Wziął kilka głębszych wdechów i podniósł się z łóżka. Zaczesał włosy do tyłu, wstając z materaca i poszedł do łazienki się ogarnąć. Nie mógł się załamać. Nie chciał pokazać, że coś jest nie tak. Chociaż było. Nawet bardzo. Jego serce pękło, chociaż jeszcze wczoraj było naprawdę dobrze i nic nie wskazywało na to, że stanie się coś takiego.
Po półgodzinnym gorącym prysznicu, ubrał na siebie spodenki do spania i poszedł do kuchni. Był głodny po całym dniu, a wcześniej nie miał ochoty na jedzenie. Jednak mimo wszystko wolał dbać o siebie i swoje zdrowie, dlatego chwilę później robił sobie kolację, czyli zwykłe kanapki z pomidorem i sałatą, a do tego herbatę.
Mimo wszystko był zmęczony, chciał spać, ale nie mógł. Coś go ciągle męczyło i sam nie wiedział co. Zdenerwowany już, po prostu usiadł w salonie i wziął jakąś książkę. Jak na złość, romans. Wziął kolejną, która okazała się kryminałem. Lubił kryminały, zawsze go to ciekawiło. Nie zaczaił momentu, kiedy zasnął przy włączonej lampce opierając głowę na oparciu, a książka, wypadła mu z rąk spadając na dywan.
Myśli, które nawet na chwilę się nie uspokoiły budziły go ciągle. Miał już tego naprawdę dość. Jakiś głos w jego umyśle, ciągle go oskarżał, że powinien zostać z Minho i pogadać z nim na spokojnie, jednak ta zraniona strona twierdziła, że to może i lepiej, że pojechał. W końcu Minho nie chciał go więcej widzieć. Obudził się w końcu i popatrzył na zegarek. Druga siedemnaście. Było późno, a nie miał co robić, jeśli nawet spać nie mógł. Nienawidził nie spać.
Podniósł książkę z podłogi, odkładając ją na miejsce. Wziął głęboki wdech, ziewając po drodze z powrotem na kanapę. Położył się na niej i wpatrywał się w zdjęcie byłej żony i dziecka. Powinien je schować już dawno jednak było ważne dla niego. Ze względu na syna.
- Bam, daj mi spokój. Nie chcę gadać. - mruknął Chan, gdy odebrał w końcu telefon od przyjaciela. Zamyślony wcześniej nawet go nie słyszał. Był tak pochłonięty myślami, że nic nie zauważał i nie słyszał.
- Ale ja chcę. Co się stało? - skąd do cholery wziął się tu BamBam? A na dodatek o tej godzinie?!
---------------------
Okey moje książki są chyba zbyt nudne
Ostatnia noc w domu
Widzimy się jutro w szpitalu❤️~
![](https://img.wattpad.com/cover/300518896-288-k268052.jpg)
CZYTASZ
Bang me, Mr. Bang || MinChan
Fiksi Penggemar- Bang me, Mr. Bang! - zawołał rudowłosy chłopak, uśmiechając się szeroko do mężczyzny. - Not now, kitty. - tajemniczy uśmiech Chan'a sprawił, że policzki młodszego zrobiły się całe czerwone. ~~~~~~~~~~ Początek: 04.02.22 Koniec: 18.07.22