Blondyn podszedł do chłopaka i stanął za nim. Uśmiechnął się lekko, widząc w lustrze, jak policzki młodszego barwią się na czerwono. Wyglądał uroczo. Chan wziął w dłonie ręcznik i wycierał delikatnie włosy młodszego. Lee uśmiechnął się lekko na przyjemny dotyk. Tak naprawdę kochał, gdy ktoś bawił się jego włosami, albo głaskał go po plecach lub twarzy. Kogoś dotyk zawsze sprawiał, że przechodziły go dreszcze, a mu samemu chciało się spać od razu.
- Nie powinieneś się aż tak dla mnie starać. Znamy się dwa dni, Chan. - Minho sam był załamany przypominając o tym, jednak nie dawało mu spokoju to, że Chan jechał za nim tylko po to, aby uratować go przed byłym chłopakiem.
- Dlaczego sądzisz, że skoro znamy się krótko, nie powinienem ci pomóc? - blondyn uniósł brew, zabierając ręcznik, gdy włosy młodszego były już bardziej suche. Powiesił go na oparciu krzesła i palcami przeczesał miękkie włoski chłopaka.
- Nie wiem.. Dziwnie się z tym czuję. Po prostu... Nie wiem. - zerknął na starszego, odchylając głowę do tyłu. Nadymał policzki i patrzył na Chan'a, jakby czegoś od niego chciał.
- Nie powinieneś się źle z tym czuć. Po prostu czułem, że nie mogłem cię tak zostawić. - uśmiechnął się i tyknął go palcem w usta. Miał tak wielka ochotę go pocałować, jednak nie był pewny, czy to będzie dobry pomysł. - Chodźmy spać. Pewnie jesteś zmęczony po tym wszystkim.
Chan złapał go delikatnie za dłoń i pociągnął na łóżko. Minho pierwszy zakopał się pod ciepłą kołderką, a blondyn zaraz po nim. Nagle nie był pewny i brakowało mu odwagi, żeby chociażby przytulić rudowłosego. A Lee? On po prostu nie wiedział, czy może. Bał się zrobić coś głupiego, żeby Chan go nie oceniał, dlatego też, leżał na boku, plecami do starszego. Po chwili poczuł ramię oplatające go w talii i ciało starszego zaraz za sobą. Może i nie powinien, ale nadal bardzo go ciągnęło do tego, aby być blisko.
Młodszy odwrócił się do niego przodem i oblizał tylko usta, czując jak suche są. Chan wpatrywał się w jego usta przez dłuższą chwilę, a następnie niemo poprosił o pozwolenie na pocałunek. Minho nawet nie zaprzeczał. Sam przysunął się, łącząc ich usta w delikatnym pocałunku. Zacisnął dłoń na koszulce blondyna, chcąc być tak blisko jak tylko się da. Chciał poczuć się kochany i bezpieczny, a nie jak ciało, jak zabawka, którą wcześniej był.
----------------------
Poczekajcie aż ściągnę te durne paznokcie bo nawet pisać nie umiem i przez to nie pisze rozdziałów ksoxowkdoskkdxos
Nigdy więcej długich paznokcie❤️~

CZYTASZ
Bang me, Mr. Bang || MinChan
Fanfiction- Bang me, Mr. Bang! - zawołał rudowłosy chłopak, uśmiechając się szeroko do mężczyzny. - Not now, kitty. - tajemniczy uśmiech Chan'a sprawił, że policzki młodszego zrobiły się całe czerwone. ~~~~~~~~~~ Początek: 04.02.22 Koniec: 18.07.22