41.

415 35 1
                                    

Minho śmiał się tylko i zaczął oblewać Chan'a wodą, biegając za nim z wężem. Wyglądali jak dzieci, chociaż było całkiem uroczo. Klacz stała grzecznie, patrząc tylko na nich i raczej wolała chować się przed słońcem.

Chan po jakimś czasie zdołał zabrać młodszemu węża i sam go teraz oblewał wodą, śmiejąc się głośno. Minho pobiegł zakręcić wodę, sprawiając, że na twarzy starszego uśmiech zniknął razem z ciśnieniem wody, a później już nie uśmiechał się. Ale za to Minho wróci do niego szybko i przytulił się, śmiejąc się głośno nadal. Oboje byli mokrzy, ale nie przeszkadzało im to w ogóle. Rudowłosy miał gdzieś, że sąsiedzi będą gadać, że jest nieodpowiedzialny, ale zbyt był teraz szczęśliwy, aby zwracać na to uwagę.

- Hyung, podoba ci się tu? - zapytał młodszy, nadal będą przyklejony do ciała Chan'a, twierdząc, że tak mu wygodnie. Ręce miał na jego karku, wisząc na nim i uśmiechał się lekko.

- Jest przyjemnie. Jedyne co mi się tu naprawdę podoba, to właściciel tego wszystkiego. - dłonie blondyna same z siebie znalazły się na tali drugiego, trzymając go blisko siebie.

- Ja jestem właścicielem... Teraz także jestem w stanie stwierdzić, że skoro tu jesteś, to jesteś moją własnością. - koci uśmiech Minho przyprawiał Bang'a o szybsze bicie serca.

- Chyba jestem w stanie to zaakceptować w stu procentach. - cichy śmiech opuścił usta starszego, a następnie delikatnie musnął wargi rudowłosego.

Minho spragniony tej przyjemności, przysunął się bardziej i sam pocałował Chan'a, który nawet nie protestował. Usta młodszego nadal smakowały pomarańczą, którą zaczął kochać aż. Sami nadal nie wiedzieli, kim dla siebie są. Może kochankami. Może znajomymi z korzyściami. Może swoim wzajemnym szczęściem. Chan najbardziej trafiał w to ostatnie, jednak Minho nadal miał w głowie wielki mętlik. Wiedział, że jego serce może bić mocno dla blondyna, jednak strach przed byłym chłopakiem nadal go wykańczał. Wiedział dobrze, że Jeonghan wróci jeszcze i Chan i Minho tego pożałują. Pewnie nawet BamBam, który nic tak naprawdę złego nie zrobił, oberwie.

Bang me, Mr. Bang || MinChanOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz