- Dobry wieczór. - Westchnęłam świdrując wzrokiem tajemniczą postać. Kobieta usiadła przede mną przy stole i skinęła głową. Przełknęłam ślinę nieco zaniepokojona, po czym również usiadłam. Minęła chwila niezręcznej ciszy. Zawsze to gość decyduje w co miałby ochotę zagrać, jeśli jednak nie podejmie żadnej decyzji, jako domyślną grę ustanowiony jest poker. Westchnęłam więc cicho, po czym odwróciłam się na obrotowym krześle do wielkiej ściany za mną, gdzie stał zestaw do pokera.
Wtedy jednak usłyszałam za sobą cichy szmer. Odwróciłam się więc zaciekawiona zauważając, że zakapturzona postać położyła na stole jakąś talię kart. Nie wyglądała ona jednak jak zwykłe karty, co zwróciło moją uwagę. Podniosła ponownie dłoń, po czym wprawiła pudełeczko w ruch, przez co znalazło się na stole zaraz przede mną. Już miałam spytać, czy mogę przyjrzeć się przedmiotowi, jednak ta ponownie skinęła głową wyprzedzając mnie.
Cisza w pomieszczeniu przyprawiała mnie o specyficzny nastrój i delikatny niepokój. Z każdą chwilą jednak niepokój ten łączył się z bardzo dobrze znanym mi uczuciem podniecenia.
W środku pudełka kart było jedynie dziesięć. Osiem niebieskich z napisem "obywatel", jedna żółta podpisana jako "cesarz" i ostatnia, czerwona o nazwie "niewolnik".
Uprawiam hazard od wielu miesięcy, nauczyłam się przez to grać w masę, nawet najdziwniejszych gier planszowych i karcianych. Ale nigdy w życiu nie słyszałam o tej grze. Spojrzałam jeszcze raz na pudełko. Nazywała się "E-card".
- Jakie są zasady? - Spytałam w końcu przerywając ciszę. Kobieta drgnęła, po czym podsunęła mi pod nos kartkę z zasadami. Czy przez całą rozgrywkę ma zamiar się nie odzywać?
Zaczęłam czytać instrukcje rozpisane na kartce.
Na początku każdej z rund obaj gracze mają po pięć kart, a więc jeden z poniżej wymienionych zestawów.
4 obywateli, 1 cesarz
4 obywateli, 1 niewolnik
Dla łatwiejszego zobrazowania sobie tego ułożyłam karty według tych dwóch zestawów.
Gra rozpoczyna się w momencie, gdy jeden z graczy położy jedną ze swoich kart zakrytą na stole. Zaraz potem druga osoba również odkłada niewidoczną kartę na środek.
Gdy obie karty są już położone zostają odkryte.
Z każdą kolejną czytaną instrukcją układałam karty według opisanego sposobu. Kątem oka spojrzałam na zakapturzoną kobietę. Siedziała nieruchomo czekając, aż przyswoję zasady.
Gdy na środku położonych zostaje dwóch obywateli oznacza to remis.
Gdy na środku jest położony cesarz wraz z obywatelem wygrywa osoba, która położyła cesarza.
Gdy na środku położony jest niewolnik wraz z obywatelem wygrywa osoba, która położyła obywatela
Gdy na środku położony jest niewolnik oraz cesarz wygrywa osoba, która położyła niewolnika.
Gracze zagrają sześć rund. Dla wyrównania szans każdy z nich przez trzy rundy będzie grał z kartą cesarza, a kolejne trzy z kartą niewolnika.
Każda runda kończy się wygraną, lub przegraną.
- Przecież to bez sensu. - Zaprotestowałam. - To oczywista droga do... - Chciałam mówić, jednak nagle tajemnicza kobieta postanowiła się odezwać przerywając mi.
- Wiesz, dlaczego niewolnik wygrywa z cesarzem? - Jej głos mocno nie pasował do powagi sytuacji. Jednak jego ton i chłód wywoływał mocne ciarki na moim ciele. Pokręciłam głową wciąż zaskoczona, że postanowiła się odezwać. - Ponieważ niewolnik nie ma niczego. - Przekręciłam delikatnie głową wciąż nie rozumiejąc co ma na myśli. - He... - Westchnęła przeciągle. - Za chwilę zrozumiesz.
CZYTASZ
Meteora I Yuri
Romance- Pieniądze szczęścia nie dają... - Wydmuchał dym z papierosa z ust. - Zabawne. - Prychnął śmiechem, po czym spojrzał w moim kierunku najpewniej zauważając, że mu się przyglądam. - Bo to co nas podnieca to się nazywa kasa i seks. - Dodałam, na co te...