Minho poszedł za Chan'em do salonu, rozglądając się po ładnym mieszkaniu. Może i nie było niewiadomo jak nowoczesne i wypasione, ale bardzo było potulnie i pasowało do blondyna. Wszędzie unosił się jego zapach, a sam właściciel mieszkania uśmiechał się miło.
Chan szybko poszedł tylko po koszulkę, którą założył na siebie, słysząc tylko smutne westchnienie ze strony młodszego. Zarumienił się cały i postawił torbę z jedzeniem na stoliku.
- Chcesz kawusi albo herbatki? Może sok pomarańczowy? - zaproponował blondyn i wyciągnął z torby burgera, frytki i pudełeczko z nuggetsami.
- Soczek poproszę. - koci uśmiech wrócił na twarz Minho, sprawiając że starszy sam się lekko uśmiechnął. Było uroczo dość, gdy się tak uśmiechali do siebie.
Chan wstał i poszedł po nóż, karton z sokiem i szklankę, wracając później do salonu i nalał rudowłosemu trochę soku. Sam miał jeszcze kawę, więc narazie chyba nie chciał mieszać za bardzo.
- Chcesz zamieszkać w mieście? - zapytał po chwili ciszy starszy i przekroił nożem burgera na pół. To nie w jego stylu, aby się nie podzielić, więc druga połowa bułki wylądowała w dłoniach młodszego.
- To była decyzja z dnia na dzień. Wydaje mi się, że będzie wygodniej na pewno. Na obrzeżach jest wszędzie daleko i do pracy i sklepów. - odpowiedział, gdy przełknął pierwszy kęs.
- Jesteś pewny, że nie chcesz tego lepiej przemyśleć? Życie w centrum miasta nie jest wcale takie proste. Znaczy... Na pewno jest łatwiej trochę, bo nie musisz się martwić o brak autobusu czy jakiejś taksówki, ale na pewno jest niebezpieczniej. - Chan już z własnego doświadczenia wiedział, co mówi. Nieraz tłumaczył niektórym, że w mieście nie jest nieraz wcale tak lekko. Wszystko ma swoje plusy i minusy.
- Na pewno będę musiał zmienić pracę. Widziałem, że ceny są bardzo wysokie i tylko z tym może być problem jedynie. Ale to da się jakoś ogarnąć. - młodszy uśmiechnął się lekko. Racja, chciał tu zostać ze względu na Chan'a i nie można temu zaprzeczyć. Jednak z drugiej strony miał swoje obowiązki na wsi. No tak. Wieś. Ciężko będzie się przenieść ze wsi, oddalonej o dobre kilka godzin jazdy od stolicy.

CZYTASZ
Bang me, Mr. Bang || MinChan
Fanfiction- Bang me, Mr. Bang! - zawołał rudowłosy chłopak, uśmiechając się szeroko do mężczyzny. - Not now, kitty. - tajemniczy uśmiech Chan'a sprawił, że policzki młodszego zrobiły się całe czerwone. ~~~~~~~~~~ Początek: 04.02.22 Koniec: 18.07.22