- To dlaczego ostatnio ten sam rudy wychodził z twojego mieszkania?! Czemu się po prostu nie przyznasz, że latasz za nieletnimi za moimi plecami?! - wbijała w niego swój wzrok i jak rozmowa na początku była w miarę spokojna, tak teraz znowu padały nie wyjaśnione oskarżenia.
- Bo ma problemy w domu! Jestem jego wychowawcą! Sam mnie poprosił o rozmowę, a w szkole zaraz wszystko się rozpowie! Dlaczego w ogóle zaczynasz ten temat? Przecież nie jesteśmy już małżeństwem, więc po co ci wiedzieć, co ja robię ze swoimi uczniami? Dlaczego mnie śledzisz? - Chan nie był osobą, która da od tak za wygraną. Nie pozwoli narzucać sobie takich kłamstw.
Racja, Felix był u niego kilka dni temu, bo chciał porozmawiać o tym, co się dzieje w jego domu. Piegusek ufał swojemu wychowawcy i naprawdę uważał go za autorytet, bo Chan zasłużył na to tym, ile nieraz robi dla szkoły jak i poza nią. Sytuacja w domu rudowłosego nie była zbyt ciekawa i nauczyciel jako niemal przyjaciel uczniów często starał się jakoś pomóc, jeśli mógł.
- Jesteś takim samym kłamcą, jak przed ołtarzem, Bang. Nie wiem, dlaczego zgodziłam się być twoja żoną. - wbiła wzrok w swój kubek, upijając kolejnego łyka. Mimo wszystko, Chan umiał zrobić najlepsza kawę na świecie.
- Też nie wiem. Wtedy jeszcze nie miałaś obsesji na punkcie wymyślania takich kłamstw. Jeśli to wszystko, co chciałaś mi powiedzieć, to możesz wyjść już. Weź Juheon'a od swojej matki. Nie wiadomo, co ona robi z nim. - blondyn mimo napiętej atmosfery, był naprawdę spokojny. Nie lubił się złościć, bo wtedy zbyt go ponosiło, więc nieraz po prostu nie czuł potrzeby, żeby się niepotrzebnie wkurzać.
- Jeszcze sobie pogadamy. Zobaczysz, że udowodnię, że wykorzystujesz uczniów i wtedy nie będziesz miał nic na obronę, Bang. - wstała i odwróciła się tyłem, zabierając tylko swoją torebkę i wyszła, trzaskając drzwiami.
~ Co za baba.. Skąd się takie biorą, to nie wiem, ale po mamusi poszła po całości. - pomyślał Chan, biorąc głęboki wdech i wypił do końca swoją herbatę.
-----------------
Ja nie wiem
❤️~
CZYTASZ
Bang me, Mr. Bang || MinChan
Fanfiction- Bang me, Mr. Bang! - zawołał rudowłosy chłopak, uśmiechając się szeroko do mężczyzny. - Not now, kitty. - tajemniczy uśmiech Chan'a sprawił, że policzki młodszego zrobiły się całe czerwone. ~~~~~~~~~~ Początek: 04.02.22 Koniec: 18.07.22
