musiał do niej niej jechać.Jego słowa jednak nie docierały do mnie, ponieważ jedyne co czułem to potężne wkurzenie. Widząc przed sobą przemoczonego i trzęsącego się Jeongina było ponad moje siły. Dlatego wepchnąłem mu parasolkę do ręki, a sam zdjąłem kurtkę i założyłem na jego ramiona, aby chociaż trochę go rozgrzać.
- Chodź, wejdźmy do środka. - powiedziałem, po czym podszedłem z powrotem do drzwi i wpisałem odpowiedni kod. Jednak chłopak nie ruszył się nawet o krok.
- Ja tu poczekam, a ty jakbyś mógł dać Chanowi te papiery.
- Sam je mu daj, jeśli tak ci na tym zależy. - palnąłem, ponieważ wiedziałem, że inaczej niż przez szantaż chłopak nie wejdzie ze mną do środka. Jeongin wahał się przez chwilę, po czym niepewnie ruszył za mną, wchodząc do budynku.Podeszliśmy razem do windy, a przez cały ten czas czułem spojrzenie recepcjonistki, która bacznie nam się przyglądała. Szepnąłem do Jeongina, żeby na mnie poczekał, po czym wróciłem się i ustałem przed kobietą.
- Panie Hwang, w czymś mogę pomóc? - zapytała miło, jednak nadal kątem oka obserwowała Jeongina, który stał skulony i czekał na windę, trzęsąc się niemiłosiernie.
- Następnym razem proszę go wpuścić. - odpowiedziałem od razu.
- Niestety nie miał on przepustki, więc...
- Nie obchodzi mnie to. - przerwałem jej, podnosząc rękę do góry. - Jego zawsze proszę tu wpuszczać, niezależnie od tego czy ma przepustkę, czy nie.
- Ale panie Hwang, ten chłopak jest obcą osobą, dlatego...
- Daruj sobie. - warknąłem, coraz bardziej rozdrażniony. - Nie pozwolę, aby mojego chłopaka tak się traktowało.Kobieta rozchyliła lekko usta ze zdziwienia. W sumie sam chciałem to zrobić, bo nie miałem pojęcia dlaczego to powiedziałem, tym bardziej, że było to jednostronne uczucie. Jednak z tyłu głowy cieszyłem się jak głupi, ponieważ nazwanie Jeongina swoim chłopakiem, było cudowny uczuciem.
Nie dając po sobie tego poznać, oddaliłem się od recepcji i wróciłem do Jeongina, który stał w wewnątrz windy i tak jak poprosiłem czekał na mnie. Wszedłem do środka i wcisnąłem odpowieni guzik.
- Dlaczego nie zadzwoniłeś? Masz mój numer. - powiedziałem, starajac się przy tym zachować spokój.
- Bateria mi padła.
- Ale nawet, gdybyś miał okazję, to byś nie zadzwonił, prawda?
- Nie chce się uprzykrzać. - odpowiedział, gdy winda zatrzymała się na odpowiednim piętrze. Nie skomentowałem tego, tylko ruszyłem w stronę drzwi, prowadzących do mieszkania.Gdy nasza dwójka weszła do środka, zdjąłem buty i rzuciłem w kąt, po czym odezwałem się do chłopaka.
- Daj mi te papiery, a ty się rozbierz i rozgość.Jeongin rozpiął przemoczoną bluzę, zza której wyjął czarną teczkę. Chwyciłem dokument i udałem się od razu do pokoju Chana, aby zostawić mu go na biurku.
Mówiąc szczerze byłem sam w mieszkaniu, ponieważ reszta członków porozjeżdżała się do rodziców i znajomych. Jednak nie powiedziałem tego Jeonginowi, ponieważ chciałem, żeby został ze mną.
- Może miałbyś ochotę... - przerwałem pytanie. Wychodzac z pokoju Chana, liczyłem, że w salonie zastanę Jeongina, jednak nigdzie go nie było. Podszedłem do korytarza, a on nadal stał przy drzwiach wyjściowych, tam gdzie go zostawiłem.
- Czemu nie wszedłeś? - zapytałem i oparłem się o futrynę.
- Nie chcę wam przeszkadzać. Chan podpisze i już mnie nie będzie. - zapewnił.
- Nie ma Chana, będzie dopiero jutro. A teraz wchodź i nie dyskutuj.Podeszłem do chłopaka. Ukucnąłem przed nim i ściągnąłem z jego stóp mokre buty, które postawiłem na grzejniku, aby wyschły. Oczywiście chłopak kilka razy protestował, jednak nie zrażało mnie to. Następnie ustałem za nim i lekko popchnąłem go w stronę salonu.
- Poczekaj tu chwilkę. - powiedziałem, po czym szybko wszedłem do swojego pokoju i otworzyłem szafę. Chwyciłem koszulkę i dresy, po czym wróciłem do Jeongina, wokół którego stworzyła się już spora plama, przez skapującą wodę z ubrań.
- Posprzątam to. Tylko musisz mi dać jakąś ścierkę czy coś innego do wytarcia.
- Nie martw się o to. - podałem mu suche ubrania. - Trzymaj, tam jest łazienka. Wykąp się, rozgrzejesz się trochę. Moje kosmetyki są na najwyższej półce, bierz sobie co tam chcesz. - wskazałem palcem na drzwi, za którymi była łazienka.
- To chyba za dużo. - szepnął, jednak wziął ode mnie ubrania.
- Za dużo to jest dla mnie, gdy widzę cię przemarzniętego. Nie myśl tyle Jeongin, tylko idź już.Chłopak pokiwał głową, po czym powoli udał się w stronę łazienki. Gdy tylko zniknął mi z oczu, poszedłem do kuchni po kilka ścierek, aby wytrzeć wodę.
Kucając nad niewielką kałużą, wyciągnąłem z kieszeni telefon. Wybrałem numer do jednej z lepszych restauracji i zamówiłem dla chłopaka jedzenie, po czym zająłem się sprzątaniem bałaganu.
____________________
12.06.2021 r.
CZYTASZ
Because You •|hyunin|•
FanficGdzie Jeongin zostaje asystentem menadżera zespołu Stray Kids. Lub Gdzie Hyunjin spiesząc się na próbę przewraca się o dzieciaka, który zasnął przed drzwiami sali treningowej. ![możliwa zmiana wieku]! Początek: 30.03.2021 Koniec: 22.12.2021