Pov. Niemcy
Gdy się obudziłem mała przylepa była do mnie przyklejona normalnie na kropelkę.-[Polska] Gdzie mi uciekasz??
-[Niemcy] Muszę jechać do pracy skarbie.-zaśmiałem się cicho.
-[Polska] Nieeee.. zostań ze mną..-zrobił maślane oczy.
-[Niemcy] Kochanie bardzo bym chciał ale mam ważne dokumenty do wypisania.
-[Polska] Oh..
-[Niemcy] Nie smutaj.-ucałowałem go w czoło.
-[Polska] A mogę jechać z tobą?
-[Niemcy] Jak chcesz to tak.-uśmiechnąłem się.
Wstałem z łóżka po czym podszedłem do młodszego aby pomóc mu wstać, ten jednak odrzucił moją rękę sadzać że sam wstanie. Wstał powoli po czym równie wolno podszedł do mnie.
-[Polska] Rozpierdoliłeś mi dupe..-wtulił się we mnie.
-[Niemcy] Nie chciałem.-odgarnąłem jego włosy.
Pomogłem podejść mu do szafy, chłopak wybrał ubrania po czym udał się do łazienki, ustałem się przy drzwiach od łazienki czekając aż wyjdzie. Po jakimś czasie wyszedł już ubrany, również się ubrałem po czym wziąłem go na „opa" i zeszliśmy na dół do kuchni. Posadziłem go na jednym z krzeseł po czym podszedłem do lodówki.
-[Niemcy] Na co masz ochotę?
-[Polska] Naleśniki.-uśmiechnął się.
-[Niemcy] To po pracy możemy.-podrapałem się po karku.
-[Polska] No dobra, to może być chleb z dżemem.
-[Niemcy] Z marmoladą.
-[Polska] Jo dobra z marmoladą.
Zrobiłem nam śniadanie, po zjedzeniu podałem młodszemu tabletkę przeciwbólową, wyszliśmy z domu i weszliśmy do auta, pojechaliśmy pod miejsce mojej pracy gdzie zaparkowałem auto, weszliśmy do mojego biura gdzie ściągnęliśmy odzież wierzchnią. Polen cały czas był blisko mnie.
-[Niemcy] Rozgość się.-zaśmiałem się.
Usiadłem się przy biurku po czym odpaliłem laptopa. Po chwili poczułem stukanie w moje ramie.
-[Niemcy] Tak polen?-spojrzałem na niego.
Chłopak „wskoczył" na moje kolana, siedział na nich twarzą do mnie, wtulił się w moje ciało po czym głowę położył na moim ramieniu.
-[Niemcy] Coś się stało że jesteś taką przylepą?
-[Polska] Nie, po prostu chce się przytulić.
Zacząłem pracować, Polen cały czas siedział w tej samej pozycji ale nie przeszkadzało mi to, to nawet urocze z jego strony. Czułem jak jego objęcia się lekko poluźniają. Po jakimś czasie ktoś wparował do pomieszczenia.
-[Włochy] SIEMA STARUCHU! Idziemy na kawkę??
-[Niemcy] Możesz trochę ciszej?
-[Włochy] Dobra, dobra, soryy.
-[Niemcy] Nie za bardzo teraz mogę, jestem uwięziony.
-[Włochy] O siema Polonia.-podeszła do biurka.- Co tak cicho jesteś?
-[Niemcy] Bo śpi.
-[Włochy] Ooo, dobra sory już się tak nie drę. To czekaj przyniosę nam kawę.
Włochy wyszła z pomieszczenia i z prędkością światła do niego wróciła, przyniosła ze sobą dwa kubki pełne kawy. Kobieta usiadła na krześle obok mnie.
![](https://img.wattpad.com/cover/338356893-288-k344649.jpg)
CZYTASZ
~Doktorek~GerPol
RomancePolska, chłopak który ma zaledwie 22 lata. Nie przelewa mu się, mieszka sam w jednym ze starszych i tańszych bloków ponieważ z jego pensją pielęgniarza na najniższym szczeblu nie zarabia dużo, pracuje on w jednym ze szpitali w mieście. Po spotkaniu...