Rozdział 49

38 2 2
                                    

Strefa 18+
Ten rozdział zawiera sceny erotyczne.
Czytasz na własną odpowiedzialność

Alex

Uśmiechnęła się słodko, wyprzedzając mnie i jednocześnie ciągnąc mnie za sobą.

-Nie wiesz, gdzie idziemy- odparłem, dotrzymując jej kroku.
-To mi powiedz- poprosiła, wydymając dolną wargę.
-Nie powiem. Musisz być cierpliwa- rzuciłem, trzymając przy swoim.

Puściła moją rękę, zakładając ręce na piersi i udając obrażoną.
Szliśmy już jakiś czas, kilka razy skręciliśmy, po czym dotarliśmy do celu.
Stella dalej udawała obrażoną, ale widziałem ten uśmiech błąkający jej się na ustach.
Stanąłem na pomoście wpatrując się w dość czyste jezioro i otaczające je lasy.
Zerknąłem na Stellę, która w ciszy się rozglądała.

-Ładnie tu- mruknęła.

Obróciłem ją w swoją stronę i spojrzałem jej w oczy.
Przybliżyła się do mnie, przyłożyła policzek do mojego torsu i oplotła ręce wokół mojej talii.
Objąłem ją i oparłem brodę na czubku jej głowy.

-Alex?- rzuciła, odsuwając się ode mnie i spoglądając mi w oczy.
-Hm?- mruknąłem, czekając na to, co chce powiedzieć.
-Czy to, że jesteśmy w związku zmieni nasz seks?- zapytała poważnie, a ja się zaśmiałem.
-Jeśli tego chcesz to z chęcią wyrucham cię jak wrócimy.
Mam na to ochotę od kiedy zobaczyłem cię w tej koronkowej bieliźnie, gdy zakładałaś tą niewinną sukienkę- odpowiedziałem uwodzicielskim tonem.

Westchnęła, rozchylając wargi.
Nie musiałem spojrzeć w dół, by wiedzieć, że zacisnęła uda.

-To jezioro jest naprawdę piękne i cieszę się, że mnie tu zabrałeś, ale czas wracać- wyszeptała mi prosto do ucha.
-Wrócimy tu kiedyś, a wtedy z chęcią wskoczę z tobą do tego jeziora- mruknąłem, a ona delikatnie się uśmiechnęła.

W ciszy pełnej podniecającego napięcia wróciliśmy do domu.
Zatrzasnąłem drzwi, gdy ona zdjęła buty i odwróciła się w moją stronę.
Nie odrywając wzroku od jej oczu, płonących pożądaniem zdjąłem buty.
Podszedłem do niej i złapałem za sznureczki na jej dekolcie.
Pociągnąłem za nie, przez co jej biust był bardziej widoczny.

-Oh, no patrz. Rozwiązało się- mruknąłem, a ona uśmiechnęła się zadziornie.
-Co z tym zrobimy?- szepnęła, a ja oblizałem dolną wargę.
-Ostatnio myślałem jakie to uczucie pieprzyć cię na stoliku w salonie. Mam zamiar dzisiaj się tego dowiedzieć- powiedziałem, owijając sobie wokół palca kosmyk jej włosów.

Szybko ją podniosłem, a ona owinęła swoje nogi wokół mojego pasa.
Przeszedłem z nią do salonu.
Posadziłem ją na stoliku i wyplątałem ją z tej sukienki.
Ciężko oddychając położyła się na plecach, zginając nogi w kolanach i opierając stopy na mojej klatce piersiowej.
Złapałem za jej majtki i jednym ruchem je z niej zdjąłem.

-Masz gumkę?- zapytała, gdy ściągałem z siebie ubrania.
-Mam- odpowiedziałem, od razu wyciągając ją z kieszeni spodenek.

Ten widok, który miałem przed sobą sprawiał, że przeklinałem w myślach jakim cudem taki anioł jak ona jest na ziemi, a nie w pieprzonym niebie z Michałem Aniołem, czy jak on tam miał.

-Jesteś pierdolonym dziełem sztuki, White- mruknąłem, zakładając prezerwatywę na swojego członka.

Mruknęła zadowolona, a ja rozłożyłem jej nogi, oblizałem palce i włożyłem w cipkę.
Przymknęła powieki, wzdychając.

-Tej nocy będę cię pieprzył w każdej pierdolonej pozycji- warknąłem, wyjmując z niej palce i od razu w nią wchodząc całą swoją długością.

It's just meOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz