ᴛʜᴇ ʟᴇᴛᴛᴇʀ ғᴏʀ ʏᴏᴜ

41 2 0
                                    

Sakura.

Miałaś tego nie czytać. Jeżeli jednak wpadło to w twoje ręce, oznacza to, że nie ma sensu już wszystkiego odkręcać.
Kiedy spadłaś, upadła również moja nadzieja.
Nadzieja na to, że kiedyś może będzie lepiej.
Nadziea na to, że te tytany nie są aż tak złe.
Ale to wszystko prysnęło jak bańka mydlana.
Razem z tobą, umarło moje szczęście i poczucie,
że kogoś wreszcznie mam. Słowa nie potrafiłyby
dokładnie opisać tego co bez ciebie przeżywam.
Jednak tylko atrament i kartka mnie się posłuchają
i zrozumieją moje uczucia.

Nie powinienem robić tego, co nie ludzkie.
Zostanę potworem, wrogiem ludzkości.
Będę czekał na wyrok, a kiedy on już nastanie...
Wszyscy będziemy wolni, tak samo jak ty teraz.
Nie mogłem patrzeć jak Miaki, twoja ciotka oraz
inny, którzy cię znają, drżą i wylewają łzy.
Bo wtedy dotarło do mnie, że gdybym był szybszy,
sprawniejszy i bardziej rozgarnięty, udałoby mi się
Cię uratować. I nadal byś z nami walczyła o wolność.

Kiedy cię poznałem, byłaś zdeterminowana i pewna życia.
Jednak gdy cię żegnałem, byłaś zimna i zastygnięta w czasie.
Nie rozumiałem, czemu los akurat tak napisał twoją historię.
Jednakże pociesza mnie myśl, że nie będziesz musiała na to
wszystko patrzeć, kiedy przyjdzie co do czego.

Nigdy nie chciałem takiego losu dla ciebie, dla ludzkości.
Ale boski autor nie zostawia mi innego wyboru.
Jak już zatonę, nie będzie nikogo, kto by mnie wyłowił.
Kto by odstawił na ląd i przywrócił do świata żywych.

Przepraszam, za wszystko co się stanie.

                  Eren.

𝐌𝐀𝐍𝐄𝐀𝐓𝐄𝐑               𝖺𝗍𝗍𝖺𝖼𝗄 𝗈𝗇 𝗍𝗂𝗍𝖺𝗇. Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz