StellaSpojrzałam podejrzliwie na Alexa, który właśnie skończył rozmawiać przez telefon.
Był zdenerwowany i zestresowany, co zdecydowanie nie wywołało u mnie pozytywnych emocji.-Co się dzieje?- zapytałam niepewnie.
Alex powoli odetchnął.
Przeczesał swoje włosy dłonią i spojrzał na mnie niepewnie.-Alex, powiedz mi- poprosiłam, a w moich oczach zaczęły zbierać się łzy, bo widziałam po jego twarzy, że jest źle.
Bardzo źle.-Proszę- dodałam po chwili.
Szybko do mnie podszedł, jakby wybudził się z transu.
Wziął wcześniej przygotowany przez niego ręcznik i rozłożył go.-Chodź- rzucił, ruchem głowy, zachęcając mnie do wyjścia z wanny.
Zrobiłam o co prosił, a on od razu owinął moje ciało ręcznikiem i zaczął mnie wycierać.
W mojej głowie rodziły się różnorakie teorie, przez co czułam jakby miała zaraz eksplodować.
Dlaczego nic nie mówisz?-Spójrz na mnie- rzucił, a ja to zrobiłam.
-Widocznie to jeszcze nie koniec- wyszeptał, przyglądając się mojej twarzy.
-Co to znaczy?- zapytałam cicho.
-Brat Jasona nie wyjechał i wie już o wszystkim co się stało- wyjaśnił, a mnie zatkało.Daniel Harris.
~~~~~~~~~
-Czego ode mnie chcecie?!- wrzasnęłam przerażona.
Nie odpowiadali.
Szybko mnie dogonili popychając na podłogę.
Złapali mnie za nogi, przyciągając do siebie.-Nie, proszę...- błagałam płacząc.
Obrócili mnie na plecy.
Mieli kominiarki, przez co nawet nie widziałam ich twarzy.-Ja nic wam nie zrobiłam- powiedziałam, gdy zaczęli szarpać moje ubrania.
-Nazwisko Harris coś ci mówi?~~~~~~~~~~
-Skąd Cameron to wie?- zapytałam słabym głosem.
-Dostał wiadomość. Harris chwalił się, że planuje zemstę- odpowiedział, gdy zakładałam bieliznę.
-Zemstę?- zapytałam, nie wiedząc jaką zemstę ma na myśli.
-Jest zdolny do wszystkiego- oznajmił, a ja szybko podeszłam do szafy i założyłam bluzę i krótkie spodenki.Alex podszedł do mnie od tyłu i położył mi ręcznik na mokrej głowie.
-Kapie ci woda z włosów- odparł, mocno pocierając ręcznikiem moją głowę.
-To jest w tej chwili najmniejszy problem- warknęłam, odwracając się w jego stronę.
-Mogłem ci tego nie mówić, byłabyś spokojniejsza- mruknął, a ja szturchnęłam go ramieniem zdenerwowana.
-Wcale nie- warknęłam, głośno przełykając ślinę.Spuściłam wzrok na podłogę, a on po chwili podszedł do mnie i przyciągnął mnie do siebie.
Ciasno objął mnie ramionami i położył brodę na czubku mojej głowy.-Przepraszam. Ja po prostu nie wiem co mam robić- wymamrotałam, wzdychając.
-Niech Harris choćby spróbuje cię dotknąć, a obiecuję, że go zabiję- powiedział, odchylając moją głowę i patrząc mi w oczy.Pocałowałam go w usta, a on od razu odwzajemnił mój pocałunek. Przerwał nam jednak krzyk, dobiegający z dołu.
-Jestem!- wydarł się Cameron i trzasnął drzwiami wejściowymi.
Alex złapał mnie za rękę i ciągnąc mnie za sobą ruszył na dół.
Po chwili stanęliśmy przed Cameronem, który od razu spuścił wzrok na nasze złączone dłonie.
Uśmiechnął się delikatnie, ale nic nie powiedział.
Cameron usiadł na krześle barowym w kuchni, a ja od razu zajęłam miejsce obok.
Alex oparł się tyłem o blat kuchenny i ciężko westchnął.
CZYTASZ
It's just me
RomanceDzięki niemu zobaczyłam inny świat. Inną siebie. Pokazał mi co to szczęście. I co to cierpienie.