StellaAlex wyszedł, a ja położyłam się na kanapie i zagłębiłam w fabułę filmu, który właśnie leciał w telewizji.
Po godzinie oglądania zauważyłam, że na dworze było już ciemno, a film, który oglądałam przestał mnie interesować.
Wyłączyłam telewizor i już chciałam iść na górę, gdy usłyszałam jak ktoś nacisnął na klamkę drzwi wejściowych.
Spojrzałam w tamtą stronę czując lekki niepokój.
Kimkolwiek była ta osoba, nie poddawała się i cały czas szarpała klamkę chcąc dostać się do środka.
Podeszłam do drzwi i spojrzałam przez wizjer.
Stało tam trzech mężczyzn, których nie znałam.-Wiemy, że tam jesteś!- krzyknął rozbawionym głosem jeden z nich.
Był przerażający.
Nie wiedziałam co robić.Po chwili namysłu wyciągnęłam telefon i zadzwoniłam do Alexa.
Nie odbierał.
Zadzwoniłam drugi raz, ale to na nic się nie zdało.
Po chwili zaczęli mocniej walić w drzwi.
Pobiegłam na górę, gdy zauważyłam, że zaraz je wyważą.
Ledwo zdążyłam wbiec po schodach na górę, a drzwi już zostały wyważone.
Od razu ruszyli za mną.-Czego ode mnie chcecie?!- wrzasnęłam przerażona.
Nie odpowiadali.
Szybko mnie dogonili popychając na podłogę.
Złapali mnie za nogi przyciągając do siebie.-Nie, proszę...- błagałam płacząc.
Obrócili mnie na plecy.
Mieli kominiarki, przez co nawet nie widziałam ich twarzy.-Ja nic wam nie zrobiłam- powiedziałam, gdy zaczęli szarpać moje ubrania.
-Nazwisko Harris coś ci mówi?- zapytał cicho.Harris...
Jason Harris.Rozpłakałam się jeszcze bardziej, gdy zaczęli mnie kopać, mocniej szarpać i uderzać w twarz.
~~~~~~~
-Stella!- jak przez mgłę usłyszałam krzyk.
Obraz miałam rozmazany.
Po chwili ktoś zdjął z moich ust taśmę i zaczął rozwiązywać moje dłonie, a potem nogi.
Wziął mnie na ręce i ruszył ze mną do łazienki.-Jesteś cholernie zimna- powiedział przyciskając mnie bardziej do swojej klatki piersiowej.
Nie miałam siły odpowiedzieć.
Alex włożył mnie do wanny i napuścił ciepłej wody.-Czemu cię rozebrali?- zapytał dotykając mojego zimnego i zakrwawionego policzka.
-Nie wiem, może dla zabawy- szepnęłam.
-Nie zgwałcili cię, prawda?- zapytał niepewnie.
-Nie- odpowiedziałam cicho, bo tylko na to było mnie stać.
-Mówili coś?- zapytał ściągając z siebie koszulkę.
-Harris- wydukałam.Usiadł przy wannie głośno wypuszczając powietrze z ust i zaczął obmywać mi ciało.
-A co z drzwiami?- zapytałam.
-O to się nie martw. Włączyłem blokadę bramy na dole, a jutro już będą nowe drzwi- odpowiedział.
-Ale oni wrócą... Mówili, że to dokończą...- powiedziałam spanikowana.
-Uspokój się. Ja to wszystko załatwię, nic ci już nie zrobią- odparł delikatnie zmywając krew z mojej twarzy.Gdy woda w wannie zdążyła zrobić się już delikatnie czerwona Alex wyjął mnie z wanny, zawinął w ręcznik i wyszedł z łazienki.
Posadził mnie na swoim łóżku i delikatnie wytarł.
Założył mi majtki, dresy i za dużą koszulkę.-Pójdziesz spać, a ja posprzątam, okej?- zaproponował, na co skinęłam głową.
Pomógł mi się położyć i przykrył mnie kołdrą, po czym wyszedł.
Nie mogłam zasnąć.
Po jakimś czasie wrócił, westchnął, gdy zobaczył, że nie śpię.

CZYTASZ
It's just me
RomanceDzięki niemu zobaczyłam inny świat. Inną siebie. Pokazał mi co to szczęście. I co to cierpienie.