Chan wziął się za ćwiczenie razem z młodszym. Changbin był oczywiście niższy, jak już wiadomo. Ciemne oczy chowały się pod srebrną grzywką. Pulchne policzki, które niegdyś były chude i przez to chłopak wyglądał jak pizza. Jeszcze kilka lat temu był chodzącym patykiem, a teraz miał takie mięśnie, że Chan jest w szoku przez tą zmianę. Znał Chabgbin'a jako drobnego chłopca ze średnimi ocenami, kontakt im się urwał na czas studiów, a gdy Chan wrócił na siłownię ich kontakt odnowił się i teraz to była ich rutyna.
- Spotkałem dzisiaj takiego chłopaka.. - zaczął starszy, odkładając ciężarki w końcu. Cały trening przegadali, ćwicząc oczywiście. Changbin nieraz poprawiał blondyna, sprawiając, że irytował go. Racja Bin był trenerem, ale trochę był upierdliwy.
- Chłopaka powiadasz? To będzie miłość. - wypalił srebrnowłosy, uśmiechając się głupio pod nosem. Changbin mimo wszystko zawsze żartował z takich rzeczy, bo sam nikogo nie miał. Nie sądził, że narazie kogoś potrzebuje, chociaż samotność go dobijała nieraz.
- Nie przesadzaj. Widziałem go raz tylko i pewnie go wystraszyłem. Ale ze mnie idiota... Był taki uroczy... - Chan rozmarzył się jak małe dziecko, a uśmiech sam pojawił się na jego twarzy. Chwilę jeszcze się tak zacieszał tymi kilkoma sekundami, gdy wpatrywał się w nieznajomego chłopaka, dopóki młodszy nie pstryknął go w czoło. - Daj spokój. Nie mówiłem ci jeszcze, że jestem hetero?
- Zerwałeś z Jihyo. - wypomniał Seo, sprawiając, że Chan wywrócił oczami. - I tak wiem, że nie jesteś. Ni chuia i nie ma opcji, że nie zarywałeś do Chansung'a z czwartej klasy. Każdy do niego zarywał, a ty byłeś pierwszy w kolejce. - racja, może i Chan w liceum zarywał do czwartoklasisty, ale tym samym blondyn też sprawił, że zaczął się jego związek z Jihyo. Była jego przyjaciółką, wiedziała o wszystkim, a gdy Chan miał wyznać uczucia jakie żywi do Chansung'a, dziewczyna wyciągnęła Bang'a do wesołego miasteczka, spędzając z nim dużo czasu, sprawiając, że chłopak zakochał się w niej na zabój. Może i za szybko się w niej zakochał, może i to było wiadome, że skończy się to w ten sposób, jednak i tak wzięli kilka lat później ślub, a nawet zdecydowali się na dziecko.
--------------------------
Ktoś chętny do pisania rp?
Ale tak nie raz na ruski rok tylko tak trochę częściej.
I jak już to na msg albo dc
Ja wytłumaczę w jakiś sposób będzie okey, ale wasze propozycje mile widziane.
Że tak powiem dużo rakostwa, +18, lubię troche znęcać się nad swoimi postaciami i jak przesadze to to normalne, także się nie przeraźcie.
O I JESZCZE JEDNO
Ship główny - spoko
Shipy poboczne - JAPOERDKLE CUDO
Wszystkie pomysły i cokolwiek byście wymyślili do tego RP będzie jak najbardziej do wykonania o zrobienia, wszystkie pomysły są dobre, każde wasze chore fantazje itp, także nie bójcie się, jeśli ktoś chce to droga wolna i zapraszamMsg i dc zaraz podam na profilu
❤️~
CZYTASZ
Bang me, Mr. Bang || MinChan
Fanfiction- Bang me, Mr. Bang! - zawołał rudowłosy chłopak, uśmiechając się szeroko do mężczyzny. - Not now, kitty. - tajemniczy uśmiech Chan'a sprawił, że policzki młodszego zrobiły się całe czerwone. ~~~~~~~~~~ Początek: 04.02.22 Koniec: 18.07.22