- Czekaj, czekaj... Co ty zrobiłeś? - blondyn prawie zaktrzusił się makaronem, słysząc co powiedział jego przyjaciel. To było tak niewiarygodnie niewiarygodne, że przez dobre kilka minut myślał, czy się nie przesłyszał.
- No zakochałem się. Co w tym dziwnego? - zapytał starszy nadal jedząc spokojnie. Wiedział dobrze, że Chan zareaguje w ten sposób, więc nie był zdziwiony jego reakcją.
- W kim?! - dłonie młodszego złapały ramiona czarnowłosego, szarpiąc lekko, jakby od tego zależało ich życie.
- No bo- nie szarp mnie! - krzyknął BamBam i odsunął się trochę od przyjaciela. Westchnął cicho i zastanowił się chwilę. - No bo... Jest taki jeden chłopak...
- Chłopak?! Jesteś gejem?! I mi nie powiedziałeś?! - oburzenie Chan'a było dość zabawne, jednak po chwili się uspokoił. - Wiesz co? Nie mów do mnie. Myślałem, że się przyjaźnimy! A ty chowasz przede mną tak ważna informację!
- Myślałem, że widać po mnie! Nie sądziłem, że jesteś taki głupi, Chan. Jak na nauczyciela mało widzisz.. - prychnął pod nosem i szturchnął go lekko w ramie.
- Aish! Nieważne. Mów jaki jest i gdzie pracuję? - młodszy wywrócił lekko oczami, chcąc jednak wiedzieć więcej na temat obiektu westchnień przyjaciela.
- Um... Nazywa się Yugyeom... Pracujemy razem.. Znaczy nie do końca razem, ale no. Jest menedżerem. - powiedział dość cicho i był cały czerwony. Sam fakt, że podoba mu się jego szef był zawstydzający.
- Oho.. Nieźle żeś se wybrał. Masz już plan jak go poderwać?
Rozmowa ciągnęła im się w taki śmieszny sposób. BamBam ubolewał, że jego szef nie jest gejem i ma dziewczynę, a Chan próbował go jakoś pocieszyć. Racja, odbicie chłopaka jakiejś lasce nie było najłatwiejsze, a tym samym zrobić to w taki sposób, aby nie stracić pracy.
Chan chwilę lamentował jaki to on sam będzie samotny do końca życia i że żona go zostawiła, zabierając mu dziecko. Płacenie alimentów nie było w jego planach, które miał zanim się rozwiedli, jednak teraz nie miał wyboru. Był ciekawy, jak Jihyo wytłumaczy ich dziecku w przyszłości, że ojca nie ma z nimi, ani nawet nie będą mogli się spotykać za wiele.
------------------------------
Sjfjejfjsjcyshmfisucje
❤️~

CZYTASZ
Bang me, Mr. Bang || MinChan
Fanfiction- Bang me, Mr. Bang! - zawołał rudowłosy chłopak, uśmiechając się szeroko do mężczyzny. - Not now, kitty. - tajemniczy uśmiech Chan'a sprawił, że policzki młodszego zrobiły się całe czerwone. ~~~~~~~~~~ Początek: 04.02.22 Koniec: 18.07.22