|•32•|Hyunjin

881 68 13
                                        

Zamrugałem kilka razy, nie dowierzając w całą sytuację, w której się znalazłem. Jeongin w najlepsze przytulał się do mojego torsu, oglądając przy tym film, jakby się nic nie działo. Natomiast ja nie ledwo rejestrowałem cokolwiek dookoła, a to wszystko przez śmiały gest chłopaka.

- Zaplanowałeś to, prawda? - zapytał Jeongin, przerywając tym samym panującą ciszę.
- Co?
- Te całe oglądanie horrorów.
- Nie wiem co masz na myśli. - odpowiedziałem od razu, stresując się przy tym jeszcze bardziej. Nie spodziewałem się, że chłopak przejrzy tak szybko moje plany.

- Nie jestem głupi. Potrafię dodać dwa do dwóch. - zaśmiał się, a ja poczułem jak przyjemnie jego ciało drga. - A tak swoją drogą, to uwielbiam horrory.
- To czemu nie powiedziałeś? - zapytałem. Nie było sensu kryć się już przed chłopakiem, skoro znał prawdę.
- Byłeś taki zestresowany jak o to pytałeś, więc nie miałem serca psuć ci planów.
- Ja... Przepraszam.. - szepnąłem.
- Ej, nie przepraszaj. - odpowiedział Jeongin, odsuwając się ode mnie. Poczułem nagle zimno, gdy ciało chłopaka nie wtulalo się już we mnie. - Po prostu nie musisz uciekać się do sztuczek. Wystarczy, że mi powiesz. - dokończył Jeongin, uśmiechając się przy tym delikatnie.

- To... Jeongin, ty... Przytulisz się znów do mnie? - zapytałem niepewnie. Nie musiałem jednak dlugo czekać, a drobne ciało chłopaka, z powrotem wtulilo się w mój bok. Nie czekając ani chwili otoczyłem go ramionami i zakopałem nos w jego włosach, wdychając śliczny zapach. Byłem naprawdę szczęśliwy.

- Skąd te zamiłowanie do horrorów?
- Jak chodziłem do szkoły tańca, był tam taki chłopak, z którym w sumie się przyjaźniłem. Okazało się, że on, jak i ja nigdy nie oglądaliśmy horrorów, dlatego wybraliśmy się razem na seans. Oczywiście byłem zachwycony tym co tam leciało, jednak kolega nie bardzo. Z kina wyszedł cały blady i spocony. - odpowiedał Jeongin. - Bardzo mi się spodobało, jednak nie miałem z kim chodzić. Kilka razy udało mi się, namówić Felixa na oglądanie, ale on też nie lubi tego gatunku.

- Wiesz, zawsze możesz ze mną coś obejrzeć. Horrory mi nie straszne.
- Naprawdę? - ucieszył się chłopak. Uniósł delikatnie głowę, przez co mogłem patrzeć w jego oczy z góry. - Ciszę się, że cie mam. - dokończył, a moje serce pędziło właśnie szybciej, niż powinno.

- Jesteś chyba bardzo blisko z Felixem.
- To prawda. Jest moim bratem i przyjacielem jednocześnie. Chociaż, na początku naszej znajomości nie lubiliśmy się. - zaśmiał się.
- Naprawdę? - zainteresowałem się.
- Był największym dupkiem jakiego spotkałem. Teraz w sumie też jest, ale wtedy był naprawdę nieznośny. Jednak nie mam mu tego za złe, to był ciężki dla niego czas. - powiedział Jeongin i zamilkł, pogrążając się we własnych myślach.
- A dla ciebie nie było to ciężkie? - zapytałem cicho.
- Ja byłem trochę w innej sytuacji. Gdy dowiedziałem się, że mama znalazła sobie faceta, z którym chce spędzić życie byłem po prostu szczęśliwy. Nigdy nie poznałem swojego prawdziwego ojca, dlatego byłem podekscytowany, że w końcu będę miał kogoś takiego przy sobie. A Felix.. Jego mama umarła na raka. - opowiadał smutno Jeongin. - Ciężko było mu się pogodzić z tym, że tata, znalazł sobie kogoś innego. Dlatego w pewnien sposób, traktował nas jak wrogów.

Siedziałem w milczeniu i słuchałem potoku słow Jeongina. Gdy chłopak ucichł, przytuliłem go jeszcze mocnej do siebie, po czym zostawiłem krótkiego całusa na jego skroni. Nie przypuszczałem, że przeszłość Jeongina, a tym bardziej Felixa będzie aż taka ciężka.

- Jesteście naprawdę dzielni. Wszyscy...
- Ale teraz jest już w miarę dobrze. A jak u ciebie? Daleko Twoi rodzice mieszkają od Seulu? Masz rodzeństwo? - zapytał, zmieniając temat.

Rozmawiając z Jeonginem straciłem kompletnie poczucie czasu. Nawet nie zauważyliśmy, że po pewnym czasie na ekranie pojawiły się napisy końcowe. Jednak nie przeszkadzało nam to i dalej gadaliśmy o naszych rodzinach, zainteresowaniach, życiu w dormie i różnych żenujących sytuacjach z naszego życia.

Musze się przyznać, że z nikim, aż tak dobrze i swobodnie mi się nie rozmawiało. Spodobało mi się, że obaj słuchamy siebie nawzajem. Byłem bardzo szczęśliwy, że chłopak otworzył się przede mną. Dzięki temu budowaliśmy między sobą nić zaufania, co tylko jeszcze bardziej zbliżało nas do siebie.

***

Opowiadałem Jeonginowi historię z mojego dzieciństwa, gdy poczułem jak oddech chłopaka stał się równomierny i spokojny. Mimo tego, że nadal był do mnie przytulony, mogłem zobaczyć, że zasnął.

Już drugi raz miałem okazję podziwiać go podczas snu. Za każdym razem wygląda tak samo ślicznie i niewinnie. Dodatkowo rozczulało mnie to, że ściskał w jednej dłoni moją koszulkę, jakby bał się mojej ucieczki.

Podniosłem dłoń i pogładziłem go po włosach, po czym pocałowałem go w czubek głowy. Sam nie dowierzałem w te szczęście, które mnie spotkało.

Patrząc tak na chłopaka, usłyszałem jak dzwonek telefonu, który znajdował się w jego kieszeni. Połowili wyciągnąłem go, aby przypadkiem nie obudzić Jeongina. Już miałem wyłączyć telefon, aby nie przeszkadzał chłopakowi w śnie. Jednak gdy zorientowałem się, że dzwoni jego mama, odebrałem go.

- Halo? Jak się bawisz Jeongin? - usłyszałem przy uchu, znajomy mi już głos.
- Dobry wieczór. - przywitałem się uprzejmie. - Z tej strony, Hyunjin.
- Och! Jak miło cię usłyszeć, Hyunjin. - odpowiedziała nieco podwyższonym tonem kobieta. - A gdzie Jeongin? Coś się stało?
- Nie, proszę się nie martwić. Jakiś czas temu zasnął.
- Naprawdę? Miał do mnie zadzwonić po północy i powiedzieć o której mam po niego przyjechać.
- Nie ma sensu, żeby pani jeździła po nocy. U nas jest wystarczająco miejsca, więc Jeongin może spać tu. - zaproponowałem, jednak po chwili doszedłem do wniosku, że mogłem się ugryźć w język.
- Nie chcę wam robić problemu.
- Jeongin to nie problem. - odpowiedziałem zgodnie z prawdą, a kobieta po drugiej stronie zachichotała.
- W takim razie zostawiam go pod twoją opieką Hyunjin. - odpowiedziała kobieta. Myślałem, że na tym nasza rozmowa się zakończy, jednak ona ciągnęła dalej. - Jeongin przekazał wam babeczki?

- Tak. Wyglądają smakowicie. - odpowiedziałem speszony.
- Mam nadzieję, że wam posmakują, bo to tak na szybko robione. Mina mi pomagała.
- W takim razie proszę jej przekazać podziękowania od zespołu.
- A tak w ogóle... - zmieniła temat. - Podoba Ci się Jeongin?

Słysząc pytanie otworzyłem szerzej oczy. Domyśliła się, czy Jeongin jej powiedział? Nie wiedziałem co mam jej odpowiedzieć i jedyne co zrobiłem to głośno przemknąłem ślinę.

______________
19.09.2021 r.

Muszę was przeprosić, bo wczoraj kompletnie zapomniałam o wstawieniu nowego rozdziału
Mam nadzieję, że mi wybaczycie^^

Because You •|hyunin|•Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz