-Na pewno nie będzie problemu? Nie chcę, żeby później było, że wykorzystuje wasze dobre serce – spytałam tylko dlatego, że tak wypadało. Jednocześnie ubierałam buty, by wyjść z mieszkania. Jeśli zgodzili się na to, żebym poszła do dziewczyn i nocowała u Ally, nie miałam zamiaru się stawiać. Wcześniej spokojnie uczyłam się z Lauren, zjadłyśmy obiad z moją rodzinną, który przebiegł w wyjątkowo miłej atmosferze, bez oskarżania i przesłuchiwania Lauren, a następnie zaczęłam przygotowywać się do wyjścia. Szatynka musiała wrócić do siebie, aby sama się ogarnąć, jednocześnie sprawdzić, jak radziło sobie rodzeństwo i odebrać psa od taty, żeby ten nie siedział w pracy, skoro część domowników była w domu. Nie obyło się bez nerwów. Zdążyła przed wyjściem zwyzywać rodzeństwo, które samo nie było chętne do pójścia po czworonoga.
-Na spokojnie. Tylko nie pij i nie siedź po nocy, dobrze? Musisz mieć siły na naukę w weekend – mama spojrzała na mnie ze słodkim uśmiechem. Dobrze wiedziałam, że mówiła tak tylko dlatego, żeby grać przy tacie. Sama nie wpadłaby na takie pomysły. – Idziesz sama czy Lauren po ciebie przyjdzie?
-Lauren ma jeszcze trochę do załatwienia, ale... - przerwało mi pukanie do drzwi. Nawet nie spojrzałam przez wizjer. Po prostu od razu otworzyłam i pozwoliłam blondynce wejść do środka. – Mam bardzo dobre zastępstwo – zachichotałam, gdy Dinah przytuliła mnie na przywitanie.
-Dzień dobry – uśmiechnęła się szeroko do moich rodziców, jednocześnie odbierając ode mnie torbę, w której miałam ubrania na przebranie. – O której mam ją państwu zwrócić? – pewnym ruchem objęła mnie w talii, jakby w ten sposób chciała pokazać, że przejęła nade mną opiekę.
-Pilnuj jej i ma wrócić jutro przed dwunastą. Trzeźwa i gotowa do nauki – mój ojciec podniósł się z kanapy, na której siedział z Sofii. Ku mojemu zdziwieniu udał się do swojej kurtki, by wyciągnąć z niej portfel. – Jakbyście potrzebowały pieniędzy na kino, pizzę czy na co wy tam idziecie – ku mojemu zdziwieniu wyciągnął z portfela kilka banknotów. – Tylko proszę, bawcie się grzecznie – podał mi gotówkę, na co pierw spojrzałam z szeroko otwartymi oczami, zanim zdążyłam wydusić "dziękuję". Zastanawiałam się, zachowywał się tak, bo coś zrozumiał z naszej rozmowy, czy dobrze działa na niego obecność Dinah. Odkąd tylko zobaczyli blondynkę pierwszy raz, było widać, że przypadła im do gustu bardziej niż Lauren. Nie dziwiło mnie to. DJ miała w sobie coś takiego, co przyciągało wszystkich wokół. Podobne odczucia miałam względem Ally. Ta emanowała takim spokojem i troską, że każdego by mogła zakręcić wokół palca.
-Mogą mieć państwo pewność, że przy mnie Camila jest bezpieczna tak samo, jak przy was – poprawiła torbę na swoim ramieniu, machnęła ręką, by przywitać się z moją siostrą, zainteresowaną oglądaniem bajek. Akurat Sofii najbardziej lubiła Lauren. Reszta dziewczyn wydawała się jej „za stara i poważna". – To jak, lecimy?
-Bawcie się dobrze – rzucili moi rodzice, gdy już wychodziłyśmy z domu. – Serio? Nie mogła być z nią zamiast z Jauregui? – dodał tata, pewnie zakładając, że już go nie słyszałyśmy. Udałyśmy, że tak było. Przekroczyłyśmy drzwi i ruszyłyśmy w kierunku domu Lauren, gdzie byłyśmy umówione całą ekipą.
-Czyli, gdyby ci się z Lauren nie udało, to mam akcept, żeby cię podrywać? – spytała po chwili, dobrze wyczuwając moje nerwy. Nie wiedziałam, co myśleć o tym komentarzu. Tak naprawdę mogło to być nic takiego. Po prostu Dinah tata ufał bardziej, a Lauren się obawiał. Jednak na swój sposób mnie to uderzyło, chciałam, żeby akceptowali szatynkę, tym bardziej że nic złego nie zrobiła. – Wybacz... Durny żart. Myślałam, że cię rozśmieszę.
-Nic się nie stało Dinah. Było zabawne, tylko... - przeczesałam wolną dłonią włosy, które niesfornie wpadały mi do oczu. – Zresztą nieważne. Tak. Jakby mi się nie udało z Lauren, możesz działać. Mam wrażenie, że dużo osób by nam kibicowało.
CZYTASZ
The Only One? - Camren PL
FanfictionCzy istnieje ta jedyna, która na zawsze zostaje w sercu? Z którą miłość da prawdziwe szczęście? Camila wierzy, że tak. Jej serce wybrało Lauren, ale czy to uczucie jest w stanie przezwyciężyć wszystko, co przyniesie życie? Sceny +18 Przemoc Wulgaryz...