Mam szybką informację. Wczoraj na moim profilu pojawiła się nowa książka o jednym z braci Freda, Charliem. Zachęcam, żeby zajrzeć! Miłego czytania <33
W końcu nadszedł weekend. Czas odpoczynku, ale nie dla Audrey. Nauczyciele zadawali mnóstwo prac domowych, a Audrey sama nie widziała jak się ze wszystkim wyrobi. Tego wszystkiego było dla niej za dużo. Chciała w końcu odpocząć, a nauczyciele niestety na to nie pozwalali.
Audrey siedziała w bibliotece starając skupić się na zadaniu na eliksiry. Jej myśli ciągle odbiegały do rudowłosego chłopaka, krory zagościł ostatnio w jej głowie. Blondynka oparła policzek na dłoni i westchnęła cicho. Miała nadzieję, że szybciej się z tym wszystkim upora.
- Hej, przepraszam, że ci przeszkadzam, ale ty jesteś Audrey? - zapytała czarnoskóra dziewczyna. Audrey doskonale widziała kto to jest. Stała przed nią Angelina Johnson z lekkim uśmiechem na twarzy. Audrey przytaknęła - Fred mówił o tobie. Rozmawialiśmy dziś rano.
Audrey nie widziała, że Fred mówił o niej jego byłeś dziewczynie. Wiedziała, że utrzymają przyjacielskie relacje i czasem rozmawiają, ale nie wiedziała, że opowiadał o niej.
- Mogę się dosiąść? - zapytała. Audrey przytaknęła, a Angelina usiadła na przeciwko niej.
- Nie sądziłam, że Fred o mnie mówi - wyznała, a na twarzy Angeliny pojawił się lekki uśmiech.
- Gadał o tobie przez dobre dwie godziny - powiedziała Angelina - Same dobre rzeczy, oczywiście. Nie potrafił przestać. Wiesz, Fred przy tobie jest zupełnie inny niż kiedy był ze mną. Przy tobie jest prawdziwym sobą i jest szczęśliwy. Widać to po nim. Zakochał się w tobie po uszy, chociaż sam jeszcze się do tego nie przyzna.
Audrey spojrzała na dziewczynę jakby spadła z nieba. Fred Weasley się w niej kochał? To niemożliwe, żeby się w niej zakochał. Krótko się znali. W środku zaczynała panikować. Jej noga zaczęła lekko drgać.
- Nie chciałam cię zdenerować - powiedziała pospiesznie, a Audrey machnęła ręką.
- Nie zdenerwowałaś - powiedziała Audrey.
Audrey i Angelina jeszcze chwile porozmawiały, a potem po Angeline przyszedł blondwłosy chłopak. Pożegnały się i Audrey wróciła do pisania wypracowania.
- Szukałem cię - powiedział Jamie dosiadając się do blondynki.
- Nie miałeś być z Betty? - zapytała nie podnosząc głowy.
- No miałem, ale źle się poczuła i napisała, że zostanie w dormitorium - powiedział opierając głowę na ręce - Kto tu był przed chwilą?
- Angelina.
- Ta była dziewczyna Freda? - zapytał zdziwiony - Co ci mówiła? Była niemiła?
- Wręcz przeciwnie. Była bardzo miła - powiedziała Audrey - Ale powiedziała chyba trochę za dużo.
- W jakim sensie?
- Sądzi, że Fred się we mnie kocha - powiedziała, a Jamie uśmiechnął się - Co?
- To widać - powiedział, a Audrey od razu zaprzeczyła głową - Kończ to wypracowanie. Pogadamy w dormitorium.
Audrey uwinęła się z wypracowaniem i razem z Jamie ruszyła do wieży krukonów. Weszli do pokoju wspólnego, a Jamie zawołał Clarie i Clare, które siedziały na kanapie.
- Audrey rozmawiała z Angeliną. No wiecie z byłą dziewczyną Freda - powiedział Jamie - Powiedziała, że Fred zakochał się w Audrey.
- Przyznał się? - zapytała Clarie.
- Fred się we mnie nie kocha - powiedziała Audre, a Jamie wywrócił oczami - Ani ja w nim.
- Bzdury - mruknął Jamie - Nie wmówisz nam, że Fred ci się nie podoba. Audrey starciłaś dla niego głowę.
- Nie, wcale nie - uparła się - Ja nie wiem czy jestem w ogóle gotowa na kolejny związek.
- Nic ci nie każe już być z Fredem, Audrey - powiedział siadając obok dziewczyny.
- My po prostu sądzimy, że pasujecie do siebie - powiedziała Clarie.
- Ja też długo się upierałam, że nie zakochałam się w Clarie - powiedziała Clara, a druga dziewczyna się uśmiechnęła.
- Może i mi się podoba - powiedziała cicho - Lubię spędzać z nim czas. Przy nim nie myślę o niczym złym. Potrafi mnie rozśmieszyć najmniejszymi rzeczami.
- Rozmawiałaś z Audrey i powiedziałaś, że... Czy ty zwariowałaś? - zapytał Fred lekko wzburzony zachowaniem dziewczyny.
- Ja nie chciałam źle, Fred - powiedziała Angelina - Spotkałam ją w bibliotece i chwilę porozmawiałyśmy i tyle - wytłumaczyła.
- Powiedziałaś, że się w niej zakochałem! - powiedział nieco głośniej, a niektóre osoby w pokoju wspólnym spojrzały na niego.
- Powiedziała prawdę - powiedział George, a Fred posłał mu karcące spojrzenie.
- Nie gorączkuj się tak - powiedziała Angelina - Ty też się jej podobasz?
- Powiedziała ci? - zapytał nagle spokojny.
- Nie, ale domyśliłam się - powiedziała - Nie dołuj się. Na pewno się w tobie zakochała.
- Co jeszcze jej powiedziałaś?
- Że jesteś o wiele bardziej szczęśliwy niż byłeś ze mną - powiedziała, a Fred spojrzał na nią.
- Byłem z tobą szczęśliwy - powiedziała, a Angelina wstała z kanapy i położyła rękę na ramieniu.
- Nie tak bardzo jak z Audrey - powiedziała i poszła do dormitorium.
- Ma rację - powiedział George - Jesteś szczęśliwszy z Audrey. Przy niej jesteś sobą. Dlatego się cieszę, że ją spotkałeś.
CZYTASZ
Różana Historia | Fred Weasley
FanfictionAudrey Moore jest dziewczyną o bardzo dobrym sercu. A nawet za dobrym. Dla wszystkich chce jak najlepiej, nie zwracając uwagi na siebie samą. Będąc w toksycznym związku zaniedbuje siebie. Fred Weasley jest znany w Hogwarcie jako ten śmieszny chłopak...