Pov. Polska
Siedziałem niewyspany w swoim gabinecie, dzisiaj musiałem jechać szybciej bo Niemcy musiał być szybciej w pracy a ja jeżdżę z nim. Było chyba trochę po piątej, na dworze było jeszcze ciemno. W biurowcu jest tylko kilka osób, ale kto normalny przyjeżdża tak wcześnie do pracy. Niemcy i Włochy musieli pokazać unii ten projekt i jeśli coś mu się nie spodoba będą mieli czas na poprawki, z tego co wiem to dzisiaj będzie jakieś spotkanie. Po chwili ktoś wszedł do pomieszczenia.-[Niemcy] Trzymasz się jakoś?-zaśmiał się cicho.
-[Polska] Spać mi się chce..-mruknąłem.
-[Niemcy] Chcesz kawy?
-[Polska] Nie dzięki.
Starszy podszedł do mnie po czym zaciągnął mnie na kanapę.
-[Niemcy] Chciałbyś może coś zjeść? Bo w domu nie zdążyliśmy.
-[Polska] Nie chce na razie.
Położyłem głowę na ramieniu starszego i przymknąłem oczy, po chwili ktoś wszedł do środka trzaskając drzwiami przez co się zlękłem.
-[Włochy] Boże Niemcy gdzie ty polazłeś?
-[Niemcy] Mówiłem że idę do Polen'a, a tobie co?
-[Włochy] Gówno, myślałam że drzwi od twojego biura są uchylone..
Spojrzałem na kobietę, w nosa leciała jej krew.
-[Polska] Co ci się stało?
-[Włochy] Całowałam się z drzwiami wiesz.
Szybko posadziłem kobietę na kanapie po czym podałem jej chusteczkę.
-[Włochy] Spoko nie jebłam jakoś mocno.-zaśmiała się.
-[Niemcy] O której dokładnie jest to spotkanie?
-[Włochy] Niby za godzinę ale coś w to wątpię, obstawiam że za dwie.
-[Niemcy] Jak to? Przecież asean miał być wcześniej.
-[Włochy] No i będzie.-uśmiechnęła się.- Ja wiem coś czego nikt w tej firmie nie wie.
-[Polska] Co takiego?
-[Włochy] Unia i-.-osoba wchodząca do pomieszczenia jej przerwała.
-[UE] O, tu jesteście.
-[Włochy] Cześć hahah..-podrapała się nerwowo po karku.- Szukałeś nas?
-[UE] Tak, chciałbym abyście dodali coś jeszcze do tej prezentacji.
-[Niemcy] Dobrze, już idziemy.
Niemcy podszedł do mnie po czym ucałował mnie w czoło.
-[Niemcy] Widzimy się później.-uśmiechnął się.
Odwzajemniłem uśmiech po czym cała trójka wyszła z pomieszczenia
***
Wybiła godzina 13, spotkanie trwało już trochę czasu, siedziałem cały czas w swoim gabinecie, po chwili usłyszałem pukanie do drzwi, osoba pukająca weszła do środka.
-[Szwecja] Umm, cześć?
-[Polska] Słucham.
-[Szwecja] Masz może jakieś plasterki?
-[Polska] Hmm No nie wiem.. chyba się skończyły.
-[Szwecja] Napewno? Weź sprawdź.
Nie lubiłem tego małego chujka, oczywiście że miałem plastry tylko No akurat dla niego nie ma.

CZYTASZ
~Doktorek~GerPol
RomansaPolska, chłopak który ma zaledwie 22 lata. Nie przelewa mu się, mieszka sam w jednym ze starszych i tańszych bloków ponieważ z jego pensją pielęgniarza na najniższym szczeblu nie zarabia dużo, pracuje on w jednym ze szpitali w mieście. Po spotkaniu...