64.

419 31 33
                                    

Chan patrzył na Felix'a uważnie, wzdychając później cicho. Nie mógł nic zrobić. Nie mógł nawet jechać do rudowłosego, aby pomóc mu. Nie chciał go widzieć, a jego serce łamało się na jeszcze mniejsze kawałeczki. Nie chciał, żeby Minho działa się krzywda. Darzył go już sporym uczuciem, a świadomość, że dzieje mu się krzywda bolała go okropnie.

- Czyli dlatego pana zostawił. - mruknął jedynie rudowłosy i wstał, pakując książki w końcu. Przerwa się już kończyła.

- Czemu on z nim jest? - zapytał nauczyciel. Patrzył na rudowłosego uważnie, bo naprawdę martwił się o ukochanego.

- Ma z tego pewne korzyści. Jeonghan jest bogaty. - głos Felix'a był jakby bez uczuć. Był zły na kuzyna, że jednak wrócił do byłego i zostawił Chan'a. Z blondynem byłby milion razy szczęśliwszy.

- Czyli chodzi mu tylko o pieniądze? Pozwala temu typowi znęcać się nad sobą za pieniądze?! - był bardzo zły. Połamał długopis, który trzymał w dłoni przez złość.

- Wie, pan... Niektórzy wolą pieniądze od miłości. To normalne w przypadku Minho. Zawsze był łasy na pieniądze, więc wolał je, niż szczęście. - trzymał książkę i zeszyt przy swojej klatce piersiowej, a plecak zarzucony na ramię był otwarty. Nie interesowało go, że nie jest zamknięty. - Skoro jednak wybrał pieniądze, to proszę już go sobie odpuścić. Przepraszam, że go panu przedstawiłem i narobiłem tym nadziei. Myślałem, że się zmienił.

THE END

--------------------

Powiem tak
Katastrofa nad tym jeziorem
Jestem w Wojnowie jakby ktoś mieszkał bliżej i chciał się spotkać czy coś
Do piątku będę

Kocham was

❤️~

Bang me, Mr. Bang || MinChanOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz