Rozdział 52

27 2 0
                                    


Strefa 18+
Ten rozdział zawiera sceny erotyczne
Czytasz na własną odpowiedzialność

Stella

-No nie ma nic!- wrzasnęłam zdenerwowana, odkładając pilota.
-Nic nie znalazłaś?- zapytał Alex, przechodząc przez próg salonu i po chwili siadając obok mnie na kanapie.

Przed chwilą brał prysznic, więc był w samych bokserkach, a jego ciemne włosy były mokre.
W pewnym momencie spojrzał na mnie, wyłapując, że mu się przyglądam.
Kącik jego ust uniósł się ku górze.
Alex sięgnął po pilota po drugiej stronie mojego ciała i jak gdyby nigdy nic zaczął szukać jakiegoś filmu na netflixie.
Przygryzłam dolną wargę, wpatrując się w telewizor.

-Mam ochotę popływać- rzucił nagle.
-Gdzie? W wannie? Nikt ci nie broni- parsknęłam.
-Nie, mamy basen przed domem, jakbyś nie wiedziała- odparł, patrząc na mnie jak na idiotkę.

Spojrzałam na niego z przymrużonymi oczami, a on szybko wstał i przerzucił mnie sobie przez ramię.

-Nie wrzucisz mnie do basenu- warknęłam spanikowana.
-Zastanowię się- mruknął, wychodząc z domu i zamykając za nami drzwi.
-Kochanie, proszę- starałam się go przekonać.
-Teraz nagle kochanie?- zapytał ze śmiechem, ruszając w stronę basenu.

Ku mojemu zaskoczeniu posadził mnie na leżaku i zaczął się rozbierać.
Przyglądałam mu się z zaciekawieniem.
Pozostał w samych czarnych bokserkach i od razu wskoczył do basenu.
Zaśmiałam się cicho, obserwując jak jego ciało faluje pod wodą.
To naprawdę cudowny widok.
Po chwili jego głowa wynurzyła się, a jego oczy od razu spotkały się z moimi.
Podpłynął bliżej mnie z uśmiechem na twarzy.

-Chodź do mnie- rzucił zachrypniętym tonem, wyciągając ręce w moją stronę.
-Nie mam stroju- odparłam, licząc, że taka wymówka wystarczy.
-Masz bieliznę. To wystarczy. Rozbieraj się i chodź do mnie- nie poddawał się.

Chwilę się zastanawiałam, po czym zaczęłam się rozbierać.
Przecież to nic złego.
Zaczęłam się rozglądać, czy przypadkiem żaden sąsiad nie ma widoku na basen.

-Nikt cię nie zobaczy. Płot jest wystarczająco wysoki- zapewnił, a ja westchnęłam, pozbywając się spodni.

Podeszłam do krawędzi basenu i usiadłam, wkładając nogi do wody.
Alex złapał mnie za biodra, odziane tylko w czarne stringi i powoli zanurzył w wodzie.
Oplotłam ręce wokół jego szyi i odetchnęłam, przyzwyczajając się do temperatury wody.

-Chyba nie jest tak źle, co sądzisz?- zapytał, gdy ja owinęłam swoje nogi wokół jego bioder.

Delikatnie go pocałowałam, czując mrowienie pomiędzy udami.
Instynktownie jak zawsze chciałam je zacisnąć, jednak przypomniałam sobie, że jest to niemożliwe.
Alex się uśmiechnął, złapał za ramiączko od mojego stanika i zsunął je z mojego ramienia.

-Oj, no patrz. Zsunęło się- mruknął rozbawiony.

Na dworze powoli się ściemniało, co trochę mnie uspokajało.
Chłopak zsunął drugie ramiączko, a ja pohamowałam cisnący się na moje usta uśmiech.

-Alex- skarciłam go.
-Nikt nas nie zobaczy. Jesteśmy sami- zapewniał.

Zacisnęłam usta, gdy on sięgnął do zapięcia od stanika i jednym ruchem go rozpiął.
Rzucił go na leżak niedaleko i z uśmiechem spojrzał na moje piersi.
Alex oparł mnie o ściankę basenu i zaczął ściągać mi ostatnią część garderoby.
Gdy byłam już całkowicie naga Alex sprawnie opuścił swoje bokserki.

-Nie mam gumki- rzucił.
-Wezmę tabletkę po- oznajmiłam.
-Na pewno?- upewnił się.
-Tak- potwierdziłam od razu.

Odwrócił mnie tyłem do siebie i od razu we mnie wszedł, a ja jęknęłam, zaciskając dłonie w pięści.

It's just meOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz