Rozdział 47

42 1 0
                                    


Strefa 18+
Ten rozdział zawiera sceny erotyczne
Czytasz na własną odpowiedzialność

Alex

Gdy Stella zniknęła nam z oczu moja mama cicho westchnęła.

-Czy ona się jakoś trzyma po tym wszystkim?- zapytała niepewnie.
-Była dzielna przy wszystkich badaniach, wszystko powiedziała policji i jest naprawdę silna. Nie masz się czym martwić- powiedziałem zgodnie z prawdą.

Uśmiechnęła się przez łzy, chwilę mi się przyglądając w milczeniu.

-Ty naprawdę ją kochasz, Alex- szepnęła.

Wbiłem wzrok w podłogę, zastanawiając się nad tym, co powiedziała.

Co jeśli ją kocham?

-Pójdę do niej. Nie może siedzieć sama- wydusiłem z siebie i nie czekając na odpowiedź ze strony matki ruszyłem na górę.

Wszedłem do pokoju Stelli i ku mojemu zaskoczeniu nikogo tam nie zastałem.
Szybko wszedłem do jej łazienki, zapaliłem światło i od razu wyszedłem, gdy tam również jej nie było.
Poszedłem do swojego pokoju i od razu na moją twarz wpłynął niekontrolowany uśmiech, gdy dostrzegłem Stellę zawiniętą w moją pościel.
Widziałem tylko jej oczy i powieki, które co jakiś czas się zamykały, ukazując jej zmęczenie.

-Chyba pomyliłaś łóżka- rzuciłem zaczepnie.
-Nie sądzę- mruknęła.
-Może pójdziesz spać, a ja pójdę poćwiczyć na dół?- zaproponowałem, a ona zsunęła kołdrę z reszty twarzy.

Jęknęła marudnie, a ja otworzyłem szafę i wyciągnąłem moje spodenki do ćwiczeń.
Zdjąłem ubrania, które miałem na sobie, pozostając w samych bokserkach.
Spojrzałem na Stellę, która dokładnie lustrowała wzrokiem moje ciało.

-Chcę iść z tobą- rzuciła.
-Ćwiczyć?- zapytałem.
-Nie, patrzeć jak ty ćwiczysz- odparła, a na jej twarzy błąkał się uśmiech.

Nie mógłbym się skupić.

Zaśmiałem się, ubierając spodenki do ćwiczeń.

-Prześpij się, a ja wrócę zanim się obudzisz- powiedziałem.

Ostatni raz na nią spojrzałem i wyszedłem ze swojego pokoju.
Zszedłem schodami do piwnicy i przedostałem się do mojej własnej siłowni.

                                         ~~~~~~~~~

Zdyszany złapałem za telefon zmieniając piosenkę, której melodia rozbrzmiała w moich słuchawkach.
Odwróciłem się w stronę drzwi i od razu zauważyłem Stellę ubraną tylko w moją koszulkę, którą zdjąłem jakieś pół godziny temu.
Wyjąłem słuchawki z uszu i usiadłem na ławeczce do ćwiczeń dokładnie przebiegając po niej wzrokiem.
Podeszła do mnie i usiadła mi okrakiem na udzie.
Od razu z moich ust wydarło się głośne odchrząknięcie, gdy okazało się, że dosłownie ma na sobie tylko moją koszulkę.

-Myślałem, że masz majtki- mruknąłem, gdy zarzuciła mi na ramiona swoje ręce.
-Niespodzianka?- zapytała, uśmiechając się słodko.
-Ile się tak na mnie patrzyłaś, zanim cię zauważyłem?- zapytałem, kładąc dłonie na jej biodrach.
-Wystarczająco długo- odparowała, przybliżając się jeszcze bardziej.

Od razu poczułem jej wilgoć, przez co z moich ust wyleciało ciche westchnięcie.

-Chcesz mi przez to powiedzieć, że masz niedobór doznań seksualnych- stwierdziłem poważnym tonem, choć od momentu, gdy na mnie usiadła dosłownie płonę w środku.
-Po prostu potrzebuję bliskości- wymruczała.
-W tej chwili jestem spocony. Poza tym przerwałaś mi trening- odparłem, muskając swoim nosem jej nos.
-Weźmy razem prysznic- rzuciła, wydymając wargi.
-Chcesz ze mną brać prysznic?- zapytałem podejrzliwie.

It's just meOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz