•8•

1.3K 62 149
                                    

Pov. Polska
Obudziłem się na kanapie w salonie mojego brata przykryty kocem, zauważyłem że on i Austria są w kuchni więc poszedłem do nich.

-[Węgry] Jak się spało?

-[Polska] Nie najgorzej.-usiadłem przy stole.-Tak w ogóle to która godzina?

-[Węgry] Zaraz 13.

-[Polska] Co?! Aż tak długo spałem?-zdziwiłem się.

-[Węgry] Nie będę ci proponować śniadania bo zaraz obiad.

-[Polska] Tak w ogóle to będę musiał jechać do siebie przebrać się w czyste ubrania.

-[Węgry] Spoko przywiozłem ci ubrania.-uśmiechnął się.

-[Polska] Dzięki, to ja pójdę się jeszcze odświeżyć.

Wziąłem przywiezione przez Węgry ubrania i poszedłem do łazienki wziąć prysznic.

Pov. Niemcy
Nie widziało mi się iść na imprezę z Francją ale nie mam innego wyboru, mam nadzieje że nie będzie cały czas za mną łazić tylko pójdzie do swoich koleżanek, jeśli owe ma. Francuzka przygotowywała się w łazience a ja siedziałem w salonie pijąc kawę, po chwili usłyszałem pukanie do drzwi. Podszedłem do nich i otworzyłem je.

-[Włochy] No Siemka.-przywitała mnie z uśmiechem jak banan.

-[Niemcy] A ty nie miałaś iść na randkę?

-[Włochy] Wiesz niby tak, ale punk moich westchnień będzie na urodzinach Ameryki więc wiesz.-puściła mi oczko.

-[Niemcy] Chyba że tak, dobra wchodź do środka.

Kobieta weszła do środka a ja zamknąłem za nią drzwi.

-[Niemcy] Chcesz może kawy?

-[Włochy] Pewnie, a gdzie twoja partnerka?

-[Niemcy] W łazience.-odparłem wchodząc do kuchni.

-[Włochy] Którą to mamy godzine? Już 15 Boże jak ten czas szybko leci.

-[Niemcy] Do Ameryki i tak idziemy na 18.

Gdy zrobiłem kobiecie kawę poszliśmy do salonu.

-[Włochy] Japonia też będzie z tam jakimś jej kolegą.

-[Niemcy] Serio? Dawno nie gadaliśmy.

-[Włochy] No mówiła że była zajęta pisaniem tych jej gejowych pornusów.-zaśmiała się.

Po chwili do salonu weszła Francja, gdy zobaczyła Włoszkę nie była zadowolona.

-[Francja] Co tu robisz?-spojrzała na nią z zazdrością.

-[Włochy] Zluzuj majty, nie podrywam twojego maczo.

-[Francja] Yhy już ci wieżę.

-[Włochy] Ile razy mam powtarzać że nie interesują mnie faceci, mam ci to jakoś udowodnić?

-[Francja] Tak, udowodnij mi to.

-[Włochy] Wiesz co nie za bardzo mam chęć całowania cię.. ale dobra.

Włochy wstała z kanapy i podeszła do Francuzki, zbliżyła się do niej i musnęła ją w usta.

-[Francja] Ale co ty robisz?!-odepchnęła od siebie Włoszkę.

-[Włochy] No chciałaś abym ci udowodniła.-uśmiechnęła się śmieszkowato.

-[Francja] Jesteś nienormalna.

-[Włochy] I vice versa. A teraz sory muszę iść umyć usta.

Rozśmieszyło mnie to trochę ale przestałem się podśmiechiwać gdy Francja spojrzała na mnie surowo.

~Doktorek~GerPolOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz