Pov. Niemcy
Po kilku dniach spędzonych w łóżku szpitalnym w końcu mogłem wyjść, Szwajcaria robił mi jakieś badania ale stwierdził, że nic mi nie jest. Pakowałem właśnie ostatnie rzeczy do walizki, którą wcześniej przywiózł mi Austria. Włochy wparowała niczym strzała do pomieszczenia w którym się znajdowałem.-[Włochy] Jesteś gotowy?-spytała podchodząc do mnie.
-[Niemcy] Prawie.
Włochy podwiezie moje rzeczy do mojego domu, a później razem pojedziemy do pracy bo moje auto nie do końca przeżyło tą stłuczkę.. chociaż ciesze się że mi nic nie jest, auto zostało ostatnio oddane do naprawy, zapewne naprawa go będzie kosztowała fortunę ale dla mnie to nie problem. Spojrzałem na Polen'a, ten tak spokojnie leżał.
-[Włochy] Dobra ja już wezmę tą twoją walizę i czekam na ciebie w aucie.
Kobieta wyszła z pomieszczenia a ja podszedłem do łóżka na którym leżał mój ukochany, przykucnąłem przy nim po czym lekko złapałem za jego dłoń.
-[Niemcy] Będę na ciebie czekał..-powiedziałem po czym ucałowałem delikatnie jego dłoń.
Wstałem powoli i puściłem jego dłoń, przeczesałem palcami jego włosy po czym delikatnie się uśmiechnąłem, stałem tak chwile ale przypomniała mi się czekająca na dworze Włochy. Wyszedłem ze szpitala po czym podszedłem do auta przy którym stała kobieta.
-[Włochy] Dłużej się nie dało?
-[Niemcy] Cicho bądź.-mruknąłem.
Tak jak ustalaliśmy wcześniej najpierw zostawiliśmy rzeczy w moim domu a po tym udaliśmy się do pracy, zbliżała się 10.
-[Włochy] A tak w ogóle zapomniałam ci powiedzieć, unia wrócił.
-[Niemcy] Co?! Tak wcześnie?-zdziwiłem się.
-[Włochy] No, do tego gdy cie nie było to Francja była na twoim stanowisku aby jakoś szło.
-[Niemcy] No to mogę się spodziewać kupy papierów.
-[Włochy] No i unia będzie nas bardziej pilnował przez co nie będzie pogaduszek w trakcie pracy.-powiedziała zawiedziona.-Również nikt z zewnątrz nie będzie mógł wchodzić, tak wiesz dla bezpieczeństwa.
-[Niemcy] To co się działo gdy mnie nie było?
-[Włochy] No ogółem ktoś kogoś sprowadził i były dymy. I też zauważył że zamiast pracować robimy sobie pogaduszki przez co byłam na dywaniku.
-[Niemcy] Na dywaniku?-zaśmiałem się.
-[Włochy] Tak, dostałam pouczenie że mam pracować a nie robić sobie pogaduszki i pić kawkę.. i jak ja przeżyje bez ploteczek??
Weszliśmy do budynku po czym udaliśmy się windą na swoje piętro, oboje poszliśmy do swoich biur, w swoim biurze zastałem unie.
-[Niemcy] Guten morgen.-przywitałem się.
Mężczyzna odwrócił się w moją stronę.
-[UE] Miło mieć cie z powrotem Niemcy, jednak Francja to nie to samo.
Wraz z mężczyzną wymieniliśmy się usmiechami po czym ten wyszedł z mojego biura, podszedłem do biurka, gdy zobaczyłem stosy papierów na nim musiałem się usiąść. Japierdole ta franca zapewne zrobiła to specjalnie w ramach zemsty. Usiadłem wygodniej i zabrałem się za wypełnianie dokumentów, oj będę musiał siedzieć tu po godzinach..
Pov. Polska
Siedziałem na polanie a tuż obok mnie cesarstwo rosyjskie z moim ojcem, byłem przybity, chciałbym już wrócić do siebie.-[IR] Ej Pol'sha nie przejmuj się, jak kocha to poczeka.
![](https://img.wattpad.com/cover/338356893-288-k344649.jpg)
CZYTASZ
~Doktorek~GerPol
RomancePolska, chłopak który ma zaledwie 22 lata. Nie przelewa mu się, mieszka sam w jednym ze starszych i tańszych bloków ponieważ z jego pensją pielęgniarza na najniższym szczeblu nie zarabia dużo, pracuje on w jednym ze szpitali w mieście. Po spotkaniu...