Rozdział 31

1K 53 1
                                    

Mam szybką informację. Wczoraj na moim profilu pojawiła się nowa książka o jednym z braci Freda, Charliem. Zachęcam, żeby zajrzeć! Miłego czytania <33

W końcu nadszedł weekend. Czas odpoczynku, ale nie dla Audrey. Nauczyciele zadawali mnóstwo prac domowych, a Audrey sama nie widziała jak się ze wszystkim wyrobi. Tego wszystkiego było dla niej za dużo. Chciała w końcu odpocząć, a nauczyciele niestety na to nie pozwalali.

Audrey siedziała w bibliotece starając skupić się na zadaniu na eliksiry. Jej myśli ciągle odbiegały do rudowłosego chłopaka, krory zagościł ostatnio w jej głowie. Blondynka oparła policzek na dłoni i westchnęła cicho. Miała nadzieję, że szybciej się z tym wszystkim upora.

- Hej, przepraszam, że ci przeszkadzam, ale ty jesteś Audrey? - zapytała czarnoskóra dziewczyna. Audrey doskonale widziała kto to jest. Stała przed nią Angelina Johnson z lekkim uśmiechem na twarzy. Audrey przytaknęła - Fred mówił o tobie. Rozmawialiśmy dziś rano.

Audrey nie widziała, że Fred mówił o niej jego byłeś dziewczynie. Wiedziała, że utrzymają przyjacielskie relacje i czasem rozmawiają, ale nie wiedziała, że opowiadał o niej.

- Mogę się dosiąść? - zapytała. Audrey przytaknęła, a Angelina usiadła na przeciwko niej.

- Nie sądziłam, że Fred o mnie mówi - wyznała, a na twarzy Angeliny pojawił się lekki uśmiech.

- Gadał o tobie przez dobre dwie godziny - powiedziała Angelina - Same dobre rzeczy, oczywiście. Nie potrafił przestać. Wiesz, Fred przy tobie jest zupełnie inny niż kiedy był ze mną. Przy tobie jest prawdziwym sobą i jest szczęśliwy. Widać to po nim. Zakochał się w tobie po uszy, chociaż sam jeszcze się do tego nie przyzna.

Audrey spojrzała na dziewczynę jakby spadła z nieba. Fred Weasley się w niej kochał? To niemożliwe, żeby się w niej zakochał. Krótko się znali. W środku zaczynała panikować. Jej noga zaczęła lekko drgać.

- Nie chciałam cię zdenerować - powiedziała pospiesznie, a Audrey machnęła ręką.

- Nie zdenerwowałaś - powiedziała Audrey.

Audrey i Angelina jeszcze chwile porozmawiały, a potem po Angeline przyszedł blondwłosy chłopak. Pożegnały się i Audrey wróciła do pisania wypracowania.

- Szukałem cię - powiedział Jamie dosiadając się do blondynki.

- Nie miałeś być z Betty? - zapytała nie podnosząc głowy.

- No miałem, ale źle się poczuła i napisała, że zostanie w dormitorium - powiedział opierając głowę na ręce - Kto tu był przed chwilą?

- Angelina.

- Ta była dziewczyna Freda? - zapytał zdziwiony - Co ci mówiła? Była niemiła?

- Wręcz przeciwnie. Była bardzo miła - powiedziała Audrey - Ale powiedziała chyba trochę za dużo.

- W jakim sensie?

- Sądzi, że Fred się we mnie kocha - powiedziała, a Jamie uśmiechnął się - Co?

- To widać - powiedział, a Audrey od razu zaprzeczyła głową - Kończ to wypracowanie. Pogadamy w dormitorium.

Audrey uwinęła się z wypracowaniem i razem z Jamie ruszyła do wieży krukonów. Weszli do pokoju wspólnego, a Jamie zawołał  Clarie i Clare, które siedziały na kanapie.

- Audrey rozmawiała z Angeliną. No wiecie z byłą dziewczyną Freda - powiedział Jamie - Powiedziała, że Fred zakochał się w Audrey.

- Przyznał się? - zapytała Clarie.

- Fred się we mnie nie kocha - powiedziała Audre, a Jamie wywrócił oczami - Ani ja w nim.

- Bzdury - mruknął Jamie - Nie wmówisz nam, że Fred ci się nie podoba. Audrey starciłaś dla niego głowę.

- Nie, wcale nie - uparła się - Ja nie wiem czy jestem w ogóle gotowa na kolejny związek.

- Nic ci nie każe już być z Fredem, Audrey - powiedział siadając obok dziewczyny.

- My po prostu sądzimy, że pasujecie do siebie - powiedziała Clarie.

- Ja też długo się upierałam, że nie zakochałam się w Clarie - powiedziała Clara, a druga dziewczyna się uśmiechnęła.

- Może i mi się podoba - powiedziała cicho - Lubię spędzać z nim czas. Przy nim nie myślę o niczym złym. Potrafi mnie rozśmieszyć najmniejszymi rzeczami.

- Rozmawiałaś z Audrey i powiedziałaś, że... Czy ty zwariowałaś? - zapytał Fred lekko wzburzony zachowaniem dziewczyny.

- Ja nie chciałam źle, Fred - powiedziała Angelina - Spotkałam ją w bibliotece i chwilę porozmawiałyśmy i tyle - wytłumaczyła.

- Powiedziałaś, że się w niej zakochałem! - powiedział nieco głośniej, a niektóre osoby w pokoju wspólnym spojrzały na niego.

- Powiedziała prawdę - powiedział George, a Fred posłał mu karcące spojrzenie.

- Nie gorączkuj się tak - powiedziała Angelina - Ty też się jej podobasz?

- Powiedziała ci? - zapytał nagle spokojny.

- Nie, ale domyśliłam się - powiedziała - Nie dołuj się. Na pewno się w tobie zakochała.

- Co jeszcze jej powiedziałaś?

- Że jesteś o wiele bardziej szczęśliwy niż byłeś ze mną - powiedziała, a Fred spojrzał na nią.

- Byłem z tobą szczęśliwy - powiedziała, a Angelina wstała z kanapy i położyła rękę na ramieniu.

- Nie tak bardzo jak z Audrey - powiedziała i poszła do dormitorium.

- Ma rację - powiedział George - Jesteś szczęśliwszy z Audrey. Przy niej jesteś sobą. Dlatego się cieszę, że ją spotkałeś.

Różana Historia | Fred WeasleyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz