•76•

714 31 170
                                    

Pov. Polska
Gdy się obudziłem zauważyłem że niemca nie ma obok mnie, postanowiłem się ubrać więc podszedłem do krzesła na którym wisiały ubrania z wczoraj. Podczas ubierania się zauważyłem że w pomieszczeniu nie ma wózka z dzieckiem, szybko skończyłem ubieranie się po czym zbiegłem po schodach na dół, w salonie znajdowali się wszyscy goście wraz z Niemcem i maluchem.

-[Niemcy] O już nie śpisz?-uśmiechnął się.

-[Polska] Nie już nie..

Usiadłem się na wolnym fotelu w salonie po czym spojrzałem na mojego ukochanego.

-[Polska] A co do wczoraj..

-[Węgry] Hm? Nic nie szkodzi, poczułeś się gorzej więc to nawet lepiej że poszedłeś się położyć.-posłał mi delikatny uśmiech.

-[Polska] Oh.. ale nie o to-

-[Rzesza] Myślę że powinniśmy się już zbierać.

-[Szwajcaria] Racja, chodźmy się spakować.

Wszyscy udali się schodami w górę aby się spakować, jako ostatni szli Niemcy wraz z Austrią.

-[Niemcy] Ja pójdę nas spakować a ty zerknij na małego.-ucałował mnie w policzek.

Gdy Niemcy wszedł po schodach Austria do mnie podszedł.

-[Austria] Nie przejmuj się, a tak w ogóle mam coś dla ciebie, to prezent ode mnie i Węgier.

-[Polska] Oh, dziękuję.-uśmiechnąłem się delikatnie.

-[Austria] Mam nadzieje że ci się spodoba.-uśmiechnął się szeroko.

Usiadłem się na kanapie po czym wyciągnąłem zawartość prezentu. W środku znajdowała się przejrzysta czarna koszula a w jej środku były dwa ramiączka z diamencikami.

-[Polska] I gdzie ja niby mam coś takiego ubrać?

Po chwili niewiadomo z jakiej strony podszedł do mnie Liechtenstein.

-[Liechtenstein] Co to takiego?

-[Polska] Koszula którą dostałem w prezencie od Austrii i Węgier.

-[Liechtenstein] Czemu jest taka przejrzysta?

-[Polska] Umm nie wiem.-zaśmiałem się.

-[Liechtenstein] Hmm a ja chyba wiem, ale dobra nie ważne.

Po jakimś czasie wszyscy zebrali się na dole, pożegnaliśmy się po czym udaliśmy się do swoich aut, wraz z Niemcem wpakowaliśmy wszystko do bagażnika po czym posadziliśmy dziecko w foteliku.

-[Polska] Karmiłeś go?

-[Niemcy] Coś tam podjadł, też go przebrałem.

-[Polska] To wracajmy już do domu, mam dość tego miejsca..

Usiadłem się z tyłu aby mieć oko na malucha, Niemcy wsiadł za kierownicę po czym ruszył.

***

Po powrocie do domu położyliśmy dziecko do jego łóżeczka, na szczęście w aucie było spokojne. Wraz z Niemcem udaliśmy się do naszej sypialni.

-[Polska] W ogóle dostałem od Austrii i Węgier taką koszulę.-wyciągnąłem ją z torebki na prezent po czym podałem starszemu.

-[Niemcy] Ładna, przymierzysz?-uśmiechnął się.

-[Polska] Pewnie.

Udałem się do łazienki po czym zdjąłem z siebie wszystko oprócz bokserek, założyłem tą dziwną koszulę i wróciłem do niemca.

~Doktorek~GerPolOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz